Ultra Adventure! Go Go - Osawari Island

Odrobina wstępu:
Niecały rok temu firma Nutaku zaczęła tłumaczyć i wydawać różne webowe Hentai-MMO wydawane w Japonii przez firmę DMM znaną poza krajem kwitnącej wiśni z zyskującego ogromną popularność Kantai Collection (którego to może niebawem doczekamy się i w języku angielskim). Do tej pory przetłumaczono (i w większości przypadków odcenzurowano) oraz wydano 5 gier. Przetestowałem 3 z nich i w żadnej z nich właściwie nie mogłem dopatrzeć się wystarczającej ilości elementów rpg, by usprawiedliwić napisanie recenzji.

Opisywany dziś tytuł ma ich wystarczająco, by wskrzesić zapomnianą już nieco tradycję hentajowego piątku (choć znając życie nie będzie to opublikowane w piątek... no ale nie można mieć wszystkiego :P), więc do dzieła.

Fabuła:
Zastanawiam się czy powinienem się trzymać swojego standardowego planu recenzowania? Bo nie oszukujmy się, fabuła nie gra tu kluczowej roli i raczej wątpię, by ktoś dla niej grę uruchamiał... no ale dobra.

W wielkim skrócie to gra, w której „łapiemy” dziewczyny na tytułowej wyspie. Skojarzenie z Pokemonami jak najbardziej na miejscu, tym bardziej, że dziewczyny w tej grze nazwane zostały Eromonami. Tym razem profesor nie ma na imię Oak, ma za to całkiem pokaźny biust i chce przejąć władzę nad światem. Tak więc złap je wszystkie! ...i zabierz do swojego laboratorium na „eksperymenty” :P

Rozgrywka:
Jak już napisałem wyżej w grze łapiemy „eromony”, robimy to wysyłając posiadane już pok... eromony na różne misje, w których będziemy walczyć z grupami innych eromonów. Walki są półautomatyczne. W walce bierze udział drużyna 6 dziewczyn w 2 szeregach: 3 z przodu i 3 z tyłu. Gdy zapełnia się pasek gotowości nasz eromon atakuje. Naszym zadaniem jest zmienianie położenia dziewczyn w szyku w czasie walki, bo tylko te z przodu otrzymują obrażenia, oraz używania skilli. Każdy eromon ma 1 unikatowy skill: może to być buff, leczenie, atak AOE itd. Warto dobrze wymierzyć czas, w którym użyjemy umiejętności, gdyż mamy w czasie walk współczynnik combo: dopóki wyprowadzimy następny atak w określonym czasie od poprzedniego, współczynnik combo będzie rósł, a wraz z nim bonus do ataku. Po skończonej misji nadlatujemy w swoim UFO i mamy szansę na złapanie eromonów, z którymi walczyliśmy podczas misji.

Każda z dziewczyn okraszona jest garścią statsów i posiada jeden z czterech atrybutów skuteczny/słaby w walce z innymi atrybutami i tu porównanie do pokemonów ponownie jak najbardziej na miejscu.

Grafika/Muzyka:
Grafika w grze to dwa style: rozgrywka to małe śmieszne postacie chibi, przeplatane z normalnie rysowanym anime, gdy mamy do czynienia z kartami postaci i scenkami H. Do żadnego aspektu grafiki w grze nie mogę się właściwie przyczepić, bo jest dokładnie to, czego można oczekiwać po webowym MMO wprost z Japonii.

Jako że to „hentajowy piątek” warto chyba wspomnieć o erotycznej stronie gry: scenki H są odcenzurowane i lekko animowane i jest ich całkiem sporo, bo każda panienka ma ich kilka.

Każda scenka jest w pełni udźwiękowiona.

F2P czy P2W?
Gra jest dostępna za darmo, lecz jak większość takich gier ma naturalnie sklepik, w którym za prawdziwą kasę możemy kupić pomocne nam itemy. Gra jest dosyć nowa i grałem w nią stosunkowo krótko, więc trudno mi jednoznacznie określić jak bardzo prawdziwa kasa będzie potrzebna, by w pełni cieszyć się grą, lecz mogę przedstawić swoje spostrzeżenia na podstawie tego, co do tej pory doświadczyłem.

Na samym początku nie odczuwa się jakiegoś dużego dyskomfortu, jeśli chodzi o granie. Część „pokemonów” dostępna jest jedynie w loterii, do której losy możemy zakupić za prawdziwą kasę. Jest też dostępny (za prawdziwą kasę, a jakże) item zapewniający 100% skuteczności przy złapaniu eromona (master pokeball :P?). Czytałem odrobinę opinii graczy z serwerów JP i jedyne, na co się ogólnie skarżyli, to mały procent (5) prawdopodobieństwa złapania bossów. Ale ogólny konsensus był taki, że o ile ktoś nie ma problemów z grindowaniem (co jest w sumie normą w takich grach), to można śmiało grać bez wydania na grę złotówki, ominie nas jedynie część eromonów. Pewnie po dłuższej grze brak przedmiotów z item shopa zacznie irytować, lecz i te możemy zdobyć logując się codziennie lub wykonując dzienne zadania.

Podsumowując:
Gra całkiem przyzwoita, jeśli mamy do zabicia 10 minut ze 3-4x dziennie. Ja osobiście nie będę w nią raczej dalej grał ze względu na to, że mój leciwy już PC dosłownie jest przez grę zarzynany, ale potrafię docenić to, że w końcu ktoś zaczyna wydawać tego typu pozycje poza Japonią. Ocena taka, a nie inna, bo nie jest to jednak coś, w co chciałbym grać nałogowo. Ot, jak napisałem, coś do zabicia czasu przez 10 minut dziennie.

Ocena: 3+; jeśli ktoś ma ochotę wydać miesięcznie parę groszy na granie, by zniwelować nieco grind można śmiało podnieść ocenę do pełnej czwórki.