Fire Emblem: Dark Dragon and The Sword of Light (NES) Fire Emblem: Dark Dragon and The Sword of Light (NES)

Fire Emblem: Dark Dragon and The Sword of Light

Fire Emblem (JAP)
Wydania
1990()
2011()
Ogólnie
Strategia turowa - pierwsza z serii, do dziś ukazało się już ich chyba z 8 - również na SNES i GBA. Spora drużynka, sporo współczynników, miliony walk - to wszystko zapewne sprawiło, że seria zdobyła aż taką popularność. Wersja z NESa oczywiście grafiką nie powala, ale dla prawdziwego fana strategicznych erpegów to przecież nie jest aż tak duży problem. Krzaczory już nie są problem, gdyż po błahostka- zaledwie 21 lat od premiery mamy fanowski angielski patch.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Tabriz
Autor: Tabriz
10.12.2006
Rok 1990, dosyć późne czasy NESa, lecz są to lata obfitujące właśnie w te najlepsze dla tej konsolki RPGi. Mamy tu do czynienia z pierwszą częścią długiej sagi, która ma chyba na dzień dzisiejszy 9 odcinków, ukazujących się kolejno na NES, SNES i GBA. Jest to seria z rodzaju Tactic RPG, więc i pierwsza część się nie wyłamuje. Nie spotkamy tu żadnych robotów, gra jak inne części jest utrzymana w świeckim klimacie z odrobinką fantasy... miecze, smoki i magowie :-).

Fabuła oferuje nam bardzo dużo, oczywiście w grze nie możemy się zgubić bo wędrujemy po rozdziałach i nie ma tu też subquestów, ale i tak jest całkiem ciekawa i odstająca od normy jeśli chodzi o inne nesowe tytuły. Wcielamy się w młodego księcia Martha, który wraz ze swoją niewielką armią podróżuje, uciekając przed mrocznymi siłami, które zaatakowały jego kraj. Podróżując trafia na wioskę Talis, gdzie księżniczka Sheeda opowiada mu o strasznym zdarzeniu. Grupa złych piratów przejęła władzę nad Talis i jej ojciec jest w niebezpieczeństwie. Oczywiście pokonując piratów i zajmując Talis nie zwyciężymy bo piraci nie dają tak łatwo za wygraną. Przebijając się przez kolejne wojny z różnymi armiami i przeciwnikami z czasem dowiadujemy się że mamy do czynienia z najmroczniejszymi mocami. Gra jest bardzo długa i oferuje nam bardzo wiele godzin zabawy. Podczas gry dołączymy do nas wiele postaci (około 50-ciu), niektóre dołączą do nas z biegiem fabuły, a o wiekszość sami będziemy musieli zadbać podczas misji, aby sie przekonały do naszej armii.

Sama rozgrywka to standardowy japoński tactic rpg. Chyba mamy tu do czynienia z korzeniami tego gatunku, ale i tak wszystko zostało zrobione świetnie, czyli poruszamy się po mapie i atakujemy, ostrzeliwujemy i czarujemy kogo tylko chcemy. Poziom gry jest wysoki i nie raz zdarzy się, że misyjkę rozpoczniemy od nowa, bo coś się nie udało. Postacie mają klasy i zależnie od swojego levelu oraz klasy zadają mniejsze lub większe obrażenia sobie nawzajem. Mamy również w grze sporo rodzajów broni, jak na tactic rpga jest w sam raz. Parę rodzajów toporków, mieczyków, łuków i czarów. Na mapie są też porozrzucane forty gdzie nasi wojownicy mogą odnowić hp, przydatna sprawa, lecz nie ułatwia gry aż tak bardzo jakby się myślalo, bo trzeba odczekać turę żeby dodało się trochę hp, a i tak nie doda się całe;) Przeciwnicy są bardzo inteligentni i ogólnie gra nie jest głupia i nie wali od niej prostotą, bossowie też zasługują na uwagę, spotkamy ich na końcu każdej misji.

Muzyka nie odgrywa większej roli, non stop taka sama w każdej misji, niby nie jest zła, ale poźniej może tych bardziej wybrednych denerwować. Dźwięki są dobrze odwzorowane. Ogółem powyżej standardu NESa, ale do wyczynów Nobuo jeszcze brakuje.

Grafika przedstawia się bardzo ciekawie. Mamy ładnie zróżnicowane poziomy, lasy, pola, miasta, zamki, fortece - w nich wlaśnie przyjdzie nam toczyć nasze boje. Podczas walki wszystko wygląda świetnie, piekne animacje, a czary zobaczcie sobie na screenach poniżej, oczywiście animowane wygladają jeszcze lepiej :) Grafice nie mam nic do zarzucenia, jest naprawdę ładna jak na swoją konsolke.

Ogółem gra jest chyba jednym z prekursorów gatunku, lecz jakby nie patrzeć, jest to udany prekursor. Mamy tutaj fabułę na dosyć podobnym poziomie co w następnych częściach Fire Emblem, grafika i muzyka jak na swoją platformę sa bardzo dobre. Grywalność wysoka, bogato urozmaicona rozgrywka i naprawdę spora długość zabawy. Dosyć niezauważany tytuł, to trzeba przyznać, szkoda też że język japoński, bo pisząc tę recenzje mamy tylko tłumacznie obejmujące dialogi z menu i 1 misji, ale ufajcie mi na słowo fani Tactic RPG, powinniście w to zagrac.
Moja ocena: 5/5


Obrazki z gry:

Dodane: 25.12.2005, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?