Aspetra (PC)

Aspetra

Wydania
1996()
Ogólnie
gierka tragiczna, wzorowana na produkcjach SNES-owych. Unikać!
Widok
Izometr, brzydki bohater.
Walka
Fazówka, jak w grach ze SNES.
Recenzje
JRK
Autor: JRK
25.08.2001

Gierka jest po prostu beznadziejna - nie słyszałem o niej nigdy wcześniej, a nawet już po jej ukończeniu. Znalazłem ją gdzieś przypadkiem i ukończyłem też przypadkiem. Zdecydowanie nie polecam!

Plusy:
Kilka ciekawych zwrotów fabuły, giną nawet pozytywni bohaterowie

Minusy:
Brzydota wrogów, zbyt długi czas sejwowania, otwierania okna z czarami i ekwipunku, zbyt długie animacje czarów i specjalnych ataków, statyczne postacie podczas walk.

Widok:
Izometr. Łazimy plastusiem po dużych, przesuwanych planszach. Grafika jest nieciekawa, strasznie dziwnie wyglądają zwłaszcza postacie BNów i przeciwników.

Fabuła:
Akcja zaczyna się, gdy nasz bohater ląduje po locie na chmurce i stwierdza, że nie wie kim, ani gdzie jest. Już wkrótce nasz heros zostanie wmanewrowany w próbę powstrzymania trójki potężnych magów przed odnalezieniem artefaktów przywołujących potężnego demona – Aspetrę.

Walka:
System podobny do tego znanego z gierek SNES-owskich, ale znacznie zubożony. Mamy więc zapełniający się (jak tam) pasek tury, specjalne ataki przeciwników, „efekty specjalne” przy czarach, ale to wszystko. Walka jest statyczna, izometryczna, na tle, po którym się poruszaliśmy, co czasem wygląda głupio, a czasem nawet źle- zieloni wrogowie na tle lasu są niewidoczni. Nie można też oczyścić terenu z przeciwników.

 

Statystyki:
Zawsze gramy tą samą postacią, możemy ją jedynie nazwać, ale i to nam potem zostanie odebrane, gdyż bohater przypomni sobie swoje prawdziwe imię. Argh. Współczynników jest żałośnie mało.

 

Ekwipunek:
Rysunek pod spodem mówi chyba wszystko – mało tego wszystkiego! Jedna marna broń, zbroja i pierścień. Nie ma o czym więcej pisać.


Obrazki z gry:

Dodane: 02.04.2002, zmiany: 05.04.2021


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?