Cave Story: Doukutsu Monogatari

Wydania
2004()
2005()
Ogólnie
Darmowa platformówka japońskiego pochodzenia z bardzo szczątkowymi elementami RPG. Przetłumaczona na angielski przez AGTP. Anglojęzyczna strona poświęcona grze: http://www.cavestory.org/
Widok
boczny
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Rankin Ryukenden
31.01.2012

Do dziś (vide Dwarf Fortress) od czasu do czasu w rozrywce komputerowej zdarza się, że jeden człowiek siądzie, zakasa rękawy, i w trudzie i znoju pracuje nad czymś wielkim. Czasem nawet udaje mu się to ukończyć, czego dowodem są niektóre (heh) roguelike'i, La-Mulana i... Cave Story.

Cave Story jest owocem wieloletniej pracy jednej osoby, znanej pod pseudonimem Pixel. Przy czym należy z góry zaznaczyć - jest to platformówka-strzelanka, w której elementów RPG jest jak na lekarstwo - ot, czysto jRPGowe dialogi i upgrade broni kryształkami upuszczanymi przed zabitych wrogów. HP zwiększa się zaś znajdźkami pororzucanymi w skrzyniach po całej grze.

Gra jest dość ciekawa od strony fabularnej - z początku wydaje się niczym porywającym, ot chłopiec z amnezją budzi się w jaskinii, ale w miarę rozwoju sytuacji, napływania dialogów i wydarzeń, sytuacja się komplikuje i nabiera powagi, osiągając apogeum w ostatniej walce ukrytego zakończenia. Co się chwali, każda z ładnych kilkunastu głównych postaci jest przedstawiona w interesujący sposób i nie jest tylko płaską kalką z linijką tekstu do wyświetlenia; pośród platformówek jest to prawdziwa rzadkość i IMO od tej strony, strony charakteryzacji, Cave Story spokojnie przewyższa każdego Metroida i większość Castlevanii.

Rozgrywka jest całkiem przyjemna - po krótkiej chwili gracz łatwo przyzwyczaja się do dość specyficznej fizyki skoków, zaś tempo jest niezmiennie szybkie, dość szybkie, aby się nie nudziło, ale nie takie szybkie, żeby gra była przesadnie trudna. Postać gracza zaczyna bez broni, ale zaraz na początku znajduje prosty pistolecik. W trakcie gry przyjdzie zebrać do pięciu spośród dziewięciu dość diametralnie różnych broni - jest rakietnica, jest karabin maszynowy, ale są też nieco bardziej egzotyczne, hm, giwery, typu Bubbler (strzela bąbelkami), Fireball, czy dość specyficzny nóż. Część z nich wyklucza się wzajemnie (karabin-spur), zaś wiele jest ukrytych, lepiej bądź gorzej. Ciekawym elementem jest wspomniana mechanika upgrade'ów broni - każda posiada pasek energii podzielony na trzy poziomy - energię aktualnie aktywnej giwer zwiększa się zbierając kryształki upuszczone przez wrogów i bardzo rzadkie znajdźki, zaś traci przy otrzymywaniu obrażeń. Znalazło się nawet miejsce na parę niespodzianek w tej kwestii - np. Nemesis TRACI na mocy wraz z upgrade'em (na najwyższym strzela nieszkodliwymi kaczuszkami). Zasady są jednak dość przejrzyste i łatwe do opanowania. Warto też wspomnieć o projekcie plansz - są dość, choć nieprzesadnie, spore, z początku śmiesznie proste, ale w toku gry coraz wredniejsze. Jeśli nie chce się zdobyć sekretnego zakończenia, mapy nie będą jednak przesadnie trudne - dopiero, gdy spełni się określone wymagania, trudność naprawdę ostro skoczy w przedostatniej (Last Cave Hidden) lokacji, aby minimalnie - tylko minimalnie - opaść na nadal wysoki poziom brutalnych i normalnie niedostępnych Sacred Grounds.

Gdy chodzi o grafikę... Jest ona wykonana w dość specyficznym retrostylu, przypominającym coś pomiędzy NESem, a SNESem. Jest prosta i pozbawiona wszelkich fajerwerków, lecz zarazem kolorowa i przyjemna dla oka. Podobnie jest z dźwiękiem - utwory są zaaranżowane przy użyciu prostych, brzmiących 8-bitowo instrumentów, ale niesamowicie wpadają w ucho i dobrze dopełniają akcję.

Podsumowując, Cave Story jest jedną z najlepszych freeware'owych platformówek, z jakimi miałem do czynienia, przewyższając po drodze niemało komercyjnych pozycji. Polecam gorąco!

Plusy:
+ szybka, lecz do ogarnięcia akcja z dobrą fizyką
+ w miarę ciekawa i dobrze napisana fabuła
+ dobrze wyważony poziom trudności
+ dopracowana w każdym detalu

Minusy:
- Hm... nie stwierdzono.

Moja ocena: 5/5


Obrazki z gry:

Dodane: 06.02.2012, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?