Deus Ex

Wydania
2000()
2000()
Ogólnie
2000, bardzo interesująca gra w klimacie cyberpunku. Ma w sobie sporo z FPS, ale nazywanie tego strzelanką to nieporozumienie, gdyż posiada zbyt dużo cech rpg. Wydany został nieoficjalny patch tłumaczący grę na język polski.
Pełna wersja - CD Action nr 100 - 06/2004
Widok
FPP, płynne obracanie się i poruszanie.
Walka
Czas rzeczywisty, tu mamy te elementy strzelanki.
Podobne
Recenzje
Mastyl
Autor: Mastyl
01.05.2002

Gra jest osadzona w realiach gier z serii System Shock, czyli jest to ni mniej, ni więcej cyberpunk. Można ją nazwać prequelem SS 1, kilkukrotnie w grze natkniemy się na wzmianki o postaciach i wydarzeniach znanych później ze stacji Citadel, spotkamy nawet pradziadka... ale o tym sza!

Fabuła kręci się wokół eksperymentów prowadzonych przez pewną rządową organizację, której jesteśmy agentem, a które to eksperymenty mają doprowadzić pewną grupę ludzi do nieograniczonej władzy nad planetą. W Deus Ex znajdziemy też mnóstwo popularnych w kulturze masowej teorii- chociażby znanej z "Archiwum X" o kolaboracji rządu z Obcymi (z czego jednak autorzy Deus Ex zakpili sobie lekko), czy spisków loży masońskiej.

Rozpoczynamy jako eksperymentalny, wyposażony w tzw. cyberwszczepy (augmentations) agent międzynarodowej bezpieki ONZ-UNATCO- J. C. Denton. Tu do wyboru kilka facjat- wreszcie ktoś pozwolił graczom sterować agentem w długim płaszczu i w ciemnych okularach a 'la Matrix. Cyberimplanty pozwalają nam szybciej biegać, wyżej skakać, dokładniej celować, czy nawet wzmacniają skórę, tak aby była odporna na pociski i ogień.

Grafika jest bardzo ładna, jeśli wziąć pod uwagę kategorię gier RPG. Deus Ex jest opartym na silniku graficznym Unreal Tournament FPP. W grze spotykamy głównie ludzi i na poły mechaniczne cyborgi, także trochę zmutowanych stworzeń. Wszystkie modele są dobrze zaprojektowane, podlegają systemowi strefowych obrażeń (czyli np. strzał w głowę zabija od razu- co dotyczy również bohatera). Dodatkowo zaprojektowano system mimiki twarzy i gdy ktoś do nas mówi, po prostu to widzimy, nie tylko słyszymy. Również otoczenie jest świetne- bardzo interaktywne- mamy naprawdę dużą swobodę ingerencji w środowisko- od bicia szyb po przestawianie wielkich mebli.

Dźwięk jest na solidnym poziomie- większość dialogów jest mówionych, słyszymy również głos bohatera. Dziwi, że zmieszczono to tylko na 1 CD, zwłaszcza, że jest mnóstwo możliwych rozmów - dzięki opcji wyboru kwestii- jak w Fallout. Muzyka- musze przyznać że brzmi trochę "sztucznie"- jeśli ktoś słuchał tej z Unreal, to ta jest podobna, ale do sterylno-futurystycznego klimatu gry pasuje doskonale. Muzyka zmienia się dynamicznie np. podczas walki. Kolejny plus.

Mięsko RPG- czyli statystyki. Deus Ex nie promuje jak większość RPG bezmyślnego zabijania- tu punkty doświadczenia zdobędziemy za wykonywanie konkretnych zadań- w tym wielu pobocznych. Każde zadanie można zwykle wykonać na kilka sposobów, zależnie od upodobań gracza- metodą znaną z Dooma, Thiefa albo przygodówki. Dla każdego coś miłego. Zarobione punkty przeznaczamy na umiejętności, takie jak władanie daną kategorią broni, medycyna, pływanie czy obsługa komputerów. Dodatkowo w naszym ciele możemy zamontować kilkanaście implantów- a każdy z nich ulepszać, znajdując/ kupując/ zdobywając nowocześniejszą wersję. Te implanty mają jednak jedną podstawową wadę- wymagają do działania energii elektrycznej, o którą musimy zadbać.
Jak wspomniałem wcześniej, "Deus ex" jest bardzo nieliniowy- daje dużą swobodę działania, prowadzenia dialogów, a nawet radzenia sobie z przeciwnikami. Jestem sobie w stanie wyobrazić przejście gry z zaledwie kilkoma zabitymi na koncie, choć byłoby to ekstremalnie trudne. Poza tym Deus promuje dociekliwych graczy- gra ma sporo ukrytych dialogów, sekretnych pomieszczeń, postaci i gadżetów do zdobycia. Również zakończeń jest kilka, ale nie zdradzę ile. Sam zresztą nie widziałem wszystkich.
Ogólnie- rewelacyjna fuzja gatunków FPP i RPG. Zasługuje u mnie na 9/10.


Obrazki z gry:

Dodane: 08.05.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?