Elona (PC)

Elona

Wydania
2006()
2008()
Ogólnie
Rogalik z mangowatą grafiką, pochodzenia japońskiego.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Rankin Ryukenden
31.08.2008

Japończycy próbują swoich sił w robieniu roguelike'ów od dawna. O ile jednak dotąd miałem przyjemność (czasem wątpliwą) zapoznać się jedynie z grami z serii Mysterious Dungeon - a więc lekkimi, jak to się teraz określa w pewnych - pardon le mot - kręgach, "casual", to teraz jest ogólnie dostępny dla każdego zazajomionego z językiem angielskim pełnokrwisty roguelike zwany "Elona".

Elona w największym skrócie -- autor twierdzi, że jego celem jest stworzenie symulatora poszukiwacza przygód. W praktyce gra okazuje się hybrydą Gearheada (mnóstwo niebojowych umiejętności, dość giętki system postaci, questy losowe) i ADOMa (wiele pomysłów i rozwiązań, Eter jest klonem tamtejszego Chaosu). Nie mogło też zabraknąć ciekawych pomysłów własnych, jak chociażby rasa, której co parę poziomów dorasta dodatkowa część ciała, mutacje (nie mylić z zarazą eteru), dokupywanie za specjalne monety nowych umiejętności, zakup sklepów i innych budynków itd. No i jak na japońskiego RPG przystało, obok mieczy i zbroi płytowych mamy lasery i karabiny.

Na tworzenie postaci składa się kilka etapów, część dość niesztampowa: po pierwsze, wybór rasy i klasy, następnie wybór trzech początkowych cech. Na tym "zwykłość" się kończy, bo następnym etapem jest losowanie przydomka postaci (spory zasób słów), ustawienie wyglądu i losowanie wieku/ wagi/ wzrostu (choć nie wiem czy waga i wzrost mają realny wpływ na grę). Po zakończeniu procesu nasza postać budzi się w jaskinii i można zacząć samouczek. Samo granie w Elonę polega na znanym z innych rogali podróżowaniu po mapie świata, zwiedzaniu lokacji i braniu questów. Różnica dotyczy ilości. Mapa jest bardzo duża, miast jest kilka, zaś podziemi - dziesiątki (nie licząc tych związanych z wątkiem głównym). Do tego dochodzą lokacje specjalne, zaś podziemia losowe są klasyfikowane według rosnącego poziomu zagrożenia (nie przekładającego się bezpośrednio na poziom bohatera!). Żeby było ciekawiej - oprócz samego gracza w świecie Elony operuje jeszcze parę tuzinów innych bohaterów - NPC. Czasem można ich zwerbować (a nawet się ożenić), czyszczą też oni podziemia na własną rękę (na dnie każdego lochu jest boss, po jego zabiciu otrzymuje się skarb i uznaje miejsce za oczyszczone).

Jeśli się znudzi chodzenie i zabijanie - tym bardziej że od poziomu zagrożenia 5 zaczynają się trudności z przeżyciem - można podjąć się zadań. Te można podzielić na dwie kategorie: jednorazowe - z głównego wątku lub poboczne - oraz losowe. W ich trakcie przyjdzie graczowi robić za eskortę, kuriera, wybić potwory na losowej mapce, ale też zagrać na bankiecie czy przyrządzić określony posiłek. Dzięki temu każda postać znajdzie coś dla siebie - o ile jest dość dobra. Do tego dochodzi kilka rankingów - wyczyszczone lochy, walki na arenie, jakość domu, wpływających na regularnie wypłacaną pensję.

Cechą charakterystyczną Elony jest nietypowa ekonomia - większości rzeczy nie da się sprzedać za więcej niż kilka sztuk złota, a identyfikacja kosztuje koło dwustu sztuk, sto kilkadziesiąt z rabatem. W związku z tym nie ma co targać złomu, a głównym źródłem przychodu będą misje i pensja, rzadziej bardzo cenne skarby. Na dodatek generator losowy dość hojnie rozdaje rozmaite bonusy (szczególnie do jednej z wielu odporności). Są też ciekawe żyjące bronie: po zabiciu pewnej liczby wrogów zyskują poziom, dając do wyboru jeden z trzech bonusów do uzyskania.

Do tego dochodzi całe mnóstwo różnych detali, niezbędnych aby gra była prawdziwym roguelike'em. Oto kilka przykładów: obcy zwyczjem Aliena składący jaja w żołądkach; rzadkie Życzenia; łączenie towarzyszy za pomocą maszyny; możliwość kontynuowania gry potomkiem; własny dom, którego wystrój można dowolnie zmieniać; kilka radykalnie różnych bóstw; targi niewolników; areny zarówno dla gracza jak i jego towarzyszy; książki do poczytania; rozmaita pogoda itd. itp.

Graficznie Elona wygląda jak ładniejsza produkcja RPGmakerowa, co w zasadzie nie przeszkadza w odbiorze, przy czym autor zaznacza że kafelki pochodzą z ogólnodostępnego, darmowego pakietu. Na postać składa się kilka warstw, które można dostosować w każdym momencie u siebie jak i u towarzyszy (można z kota zrobić catgirl... Japonia). Od strony audio mamy proste odgłosy i midikową muzykę, z możliwością zassania zestawu empetrójek. Zresztą zarówno grafikę jak i muzykę można podmienić na własne. Podejrzewam zresztą że przy pewnej dozie cierpliwości i czasu można przełożyć Elonę na polski (wszystko jest przejrzyście wyłożone w plikach tekstowych).

Jedynym problemem na jaki trafiłem w Elonie jest chyba pojawiająca się czasem - na krótko - nuda, szczególnie na początku, kiedy pora jest wziąć się za robotę, a nie ma dobrego ekwipunku. Niektórym może też przeszkadzać brak permaśmierci - traci się tylko złoto i kilka losowo wybranych przedmiotów, towarzyszy można półdarmo wskrzesić - ale dzięki temu nie ma obaw przed kombinowaniem i eksperymentowaniem.

Plusy:
+ ciekawe
+ pomysły
+ rogal estetyczny audiowizualnie

Minusy:
- nie zawsze wciąga stuprocentowo
- wymaga sporych ilości czasu

P.S. Acha, byłbym zapomniał: Elona w jakiś sposób korzysta z sieci (łączenie z innymi graczami). Nie wiem jednak, na jakiej dokładnie zasadzie to się odbywa.

Moja ocena: 4+/5


Obrazki z gry:

Dodane: 05.09.2008, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?