Etherlords II (PC)

Etherlords II

Wydania
2003()
2003()
Ogólnie
Kolejny klon Heroesów. Tym razem postawiono nacisk na osobę głównego bohatera - jednostki pomocnicze przyzywa sobie w czasie walki, za pomocą losowanych kart (czyli jest również ukłon w stronę karcianki). Część druga, choć o poprzedniczce jakoś nie słyszałem - może została w kraju wydawców, czyli zdaje się Rosjan.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Pawcio
Autor: Pawcio
03.03.2007

Ech, nie zdołam chyba policzyć nieprzespanych nocy nad serią Heroes. Zresztą nie tylko ja. Takich odpowiedników są miliony. Niewątpliwy sukces jaki osiągnęła ta gra musiał prędzej czy później ściągnąć naśladowców. Tak powstał Disciples oraz Etherlords. Oczywiście założenia były takie same: turowa gra strategiczna z dużym naciskiem na elementy rpg. Każda z wyżej wymienionych gier odznaczała się czymś innym. Zajmę się tą drugą, a mianowicie jej seuqelem, grą Etherlords II.

Otóż akcja toczy się w tajemniczym świecie eteru zamieszkiwanym przez pięć ras, które walczą między sobą o władzę. Tak w skrócie można przedstawić fabułę w tejże gierce. Porywająca ona nie jest, ba. To po prostu zapożyczenia z innych gier. Zresztą jest tu jeszcze wiele innych elementów zgapionych z innych tytułów, ale po kolei. Po wybraniu jednej z ras wyruszamy do boju (zanim to zrobimy wybieramy czy chcemy grać w pojedynczą misję czy też kampanię) i tu pierwsza nowość wyróżniająca tą grę na tle innych. Nasz bohater nie porusza się na koniu lecz na dziwnym potworku! Bardzo fajnie to wygląda, a że gra ma przyjemną, dopracowaną grafikę nasze oko będzie się przyglądało temu co wokoło otacza naszego herosa.

A otaczają go niemiłe stwory, które trzeba zniszczyć. Tu kolejna niespodzianka (fani pokemonów będą wniebowzięci): nasz bohater na polu bitwy jest sam! Dopiero potem używając zaklęć przyzywa chytre szczury czy też waleczne żuki czy co tam jeszcze. Taki system, w którym wszystko zależy od naszego wojownika pozwala na rozwinięcie skrzydeł nie tylko fanom strategicznych turówek. Jest to gra przede wszystkim rpg.

Dźwięk również jest niczego sobie. Najładniejsze są chyba odgłosy walki. Ciosy, zaklęcia i odgłosy bohaterów są naprawdę bardzo miłe dla ucha. No niestety sama zawartość gry pozostawia dużo do życzenia. Reszta to zwykłe zapożyczenia z Heroes. Mamy tu kopalnie, dzięki którym zdobywamy surowce, a nawet niektóre zaklęcia są łudząco podobne do pierwowzoru. Kampania jest słaba. Zróżnicowanie stron konfliktu jest tu tylko pozorne. Rasy mają oczywiście inne jednostki i zaklęcia, ale nie wystarcza to aby przyciągnąć gracza do monitora na dłużej. Tak naprawdę po przejściu gry jedną rasą mamy dosyć, tym bardziej że fabuła w innych kampaniach jest podobna. Inne są tylko cele danej rasy. Na szczęście od monitora nie pozwala nam odejść bardzo dobry tryb multiplayer w którym nie raz przeżyjemy wspaniałe emocje. Tym bardziej że gra droga nie jest, więc warto namówić na kupno także kolegę z podwórka.

Cóż, trochę zagmatwałem wam głowy, co nie? Spokojnie, zaraz to wszystko podsumujemy. Polecam grę Etherlords II wszystkim fanom turowych strategii rpg, a także fanom Heroes (tym w szczególności). A ci którzy nie przepadają za tą serią lub po prostu im się znudziła polecam również tą gierkę, bo mimo wielu zapożyczeń gra się w nią całkiem przyjemnie.

PLUSY
+ dobra grafika i dźwięk
+ multiplayer
+ ciekawe niektóre rozwiązania
+ duży nacisk na rpg

MINUSY
- dużo zapożyczeń
- nudny tryb dla jednego gracza

Moja ocena: 8+/10


Obrazki z gry:

Dodane: 03.03.2007, zmiany: 21.11.2013


Komentarze:

Jedynka Etherlordsów była nieudanym klonem Heroesów. W dwójce szczęśliwie dla gry twórcy odeszli od tego pomysłu i postawili na przygodę bez tur na mapie Świata. Każdą z ras gra się całkiem przyjemnie i każda ma swój unikatowy styl. Turowe walki stoją na naprawdę wysokim poziomie. Fabuła jest mroczna i nawet ciekawa. Polecam!


[Gość @ 09.10.2018, 17:21]

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?