Geneforge III (PC)

Geneforge III

Wydania
2005()
Ogólnie
Trzecia część serii Geneforge. Całość opowiada o przygodach shapera (maga polegająca na tworzeniu żywych stworzeń) i oparta jest na zmodyfikowanym nieco silniku firmy Spiderweb, wykorzystywanym również w seriach Exile i Avernum. Jak wszystkie pozostałe gry tej firmy, wydana również na Macintosha.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Morrak
Autor: Morrak
06.12.2007

Dawno to już było gdy ukończyłem poprzednie części cyklu. Pamiętam nawet, że zacząłem tą część po ukończeniu dwójki. Jednak czegoś mi w niej brakowało. Może tego, że nie była zbyt innowacyjna? O ile dobrze pamiętam to nie wnosiła ona wiele nowego do samej mechaniki gry. Jedynie chyba towarzyszy podróży. No ale zacznijmy od początku.

Nasza postać jest członkiem tajemnej sekty Sharperów. W sumie to nie jest nawet pełnoprawnym członkiem, lecz zwykłym uczniem. A może jednak nie tak zwykłym? W końcu udało jej się przeżyć atak i całkowite zniszczenie szkoły Sharperów na odległych wyspach Ashen. Tak mniej więcej zaczyna się 3cia część cyklu. Naszym pierwszym zadaniem, będzie wydostanie się z opanowanej przez dzikie kreacje podziemi zrujnowanej uczelni i dowiedzenie się kto jest za to odpowiedzialny. A ostatecznie zniszczenie tego wroga w imieniu Sharperów. W sumie to podałem tu to, co mówią nam nasi nauczyciele, a raczej Ci co przeżyli. To kto zaatakował szkołę dowiemy się dość szybko - gdyż postać tą spotykamy od razu po wyjściu z ruin. Przedstawia nam sprawę jasno - na kontynencie, tak jak i na wyspach rozpoczęła się rebelia i regularna wojna przeciwko Sharperom. I jeśli chcemy, możemy opuścić przegrywającą stronę i dołączyć do Rebeliantów, walcząc z ciemiężycielami zwykłego ludu i kreacji. No teraz to już mamy pełen obraz tego co się dzieje na wyspach. I to nasze decyzje zdecydują czy pozwolimy odbudować Geneforge - maszynę, która potrafi poprawiać geny. To doprowadzi do zwycięstwa rewolucji. Czy też zniszczymy ją, przywracając spokój i porządek na wyspach. By doprowadzicdo tego, będziemy musieli przebyć przez 5 wysp /co daje około 80 dość sporych obszarów do zwiedzenia/. Dodatkowo, będziemy mogli przygarnąć sobie towarzysza, Agentkę i Guardiana, którzy reprezentują przeciwne obozy. Jak widzicie, gra ta prezentuje znów ciekawą historię i świat znany z poprzednich dwóch części. Ba! Są do nich nawet pewne nawiązania. Od niektórych postaci możemy usłyszeć dawne historie, gdyż gra ma miejse kilkanaście/dziesiąt la po części drugiej. Jednak czegoś tu zabrakło. Niby jest fajnie, ale sama gra nie wnosi nic nowego. I może to mnie zniechęciło do niej za pierwszym razem. Nie tak że jest zła, ale jest strasznie wtórna. Nawet misje, które dostajemy od NPców są często nijakie i trochę bez polotu.

Co do samej grafiki, to nie zmieniła się ona zbytnio od poprzednich części i standardu Spiderweba. Znów mały ludek biegający po planszy;) Ale do tego chyba już się przyzwyczailiśmy. Także przedmioty i wszystko w ogóle przypomina kopię części drugiej. Zmian w tym względzie nie ma. Muzyki jak zwykle brakuje, poza krótkim motywem na samym początku. Same odgłosy są natomiast standardowym zestawem Spiderweba.

Co do walki - sprawdzony system. Walka turowa, każda postać ma określoną ilość AP, którą może wykorzystać na rozmaite czynności. Możemy walczyć samotnie, czarami tudzież bronią /w zwarciu lub dystansu/. Możemy także stworzyć kreacje, które będą walczyły za nas. Zestaw czarów i możliwych stworzeń jest identyczny jak poprzednio.

Statystyki są nadal te same, ale to jest w sumie idealny wzór do naśladowania. Jest ich dużo i system awansów jest dobrze opracowany. Co dany poziom mamy 5 punktów do wydania na cechy bądź umiejętności, które posiadają różną cenę. Czarów i kreacji natomiast możemy się nauczyć jedynie poprzez nauczycieli i kanistry. Tak, tu też występują kanistry, tyle tylko, że jest ich dużo mniej, a przyjęcie zbyt dużej ich ilości, powoduje negatywne reakcje niektórych osób oraz coraz znaczniejszy wpływ na naszą psychikę. Stajemy się powoli zbyt pewni siebie i bardzo zarozumiali.

Ogólnie dostaliśmy przyzwoitą grę ale bez polotu. Jest to niestety średniak wśród gier Spiderweba. Na szczęście część czwarta, w którą teraz gram jest o niebo lepsza i może stąd zaniżona ocena trójeczki. Tak czy inaczej, mimo wszystko warto poznać historię przedstawioną w Geneforge 3.

Moja ocena: 6/10


Obrazki z gry:

Dodane: 08.12.2007, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?