Legend of Grimrock II

Wydania
2014()
Ogólnie
Kontynuacja hitu sprzed dwóch lat.
Widok
FPP
Walka
fazówka
Recenzje
Cholok
Autor: Cholok
23.12.2014

Sukces pierwszej części pokazał, że jest zapotrzebowanie na tego typu produkcje, więc stworzenie kolejnej było tylko kwestią czasu. Twórcy musieli sobie poradzić z problemem wtórności, bo część z nas pamięta co się stało z "Eye of the Beholder 3" (bardziej) czy "Ishar 3" (mniej). Głównie postawiono na tereny "otwarte", czyli na powierzchni. Jednak nie są one "przestrzenne" jak np. w "Ishar", a bardziej korytarzowe. Nie jest to jednak żadną wadą, bo główną rozgrywką jest nie tyle zabijanie wrogów (choć to też), ale rozwiązywanie zagadek, a te współgrają ściśle z ciasnymi labiryntami. Generalnie jest powtórka, ale w postaci: więcej, lepiej. Z tego względu idę na łatwiznę i opiszę tylko co nowego.

Fabuła nie jest mocną stroną gry, ale umówmy się, w tego typu grach nie to jest istotne. Co prawda, istnieje możliwość stworzenia gry bardziej fabularnej (vide "Lands of Lore"), ale być może jest to furtka dla kolejnej odsłony. O co chodzi? Statek z czwórką bohaterów rozbija się na pewnej wyspie. Celem jest wydostanie się z tej, przeklętej wyspy, ale tajemniczy władca tejże ma inne plany. Świat w pewnym stopniu jest otwarty, pomimo korytarzowej struktury pozwala na przechodzić niektóre lokacje w dowolnej kolejności. Jedną z nowości jest wielopoziomowy układ korytarzy, pomiędzy którymi poumieszczane są drabinki. Wiele z takich poziomów jest zalanych wodą. Powoduje to, że zagadki są dużo bardziej skomplikowane. Nie ma czaru oddychania, więc czas przebywania pod wodą jest ograniczony, a tam także umieszczone są sekrety, można łapać rybki, a walka jest prawie niemożliwa.

Mechanika rozwoju została nieco zmieniona. Dalej mamy szereg umiejętności oraz tzw. traity (coś w rodzaju perków, ale łącznie z zaklęciami), jednak rozwija się je inaczej niż w pierwowzorze (bliżej temu do Mass Effect czy Alpha Protocol). Rozszerzono zakres ras i klas. Ciekawostką jest klasa farmera, który zdobywa doświadczenie tylko poprzez opychanie się jedzeniem. Novum jest możliwość korzystania z broni palnej, ale nie jest ona jakaś mocarna, no i jest zależna od amunicji, a tę można tylko znajdować, więc bardziej nadaje się na drugi plan. Bardzo użytecznym talentem jest możliwość ataku orężem z drugiego szeregu z reguły ograniczonego do broni miotanej czy czarów. Także magów można nauczyć walki wręcz. Generalnie system dużo lepszy od poprzedniego.

Rozgrywka czerpiąca głównie z "Dungeon Mastera" dzieli się na dwie kategorie: walka i rozwiązywanie zagadek. Obie zrealizowano wzorcowo. Z racji szachowego ruchu drużyny wydaje się, że nie można wiele wycisnąć z taktyki wojennej. Jednak twórcy pokazali, że się da. Stwory mogą szarżować, przeskakiwać o dwa pola, pozorować odwroty, a przede wszystkim zaburzać taniec wokół siebie. Czasem potrafią obracać się z jednoczesnym atakiem. Na tym polu niewiele więcej można ulepszyć. Część przeciwników powtarza się z jedynki, ale jest sporo nowych. Potwory oczywiście mają szeroki wachlarz ataków, potrafią paraliżować, zamieniać w kamień, zatruwać, wyrywać broń itp. Zaś zagadki są w podobnym stylu co przedtem, a więc często wymagają zręczności. Wiele sekretów jest opcjonalnych, ale progresja przygody jednak wymaga, aby sporo z nich jednak rozwiązać. Moda na kopanie skarbów zawitała także tutaj, więc korzystanie z łopaty jest jak najbardziej nagradzane, choć nie zawsze skarbami. Chwała autorom za to, że nie wprowadzili iluzorycznych ścian. Istnieje za to dzień i noc, a przynajmniej jedna z zagadek wykorzystuje porę dnia jako element zabawy.

Oprawa wizualna wypada dużo lepiej, ale głównie z racji tego, że mamy do czynienia z otwartym terenem, który prezentuje się bardziej efektywnie niż jakiekolwiek lochy. Widać, co prawda, klockowatość, z których zbudowano ów świat, ale nie jest to dokuczliwą wadą. Na pewno lepiej się to prezentuje niż np. "M&M X". Ścieżka audio sprowadza się do ambientowych plam za wyjątkiem tytułowego kawałka, a więc niewiele można o niej powiedzieć dobrego czy złego, ważniejsze są efekty dźwiękowe, a tutaj nie ma do czego się czepić. Gra posiada wbudowany edytor map, więc nie powinno zabraknąć nowych modów przedłużających zabawę. Jak dla mnie, ta gra jest najlepsza w swoim podgatunku.

Ocena: 5/5


Obrazki z gry:


/Obrazki: Cholok/

Dodane: 15.10.2014, zmiany: 23.12.2014


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?