Might and Magic: Clouds of Xeen

Might and Magic IV
Wydania
1992()
Ogólnie
1992, czwarta przygoda w krainie Might and Magic. Jeżeli macie MM4 i MM5, możecie połączyć je w jedną, ogromną grę- M&M: World of Xeen.
Widok
FPP, ruchy wieży szachowej.
Walka
Turówka, wybieramy polecenia.
Recenzje
Maelstrom Dragon
05.12.2001

INTRO
Jeżeli ktoś chce się nazywać prawdziwym rolplejowcem, nie może nie znać chociaż 2 z dzieł Jona Van Caneghema i jego firmy New World Computing. Mogą być to tytuły zarówno sprzed 10 lat jak i sprzed 10 miesięcy. Jeżeli jeszcze nie wiesz o czym mówię, w tej chwili przestań czytać i... wstydź się.
Bowiem o serii Might and Magic powinien słyszeć każdy...

FABUŁA
M&MIV dzieje się w świecie Xeenu (czytaj "Zinu"), gdzie osiedlił się Alamar-Sheltem. Tym razem drużyna śmiałków (którą albo tworzymy na początku gry w tawernie, albo werbujemy z gotowych postaci), którą prowadzimy jest o wiele za słaba aby stawić mu czoła - głównym celem jest generał armii Alamara - Lord Xeen, obdarzony odpornością na wszelkie obrażenia (coś jak Yaga-Shura w BG2:ToB, tyle że o wiele łatwiejszy). Legenda głosi, że istniał kiedyś miecz zdolny do zranienia tyrana, ale zaginął setki lat temu. Naszym celem jest znalezienie go i rozprawienie się z Lordem Xeenem raz na zawsze.

ŚWIAT GRY
W trzech słowach: duży, ładny i kolorowy.
Gry z serii M&M zawsze wybijały się ponad inne tytuły cRPG wielkością i bogactwem przedstawionego w nich świata. Nie inaczej jest w Chmurach Xeenu - przyjdzie nam przemierzyć szalenie zróżnicowane lokacje: kilka miast (w tym jedno legendarne i dobrze ukryte), dziesiątki podziemi (wliczając w to kopalnie, leża, labirynty, jaskinie itd.), wieże i twierdze (wypełnione magami, pułapkami i skarbami, właśnie w takiej kolejności), lasy i pustynie (w każdej części M&M trafiamy na pustynię i jaskinie z lawą nawet w tych nowszych (7 i 8). Nie sposób się nudzić grając w M&MIV - jest tak samo nieliniowa jak jej inne siostry (słówko wyjaśnienia: nieliniowość we wszystkich częściach M&M jest "niepełna" tzn. raczej jest to sprytnie zamaskowana liniowość - od początku możemy iść prawie wszędzie (nie pójdziemy w góry, bo nie znamy Mountaineering, nie wejdziemy do lasu, bo nie znamy Pathfinding, a akurat tak się składa, że tych 2 umiejętności nauczą nas dopiero w drugim mieście, do którego nie możemy wejść, dopóki nie zrobimy jakiegoś zadania dla burmistrza np. nie oczyścimy pobliskiej kopalni z goblinów /szczurów /insektów /czegokolwiek. Do tego dochodzą jeszcze lokacje otoczone wodą, o których bez Water Walk nawet nie ma co marzyć) a ponadto: jeżeli nawet już będziemy mogli dojść "wszędzie" to i tak mapki są ułożone w ten sposób, że ich trudność wzrasta liniowo z poziomem doświadczenia drużyny i np. do Smoczego Legowiska wejdziemy tak, jak chcieli autorzy - około 60 +/-15 levelu.
W CoX nie ma lokacji "spokojnych", na każdej mapce są dziesiątki potworów do rozwalenia - czy to w Kopalni Złota, czy też w jakimkolwiek mieście. Każdy spotkany tu NPC ma jakiś problem i związaną z tym nagrodę dla tych, co go rozwiążą.
Tak jak w każdej części M&M dialogów... nie ma. Po prostu wchodzimy do namiotu i słuchamy tego co ma nam do powiedzenia jego mieszkaniec. Żadnych wyborów, całkowita liniowość :(
Zachwycać może różnorodność walk jakie na nas czekają - do wytłuczenia są setki potworów począwszy od goblinów i szczurów na megadragonach skończywszy. Zabawa przednia, szczególnie kiedy levelujemy o 20 poziomów na raz (i właśnie zabrakło nam pieniędzy na opłacenie trenera ;)).
Tak, za "level up" trzeba zapłacić u trenera. Nie jest to zależność liniowa (że np. za 1 poziom 50 kasy to za 10 - 500 tylko raczej wykładnicza - za 1 poziom 50, za 10- 1500 a za 20- 12000.

TECHNIKA
Grafika w M&M to stare, dobre 320x200x8. Bardzo ładnie zanimowano potwory (np. Cloud Dragony, Lorda Xeena) oraz niektóre czary (choć w Yendorian Tales 2 wyszło to znacznie lepiej).
Jednym wielkim plusem jest muzyka - boska!! Można jej słuchać godzinami, cudownie buduje atmosferę łażenia po nieznanych nam ziemiach - jest ostrzejsza w "cięższych" lokacjach (tam, gdzie łatwo dostać w tyłek), a weselsza w innych (bardziej sielankowych - łąki, plaża itp.).
Natomiast same lokacje wydają się dosyć puste - w tej grze poza walką nic się nie dzieje, więc kiedy oczyścimy jakąś lokację (potwory się nie odradzają), to taka pusta pozostanie już do końca gry...
Bez sensu jest tu pisać o wymaganiach sprzętowych, powiem więc tylko, że grzecznie chodzi pod Windowsami.

Jest jeszcze jeden mały problem - po nagraniu gry w jakimś obszarze i ponownym jej wczytaniu, okazuje się, że wszystkie monstra się odrodziły!! Dzieje się tak nawet z samym Lordem Xeenem i jego "ulubieńcem" (nie będę zdradzał o kogo chodzi).
Nie wiem czy to wina pirackiej wersji gry (w jaką grałem) czy też tak było zaplanowane od początku.

INTERFEJS
Nie uległ zasadniczej zmianie od czasów poprzedniej części. Cały czas jest szalenie wygodny (jak dla mnie, to we wszystkich częściach M&M zastosowano wzorcowy interfejs). W stosunku do M&MIII wreszcie podzielono ekwipunek na "gałęzie" np. zbroje, broń, amulety, różdżki itp. co bardzo ułatwia życie. Jedynym minusem jest forma, w jakiej przedstawia się wszelkie przedmioty - tekstowa, na fajerwerki przyjdzie dopiero pora w M&M6:MoH.
Dostęp do statystyk, umiejętności i uzbrojenia jest natychmiastowy - poprzez skróty literowe.

FEELINGS
M&M to... M&M. Jeżeli grałeś już w jakąkolwiek część, to wiesz czego się spodziewać po innych.
Największą frajdą jest badanie map, pokonywanie coraz to mocniejszych stworów i identyfikacja znalezionych przedmiotów.
Czwórka jest bardzo długa, jak w każdej części nasi bohaterowie osiągną niebotyczne poziomy doświadczenia (w granicach 120 poziomu). Wspaniale jest pod koniec gry dzierżyć Adamantynowy Płomienny Truciznoodporny Długi Miecz Zabójcy Smoków (właśnie takie nazwy broni przyjdzie nam ujrzeć w M&MIV) i wykonując 20 ataków na rundę zabić Frost Dragona w 3 uderzeniach (każde po 2000 punktów obrażeń) albo rzucić na zdrowego wroga Mass Distortion i zabrać połowę punktów życia... takie właśnie jest M&M, jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne i cholernie wciągające!
A M&MIV można zaliczyć do tych lepszych z serii ustępuje miejsca tylko piątce, szóstce i ósemce.

OUTRO
Grafa 9/10 - wspaniałe 2D choć gorsze od tego z Ultimy 8
SFX/Muza 8/10 - prawie idealna
Grywalność/Miodność 9/10 - wciąga jak... 2 odkurzacze
Overall 9/10 - 10 dostanie WoX!!


Po połączeniu z M&M5 (więcej właśnie w tamtej recenzji) oceny następujące:
Grafa 9+/10 - wspaniałe 2D choć gorsze od tego z Ultimy 8
SFX/Muza 9/10 - idealna
Grywalność/Miodność 10/10 - wciąga jak... czarna dziura !!
Overall 10/10 - Najlepsze M&M !!!


Obrazki z gry:

Dodane: 22.06.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?