Rage of Mages II: Necromancer

Wydania
199?()
1999()
Ogólnie
1998, produkcja rosyjska, połączenie rpg i rts, ale bez możliwości budowania i konieczności pozyskiwania źródeł zaopatrzenia.
Gra ukazała się w Polsce w Cool Games 07/1999, cena: 15 zł.
Widok
Izometr, małe postaci bohaterów.
Walka
Czas rzeczywisty, zręcznościówka, coś jak rts.
Recenzje
Katane
Autor: Katane
15.12.2001

Wydana w 1998 Rage of Mages przeszła bez większego echa. Niewielu w nią grało, jeszcze mniej było tych, którzy "wsiąkli". Grę przeszedłem i z ciekawością oczekiwałem na część drugą. Niedługo po ukazaniu się wylądowała na mojej puszce. Wrażenia? Czytajcie dalej :-P

Fabuła:
Gra toczy się w świecie "Allods". Owe "allods" to wyspy oddzielone od siebie dziwnym "czymś". Dość powiedzieć, że normalnie między nimi nie da się podróżować. W pierwszej części ratowaliśmy allod Uimoir przed demonem. Teraz wysyłają nas na inną wyspę, by zbadać co się tam dzieje. A nie dzieje się dobrze! Nekromanci rozpanoszyli się ponad miarę. Dość o fabule - jest ona raczej płytka, sprowadza się jak zwykle do tego, że ratujemy świat przed zagładą.
3/10

Kreowanie drużyny:
Jakiej drużyny? Na początku gry stwarzamy tylko główną postać. Wybór mamy raczej mały -ot mag albo woj, facet/kobitka. Muszę zaznaczyć, że pomimo kilku prób, nie udało mi się przejść gry wojownikiem. Gra jest po prostu źle wyważona. Wracając do tematu, dalej mamy 4(sic!) współczynniki: ciało, zręczność, umysł, duch. Woje mają wysokie pierwsze dwa, magowie następne. Następnie wybieramy szkołę magii/broni w jakiej będzie się specjalizował nasz heros. W grze nie zdobywamy tradycyjnych poziomów doświadczenia, zwiększamy tylko biegłość w danej broni/szkole magii. Wraz z wzrostem umiejętności bohater zadaje większe obrażenia, a także, w przypadku broni, częściej trafia. Mini porada -weźcie sobie do serca zasadę: "Jak coś jest do wszystkiego, to jest do niczego" :-) W trakcie rozgrywki dołączamy kolejne postacie do teamu. Możemy wynajmować najemników.
4/10

Wrażenia audiowizualne:
Co to jest? RTS? Tak, seria ROM to połączenie RTS z RPG. Akcję widzimy w rzucie izometrycznym. Grafika, ofkoz, 2D. Mimo wszystko jest dość ładna i czytelna. Z dźwiękiem jest już gorzej. Odgłosy potrafią być arcydenerwujące (szczególnie stękanie bohaterów, gdy oberwą). Za to muza - przyjemna.
7/10

Tzw. gameplay:
Hmmm, grywalność można określić jako sporą. ROM 2 zaliczymy do Hack n' Slash. Na pewno jest lepsza niż w 1 części. Gra jest trudna. Z jednej strony to dobrze (walki potrzebują taktyki), z drugiej źle (niektóre potyczki są BARDZO trudne). Międzymordzie w porządku (a nawet lepsze, jak macie jakieś doświadczenia z RTS'ami). Na szczególną uwagę zasługuje ekwipunek. Takiej różnorodności to ja dawno nie widziałem. Przedmiotów jest BARDZO dużo. Mmmm, palce lizać :-)
9/10

Podsumowanie
Generalnie, to można powiedzieć tak: gra ma sporo wad, ale wciąga. Jeśli zagracie i okażecie nieco cierpliwości, zabawa się wam spodoba. Moja nota: 7/10.


Obrazki z gry:

Dodane: 15.07.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?