Zero 4 Champ RR-Z (JAP)

Wydania
1995()
Ogólnie
Połączenie klasycznej gry rpg z rasową... wyścigałką! Nie zmyślam! Podczas części erpegowej zwiedzamy lochy, walcząc w turach z przeciwnikami by zdobyć gotówkę na podrasowanie swojego autka, którym następnie startujemy w zawodach... Oryginalne na pewno!
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Rolly
Autor: Rolly
20.10.2005

I tym razem wyszukałem dla was coś odmiennego, czywiście równie ciekawego i tradycyjnie z Japonii. Na ten tytuł poluję zarówno na PSX i Saturna, więc niemałe zdziwienie pokazało się na mojej twarzy gdy zauważyłem także wersję na poczciwego Snes'a! Nie wiedziałem czego się spodziewać i bałem się że się rozczaruję. Czy tak się stało? Zapraszam do czytania poniżeszgo tekstu na temat pozyjcji " ZERO 4 CHAMP RRZ ". Gra zaskakuje już na początku, gdyż okazuje się, że główną rolę odgrywa tu Street Racing (czyli uliczne wyścigi furami po miastach) i niektórzy pewnie zastanawiają się gdzie znajdą tu coś z RPG? Czytajcie dalej.

Zaczynamy zabawę wcieląc się w młodego chłopaka, który z zawodu jest kierowcą ciężarówek. W szarości życia zawsze marzył o karierze kierowcy wyścigowgo (i o tłumie otaczających go fanek także hehe) więc postanawia zmierzyć się ze swoimi marzeniami, gdyż odłożył troszkę gotówki, kupuje nowy samochód i postanawia pokazać na co go stać podczas prawdziwych zawodów. I tak się zaczyna jego nowy etap życia, pełen wyzwań, przygód i humoru.

Sam start gry już przyjaźnie nas nastawia do rozgrywki - trzeba udekorwoać swój pokój (a to kolor ścian, a to dywan czy nawet obraz wiszący na ścianie itp.), gdyż w nim spędzimy dużo czasu. Czasami grzebiąc przy samochodzie, czasami trzeba będzie gdzieś się umówić i korzystać z telefonu lub po prostu ktoś wpadnie nas odwiedzić.

Na początku po mieście poruszamy się po kilku punktach, ale z czasem zwiększa się nasze pole manerwu. Możemy chodzić do dilera samochodowego żeby kupić sobie nową furę lub sprzedać starą, a to do sklepu po części do samochodu (silnki, skrzynie biegów, rury wydechowe itd.), odwiedzać znajomych w ich domach. Znajdzie się też kasyno z masą mini gier (a to pinball, a to strzelaniny itd.) gdzie można zarobić trochę szmalu, dom gry gdzie można pograć w japoński Mahjong czy Pachinko no i przede wszystkim najważniejszy punkt czyli podziemne jaskinie gdzie gra zmienia się w rasowego RPG!!! Mamy masę parametrów chrakteryzujących postacie, sami możemy stworzyć sobie grupę smiałków, którzy wyruszą z nami aby tępić potwory, mamy także sporawy ekwipunek.

Podróżując po dungeon'ie zbieramy skarby i toczymy walki oczywiście. Potyczki przypomniają te ze starszych części Suikoden'a czy Breath of Fire. Każdy ma swoją turę podczas której może atakowac, używać przedmiotów i speciali. Nic spoza obcykanego schematu. Oczywiście po wygranej dostajemy pieniążki (przydadzą się na tunning hehe) oraz czasami przedmiot. Ważne jest to, że LV. oraz odkryte przejścia w jaskinich pozostają takie, przy jakich skończyliśmy wyprawę, gdyż z czasem gdy schodzimy coraz niżej do podziemi wrogowie stają się coraz silniejsi i bez tego ciężko byłoby im stawić czoła.

Ale może wróćmy do wyścigów. Oprócz standardowych potyczek na ulicach, nieraz trzeba będze zgłosić się do oficialnych zawodów o wielkie laury ,a nawet natrafimy na mini questy!! Np. przyjdzie nam uciekać przed bandytami, ukraść coś z fabryki używając samochodu itp. Jest to bardzo przyjemne dla gracza i daje dużo satysfakcji z zabawy. Natomiast same wyścigi polegają głównie na podrasowywaniu swojego wozu i wygrywaniu z resztą zawodników, ale powiem szczerze że wyzwalają niezłe emocje... Trzeba nauczyć się startować i przede wszystkim obsługiwać skrzynię biegów. Oczywiście samochody różnią się nie tylko wyglądem ale i parametrami (wytarczy spojrzeć w tabele) i uwaga - są na licencji. Wszystko to stanowi bardzo zgraną całość i motywuje gracza do doskonalenia swoich umiejętonści, gdyż czasami do wygranej liczą się ułamki sekund!

A jak do całej tej otoczki pasuje oprawa graficzno - dźwiękowa? Cały silnik graficzny gry wyciąga ze SNES'a naprawdę sporo! Samochody są doskonale odworowane, ładnie narysowane postacie i miejsca po których się poruszamy (wyjątkiem jest tylko średnia mapa miasta). Tryb rpg także stoi na wysokim poziomie! Duże i wyraźne postacie i potwory, nienaganne efekty speciali i ataków, no i cały dungeon też jest niczego sobie. Całość jest nadzwyczaj płynna i nic nie zwalnia - więc nie pozostaje nic innego jak tylko bić brawo panom z MEDIA RINGS CO. - autorom tej gry. Dźwięk także na pewno was nie przestraszy. Odgłosy silników, skrzypiących skrzyń biegów czy walki podczas podróży po lochach stoją na bardzo dobrym poziomie i pasują do gry. Muzyka także nie odpycha, są to łagodne kawałki, czasami zmieniające się w trochę bardziej dynamiczne. Żadnego piszczenia. Po prostu jest OK.

Sami widzicie jak czasami miodny może być import i jak wybuchowe mogą powstać mieszanki różnych rodzajów gier. I przy tym są niesamowicie grywalne! Ogólnie gra przypadła mi do gustu - bardzo długi czas gry, znajdzie się tu masa smaczków, mini gier itp. zarówno dla fanów wyścigów jak maniaków rpg no i najważniejsze - gra jest nieliniowa. Wszystko na wysokim poziomie, dzięki czemu będziecie się zagrywać i zagrywać :-) Polecam!

P.S. - gra nie posiada patch'a tłumaczącego - a szkoda... I działa tylko na emulatorze ZSNES!!

Grafika - 8.5
Dżwięk - 8
Grywalność - 9
Ogólna ocena - 8.5/10


Obrazki z gry:

Dodane: 22.10.2005, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?