Super Robot Wars Compact 3 (JAP) (WonderSwan)

Super Robot Wars Compact 3 (JAP)

Wydania
2003()
Ogólnie
seria Super Robot Wars to baaardzo popularne w Japonii taktyczne rpg- z wielgachnymi robotami (mniej lub bardziej znanymi z anime albo produkcjami własnymi) nawalającymi się w systemie turowym na powierzchni lądów i w kosmosie. Całość okraszona animacjami starć- i tak też jest w przypadku części wydanej na WonderSwana.
Widok
z góry
Walka
turówka
Recenzje
Reptile
Autor: Reptile
17.08.2017

Słodkie potworkowate tamagotchi, magiczne czarodziejki, kolorowi bohaterowie oraz gigantyczne robociska - tak, bez wątpienia, to wszystko wychodzi z tego jednego kraju, zwanego Japonią. Super Robot Wars 3 jest podsumowaniem opowieści o wojnie gigantycznych robotów jaka ukazała się na Wonderswana - co więcej: ekskuzyw.

Dawno dawno temu...

W rozległej galaktyce, gdzie po długim ciężkim okresie - wojna dobiega końca, a Ziemia będzie mogła w końcu odpocząć. Dr Hell, Imperium Mikene, Hyakki, Neo Zeon oraz organizacja Zodiac zostali pokonani. Niestety w ostatnim momencie Federacja z Ziemi wycofuje się, grupa Argamy jest zmuszona do wykończenia pozostałych tytanów w pojedynkę, natomiast drużyna Super Robotów pozostaje bez posiłków i muszą się rozprawić ze swoimi przeciwnikami. Tym sposobem mija 1,5 roku, gdzie progres w walce jest niezauważalny, a zniszczenia ogromne.

Mało kto jest świadomy zbliżającej się nowej wojny; gdy Jaburo jest oblężony przez waleczną rasę Shura, a wojownik zwany Albark kończy współpracę z London Bell, gdyż jest ścigany przez swoich krewnych.

To jest dawka informacji ponad moje siły tak na poważnie, nie dość że wszystko w języku japońskim, to weź się połap kto jest kim i jaką rolę spełnia w tym spektaklu. To wszystko jest niczym moda na sukces z transformersami w roli głównej.  W szybkim skrócie: my jesteśmy jedyną organizacją, która ma za cel bronienia Ziemi, której zagrażają różnego rodzaju federacje, organizacje i łowcy nagród. Wszystko na zasadzie - kto ma mocniejszą atomówkę - ten wygrywa.

RIVA TNT2 i Soundblaster
Nie nie nie, aż takiej potęgi to tutaj nie ma, ale muszę przyznać - muzyka, dźwięki jak i oprawa graficzna tutaj idzie śmiało w parze wraz z konsolą Nintendo Gameboy Advance. Żywe kolory oraz ładnie animowane walki, to rzadkość na łabędziu (w szczególności w porównaniu do poprzednich części, gdzie były "pseudo animacje", czytaj przemieszczające się obrazki, natomiast tutaj mamy do czynienia z ruchomymi animacjami).

Dźwięki jak i muzyka wydaje się być znajoma, nawet i to bardzo. Wyciągnięta żywcem z poprzednich części, wzbogacona o kilka dodatkowych nowych zasobów. Najważniejsze jednak, że dźwięk spełnia swoją powinność, a nie jak to ma miejsce przy niektórych pozycjach (że gracza zmusza się do wyciszenia).

Taktyczna seria z robotami
Seria Super Robot Wars jest znana ze swojego taktycznego systemu walki. Nie ma tutaj miejsca na zwiedzanie po mapie, jakieś questy poboczne czy poruszanie się po lochach. Tutaj mamy konkretny schemat: scenka z długimi dialogami, pokaz mapy, rozstawienie przeciwników i walka turowa (ehem, taktyczna), aż dojdzie do zniszczenia wszystkich jednostek przeciwnika bądź bohatera i tak do końca.

Ów system był wałkowany wielokrotnie przy poprzednich częściach serii. Brzmi nudnawo, ale nie dajcie się zwieść - gdyż gra jest wymagająca. Każdy ruch niemal się liczy i wszystko ma znaczenie, kim/czym atakujemy, gdzie my stoimy (na jakim polu) a na jakim przeciwnik. Niektóre bronie są bardziej efektywne gdy znajdujemy się na czystym lądzie, inne na wodzie, czasami z daleka, czasami z bliska. Dla "ułatwienia", wszystko jest wytłumaczone w języku japońskim, czyli stopień ultra hard dla większości osób na dzień dobry. 

Podsumowanie
Super Robot Wars 3 bez wątpienia jest dobrą grą. To nie jest jakiś lekki upgrade poprzednich wersji, tak jak to miało miejsce przy wcześniejszych częściach, tutaj wyraźnie widać znaczną poprawę względem poprzednich gier. Muzyka jak i dźwięk rewelacyjny nie jest, za to sama grafika faktycznie podskoczyła bardzo w górę. Żywe kolory i animacje sprawiają, że nawet na dzisiejsze czasy gra nie odpycha.

Największy problem stanowi parę rzeczy:
- bariera językowa; nie wszyscy znają (i czują się dobrze) z językiem japońskim
- walka taktyczna; posiada dużo elementów strategicznych, przez co początkowy gracz zanim się wdroży, to z pewnością zostanie zniechęcony przez ilość porażek jakie poniesie już na pierwszym etapie
- gigantyczne roboty; klimat nie do końca pasujący dla wszystkich

Niestety tytułu nie jestem w stanie polecić znajomym, właśnie przez wymienione wyżej problemu. Przy zderzeniu z nowymi tytułami zazwyczaj mogę polecić zdo wypróbowania (i nawet jak to są nie ich klimaty - to bawią się znakomicie), w przypadku Super Robot Wars, to nie przejdzie. Tylko i wyłącznie z tego powodu daję 4.
Do fanów gigantycznych robotów: nie zważajcie na moją ocenę, śmiało grajcie bo to dla was będzie 5 jak nic (((_^).

Moja ocena 4/5

Reptile
reptile@o2.pl
www.rpgmaker.pl  


Obrazki z gry:

Dodane: 22.02.2004, zmiany: 17.08.2017


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?