Angielskie święta
Czyli kolejny leniwy zbiorczy wpis z kilku ostatnich dniCzytaj dalej…Angielskie święta
czyli blog w zasadzie podróżniczy
Czyli kolejny leniwy zbiorczy wpis z kilku ostatnich dniCzytaj dalej…Angielskie święta
Czyli leniwy wpis z okazji przedświątecznego odpoczynku na angielskiej prowincji Czytaj dalej…Przerwa przedświąteczna
Czyli o tym jak szybko pożałowałem opuszczenia ciepłych rejonów świata w zderzeniu z brytyjską zimową pogodą Czytaj dalej…Po co mi było to zimno?!
Czyli o smutnym i brutalnym pożegnaniu z ciepłem Egiptu Czytaj dalej…Słoneczne 50km
Czyli o nowej definicji plażowania, która brzmi „łażenie w słońcu ponad 30 km”.Czytaj dalej…Plażing po mojemu
Czyli o tym jak z zaskoczenia wróciłem do AzjiCzytaj dalej…Pożegnanie z Afryką
Czyli o odpoczynku w mieście którego plan został osobiście wykreślony cyrklem przez Aleksandra WielkiegoCzytaj dalej…Alexandria
Czyli dziś nie ma o czym pisać, bo odpoczywam nad morzemCzytaj dalej…Przez deltę Nilu
Czyli o tym dlaczego kosmici jednak nie budowali piramidCzytaj dalej…Zapomniane piramidy
Czyli o tym jak ku memu zdziwieniu polubiłem najgłośniejsze miasto świata Czytaj dalej…Cud, który przetrwał