Forum JRK's RPGs

Encyklopedia galaktyczna gier cRPG

Genowefa ratuje Srodziemie

Strona: « < ... 8 9 10 11 12 13 >

Autor Post
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 63, epic 2.9.6 --> 2.9.7
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa zwawo zabrala sie za skauting, sprawdzajac wszystkie trzy kierunki dalszej wyprawy. Na poludniu zatrzymana zostala przez ogromny oboz orkow, pomogla przy okazji wydostac sie z niego innemu skautowi - elfowi, ale ta droga odpadala. Na wschodzie, drogi rowniez byly gesto strzezone przez orcze patrole i ta droga tez odpadala. Na polnocy patroli nie bylo, bylo za to mnostwo pajakow. Genowefa powalczyla z nimi chwile, zbierajac ich jad i po tym, jak upewnila sie, ze w malych dawkach nie jest zabojczy, wspolnie z reszta Hidden Guards powziela decyzje o wyborze tej trasy do transportu Mazoga.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ale zanim do tego doszlo, raz jeszcze wybrala sie na bagna. W obozie elfow znalazlo sie tam dla niej mnostwo roboty - zarowno elfy, jak i ich wierzchowce tracily sily i trzeba bylo znalezc zrodlo tej bagiennej choroby. Przy okazji trzeba bylo zapolowac na dzikie koty, pokonac tez ich przywodce, zebrac suche drewno na ogniska, wytepic przerosniete muchy, zebrac zielska i zajac sie zrodlem choroby - ktorymi okazaly sie bagienne ogniki.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa odnalazla tez niewielki zakatek, w ktorym grasowali huornowie, w tej sprawie musiala wrocic az do Lothlorien, po nasionko Bialego Drzewa do zasadzenia w ich zagajniku. I przy okazji tej wizyty, przypomniala sobie, ze przeciez zostal tam Bingo, ktoremu elfy nadal odmawialy udzialy w ekspedycji do Mirkwoodu. Bingo jednak okazal sie przebieglym hobbitem, wyludzil od elfow pisemne pozwolenie na polowanie na orki w okolicy Lothlorien i (po uprzednim wyslaniu Genowefy na upolowanie kilku dla czystego sumienia), uzyl przepustki do przeprawienia sie przez Anduine do Mrocznej Puszczy.
Obraz wysłany przez użytkownika
A tam Genowefa wyruszyla do centralnych ruin krainy - glownego punktu dowodzenia elfow. I jak zwykle, znalazlo sie dla niej mnostwo zajec - trzeba bylo polowac na goblinich szpiegow, ptasich szpiegow, walczyc z dziwnymi duszkami powietrza, sprawdzic rozrzucone po lesie ruinki (w jednej z nich znalazla slady Golluma), przy okazji pozbierac szczatki zapisanej elfiej historii sprzed wiekow, w koncu dostala tez prace jako dostarczyciel waznej wiadomosci.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 63, epic 2.9.7 --> 2.9.10
Obraz wysłany przez użytkownika
W tym tempie nigdy nie dotrzemy do Mordoru, mruknela do siebie Genowefa i zabrala sie intensywniej za swoje epickie questy (z ostatniej chwili, Turbine oglosilo, ze do Mordoru dotrzemy juz w 2017 :D, nie sadzilem, ze dozyje tego dnia! choc w sumie jeszcze nie mowie hop :D)
Obraz wysłany przez użytkownika
Elfy zgromadzone w Nawiedzonej Tawernie byly wyjatkowo zaniepokojone duchami pobliskiej wioski - szczesliwie Genowefa juz rozwiazala jej zagadke i mogla podzielic sie nia z najbardziej zaaferowanymi sojusznikami - choc chyba nie poprawilo to ich humoru. W koncu Hidden Guardsi znow ruszyli z Mazogiem w droge - przez samo serce pajeczych siedlisk. Droga nie byla latwa, trzeba bylo walczyc z paskudami na kazdym kroku. Ale udaloby sie, gdyby Mazog raz jeszcze nie probowal uciekac. Przyplacil to niemal zyciem, gdyz wpadl w sidla krolowej pajakow - niestety, wraz z nim schwytana zostala jedna z elfek. Genowefa uratowala ich w ostatniej chwili, ale byc moze na darmo - oboje zostali porazeni trucizna i ich stan byl bardzo ciezki bez rokowan na poprawe.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa dowiedziala sie o leku - kwiatku rosnacym wyjatkowo rzadko, na dodatek kwitnacym tylko przez kilka chwil w roku - poszukiwania nie byly latwe, ale i tak okazalo sie, ze dawka wystarczy tylko na ratunek jednej osoby - elfka odmowila przyjecia leku, uratowany zostal wiec Mazog.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przygnebiona tym faktem Genowefa zajela sie rowniez pobocznymi zadaniami w okolicy - upolowala szefa wilkow, odwiedzila pobliska wieze nekromantow, odzyskala elfie relikty, zniszczyla te ktore sludzy ciemnosci juz skorumpowali, zmierzyla sie tez z szefem nekromantow na szczycie wiezy. Dostala tez kolejny cynk o Golumie i postanowila na niego zapolowac.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 63-64, epic 2.9.10
Obraz wysłany przez użytkownika
Dobre wiesci ze swiata Lotro - wyszlo wlasnie Update 19 March of the King i w koncu, po tylu latach, gra dotarla do Mordoru. No, moze niezupelnie, bo zatrzymalismy sie pod Czarna Brama, ale Mordor juz tym samym o rzut kamieniem. Mam nadzieje, ze to zmobilizuje Genowefe do wzmozonego wysilku i kiedys i tu zobaczycie obrazki z okiem Saurona na horyzoncie :D.
Obraz wysłany przez użytkownika
Tymczasem jednak, oderwijmy sie na chwile od przygod w Mrocznej Puszczy i wyjdzmy troche w przod - do przejscia Genowefy przez Enedwaith. Dotarla tam do glownej wioski Dunledingow. A wlasciwie ich pobratyncow, ktorzy wybrali zycie na obrzezach swoich ziem. Nie padal tu jeszcze cien Sarumana, ale juz wyciagal swoje chciwe rece i po te prowincje. Gdy Genowefa dotarla do glownej wioski prowincji, byl tam juz emisariusz czarodzieja. Obiecywal pomoc z uporaniem sie z plaga bandytow, handlem, domagal sie w zamian udzialu w wojnie z Rohanem. Genowefa pomogla odkryc jego klamstwa - bandyci nekajacy okoliczne wioski okazali sie polorkami na uslugach Sarumana. W ten sposob staral sie zmusic ludy plemienne do przylaczenia sie do niego. Mimo odkrycia tej zdrady, Saruman nadal naciskal na sojusz - i gdy plemiona odrzucily go (dzieki pomocy Genowefy, ktora przekonala ich do siebie i do rangerow, pomagajac w licznych walkach z wargami, polorkami, odzyskujac siekierke po przodkach i biorac udzial w patrolach) - emisariusz rzucil wyzwanie naszej minstrelce. Pokonala jego championa na oczach calego plemienia i emisariusz rzucajac pogrozki uciekl do Isengardu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa zajela sie nastepnie problemem upiorow z poludnia krainy - coraz wieksza ich liczba pojawiala sie na lokalnych kurhanach. Wspolnie z rangerami i lokalnym pustelnikiem przetrzebila nieco ich liczbe, wlacznie z dowodzacymi nimi kapitanami, odkryla dziwna grzybnie, zniszczyla rytualistow, weszla tez do wnetrza najwiekszego kurhanu, gdzie pokonala przyzywajacego upiory gaunta.
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu zajela sie starodawna klatwa i sprawa duchow, ktore zlamaly wieki temu swieta przysiege i nie mogly zaznac pokoju. Sledztwo doprowadzilo do ducha ksiecia, ktorego narzeczona wraz z cala rodzina zostala zamordowana w przeddzien wesela. I to przez jego wlasnego ojca. Genowefa stawila czola zdradzieckiemu ojcu, ale okazalo sie, ze sprawa byla bardziej skomplikowana - ojciec dowiedzial sie o planowanym morderstwie - rodzina narzeczonej planowala podczas wesela wyrznac wszystkich - bylo to wiec dzialanie prewencyjne. Genowefa walka z duchami zdjela klatwe i wtedy na scenie pojawila sie tajemnicza postac -Hunstman - lokalne bostwo, ktore nalozylo klatwe wieki temu. Nie mialo byc to ostatnie spotkanie z ta postacia z legend...
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 64, epic 2.9.10 --> 2.9.12
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa wrocila do Mrocznej Puszczy, zajela sie badaniem pajeczych jarow w polnocnej czesci podejscia do Dol Guldur. Walczyla oczywiscie z pajakami, ratowala zakokonowane elfy, likwidowala wrony, poszukiwala tez zaginionego w okolicy hobbita. Niestety, znalazla tylko duze ilosci kostek. W akcie zemsty rozpoczela polowanie na populacje dzikich psow, wytropila tez ich najwiekszego przedstawiciela. I walka z nim skonczylaby sie krucho, gdyby nie pomoc owego niby to pozartego hobbita. Okazal sie wytrawnym tropicielem i godnym reprezentantem swojej rasy.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na wschodzie pajeczych terenow, Genowefa zajela sie problemem upiorow kurhanow. Zamknela wejscia do trzech najwiekszych kopcow, wytlukla tez kilku gauntow, wskrzeszajacych truposzy. Ruszyla tez tropem Golluma - trop ten prowadzil do jaskinii najwiekszej z pajeczyc (ktora przy okazji tez pokonala). Jak sie okazalo, Gollum zostal schwytany przez orki z Dol Guldur. Dzieki interwencji naszej minstrelki, udalo mu sie raz jeszcze uciec - kto wie, jak potoczylyby sie losy Srodziemia, gdyby Sauron wydobyl z Golluma prawde o pierscieniu...
Obraz wysłany przez użytkownika
Tymczasem w obozie, Mazog wyzdrowial, ale elfka byla umierajaca. Co gorsza, Broin zniknal. Elfy oskarzyly go zaocznie o tchorzostwo i postanowily porzucic misje. W ostatnim momencie Broin powrocil - z lekiem dla elfki. Udal sie w samotna rozpaczliwa wyprawe w poszukiwaniu kwiatka na odtrutke i znalazl go - niemal na samym koncu Mrocznej Puszczy.
Obraz wysłany przez użytkownika
Nic nie stalo juz na przeszkodzie, by zakonczyc wyprawe i doprowadzic Mazoga na wymiane do Dol Guldur. I tak tez sie stalo - u bram Dol Guldur druzyna spotkala sie ponownie z czarnoksieznikiem Gorothulem, ktory zgodzil sie na wymiane. Oszukal jednak haniebnie, nie wydajac Bori'ego, a trojke innych zmaltretowanych jencow. Na protesty druzyny okazal sie twardym negocjatorem, zabijajac jednego z jencow na oczach wszystkich. I kiedy wydawalo sie, ze juz gorzej byc nie moze - pojawily sie trzy Nazgule, przechwycily Mazoga, a Gorothul zabil reszte jencow. Gdyby nie poswiecenie jednego z elfow (ktory polegl ratujac pozostalych), Genowefa i reszta Ukrytej Strazy podzielilaby jego los. Misja zakonczyla sie tym samym zupelnym fiaskiem. Poleglo mnostwo elfow, Bori nadal byl w niewoli, a Mazog cieszyl sie wolnoscia.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 64-65, epic 2.9.12 ->2.9.15
Obraz wysłany przez użytkownika
Ukryta Straz zawiodla, misja ratunkowa nie powiodla sie. Ale przeciez nie byl to jedyny powod ataku elfow na Dol Guldur. Prawdziwym powodem tej ekspedycji, ktora przeciez z gory skazana byla na porazke, bylo zwiazanie sil wroga walka, zwrocenie na siebie uwagi. A przy okazji odciagniecie uwagi od pewnej malej grupki hobbitow, ludzi, elfa i krasnoluda, ktorzy podazali lodziami Anduina na poludnie, niosac pierscien coraz blizej Mordoru. Genowefa postanowila pozostac w Mirkwoodzie i dopomoc elfom w inwazji. Zdobyla na wrogu cenne plany - wynikalo z nich, ze wrog poslugujac sie magia, powieksza swe wojska o duchy. Kolejnym jej celem stalo sie wiec wytropienie czarownikow, ich eliminacja, a takze niszczenie ich ksiag. Na reakcje Dol Guldur nie trzeba bylo dlugo czekac - silne oddzialy orkow ruszyly, by odbic zdobyty przez elfy przyczolek. Dzieki Genowefie i jej genialnej obronie z wykorzystaniem katapult, atak upadl i elfy raz jeszcze utrzymaly sie w Mirkwoodzie.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa ruszyla nastepnie na polnoc, gdzie zgromadzilo sie najwiecej wojsk wroga. Polowala tam na orki, zbierala ich odznaki, palila katapulty i balisty, tropila i eliminowala przywodcow, a takze pomagala rannym elfom. Zmierzyla sie tez z wargami i ich szefem, podpalala sklady oleju wroga. Stoczyla tez ciezki boj z cargulami (pomniejszymi nazgulami), zdobyla na nich sztylety, dzieki ktorym kamienni straznicy w okolicy przestali zwracac na nia uwage. Dzieki pomocy przyjaciol pokonala tez glownodowodzacego armia - generala orkow i jego trzech trollich zastepcow. Palila orcze proporce, wywieszala proporce elfow. Razem w dwojka krasnoludow udaremnila tez podziemny podkop goblinow do elfiego przyczolku.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na poludniu sily wroga byly bardziej rozproszone, ale i tam nalezalo zwiazac je walka. Genowefa tropila wiec skautow, straznikow, patrolowala lesne sciezki. Zdobyla tez porzucone przez orki rudy zelaza i wytepila wargi wraz z ich lokalnym przywodca. Sytuacja na froncie wojennym zaczynala wygladac calkiem dobrze.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 65, epic 2.9.15 --> 3.1.1
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa rzucila sie w wir walki o Mroczna Puszcze. Zabiajala orki, ich dowodcow, niszczyla ich zapasy, zdobywala ich wlocznie,przejmowala rozkazy (jak sie okazalo, wrog czekal na posilki ze Wschodu i mial odpechnac sily elfow i zaatakowac Lothlorien - kazdy zabity ork odkladal ten moment o kilka sekund). Poszukiwala tez zrodla zarazy wsrod drzew, przeprowadzila zwiad, pobierala probki drewna i wody, walczyla z duchami. W koncu znalazla zrodlo skazenia - czarnoksieznicy Saurona oraz przyzwane przez nich duchy, pokonala i jednych i drugich.
Obraz wysłany przez użytkownika
Nadszedl wreszcie czas na pozorowany atak na sama fortece Dol Guldur. Genowefa ruszyla w forpoczcie ataku, zdobywajac po kolei kilka kluczowych lokacji - bramy, kruzganki i siedliska wroga. Sukces pozorowanego ataku zaskoczyl elfy, ale postanowily wykorzystac go do uwolnienia wiezniow. I rzeczywiscie, dzieki pomocy Genowefy udalo sie wyciagnac z lochu Boriego - po wielu tygodniach spedzonych w niewoli, smierc polowy Hidden Guard nie poszla na marne.
Obraz wysłany przez użytkownika
Bori na dodatek mial po swoim pobycie w lochach ciekawe informacje - do Dol Guldur prowadzilo tajne przejscie, ktore znal Gandalf. Genowefa ruszyla jego tropem i przejscie odnalazla, przy okazji przezywajac wspomnienia z tamtej wyprawy. Wspolnie z Broinem, tajnym przejsciem, zaatakowala samo serce cytadeli wroga - w srodku natkneli sie na Mazoga, odzyskali od niego mithrilowy toporek, Broin w koncu pomscil wszystkie swoje krzywdy, zabijajac orka.
Obraz wysłany przez użytkownika
Atak na Dol Guldur zakonczyl sie pelnym sukcesem, ale trzeba sie bylo wycofac. Niestety, w walkach zginelo jeszcze kilkoro czlonkow Hidden Guarda, na Genowefe spadl obowiazek powiadomienia o tym krewnych w Lothlorien oraz Galadriele z Celebornem. Aby odlozyc atak odwetowy, Genowefa raz jeszcze wyruszyla z misja zabijania orkow, zdobywala tez skladniki do eliksirow, walczyla z hodowlanymi jaszczurami. Dla jednego z chyba szalonych krasnoludow wykonala tez dziwne zadanie - zabiajala orki/gobliny w kazdej zwiedzonej do tej pory krainie. W koncu udala sie do Morii, gdzie krasnoludy postanowily zlozyc mithrilowa siekierke w najglebszych kazamatach i tam ja przysypac na wieki - byla zbyt niebezpieczna. Wojna z Dol Guldur niemal sie zakonczyla, czas bylo ruszac w dalsza droge. I w sam raz nadeszlo wezwanie od Elronda...
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 65, epic 3.1.1 --> 3.2.3
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa wrocila do Rivendell i udala sie na spotkanie z Elrondem - ten wyjawil jej, ze czeka ja nowa misja. Galadriela miala kolejne widzenie - Aragorn potrzebuje pomocy swych braci - Dunedainow i wlasnie Genowefa ma ich zebrac, gdyz najlepiej zna sciezki Eriadoru i z wiekszoscia z rangerow juz miala wczesniej do czynienia.
Obraz wysłany przez użytkownika
I tak raz jeszcze skierowala swe kroki ku zachodowi, by znow zajrzec niemal do kazdej juz wczesniej odwiedzonej krainy. W Trollshaws ranger Radomir potrzebowal pomocy z wybiciem orkow w pobliskiej jaskinii, w Lone Lands stary dobry znajomy Candaith bez wahania przyjal wezwanie. W Bree Saerdean poprosil tylko o przekazanie ostrzezenia Barlimanowi w Rozbrykanym Kucyku, ze rangerzy opuszczaja te krainy i zeby mieszkancy sami wypatrywali problemow z poludnia (i jakby na potwierdzenie tych slow, Genowefa od razu wdala sie w bojke z poludniowcem, ktory po przegranej uciekl, wygrazajac i obiecujac zemste, gdy jego ludzie zawladna okolica).
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejny zwerbowany ranger- Halros z Shire poprosil o przepedzenie bandytow, ktorzy probowali wyganiac hobbitow z ich domow oraz o przekazanie Lotho Sackville-Baggingsowi informacji o jego wyjezdzie. W Esteldin Genowefa nie zastala Halbarada - udal sie do jaskin na wschodzie, gdzie niedobitki wojsk Angmaru probowaly odbudowac imperium. Przy pomocy Genowefy plany te zostaly przekreslone i rangerzy z polnocy rowniez mogli dolaczyc do wyprawy na poludnie.W Evendim Genowefa nie spodziewala sie uzyskac pomocy, ale Calgerad zaskoczyl ja - mimo swej milosci do Pani Jeziora i Annuminas, wybral wiernosc Aragornowi i po pozegnaniu z niebieska nimfa rowniez ruszyl na poludnie. Najdluzsza droga prowadzila na daleka polnoc - do Forochel, gdzie zamieszkal Lothrandir. Przed wyruszeniem w droge postanowil oddac Lossothom ostatnia przysluge i wytropic stwora kradnacego im zywnosc. Stworem okazala sie dawna znajoma z Angmaru - dziewczyna z wrogiego plemienia, pokonana w pojedynku przez Genowefe - zostala za swa przegrana wygnana przez Angmar i zablakala sie az na daleka polnoc. Lothrandir ulitowal sie nad nia i zostawil jej zywnosc i zapasy, ale nakazal opuscic Forochel na zawsze.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ostatni ranger, Golodir z Angmaru okazal sie najtrudniejszy do zwerbowania. Glownie dllatego, ze ostatecznie po stracie corki stracil zmysly i udal sie samotnie do Rift-u. Konieczna byla akcja ratunkowa - za wszystkim stal pobratyniec balroga - Ragmul, ktory zrzucil na Golodira szalenstwo. W koncu, rangerzy zostali zgromadzeni w Rivendell, przybrali nazwe Grey Company i byli niemal gotowi do dalekiej drogi na poludnie. Arwena przekazala Genowefie krolewski sztandar dla Aragorna, ktory sama uszyla. Czas bylo ruszac.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 65, epic 3.2.3 --> 3.3.1
Obraz wysłany przez użytkownika
Zanim jednakze kompania wyruszyla na poludnie, Genowefa miala chwile czasu do zabicia, co jeden z rangerow wykorzystal do przyblizenia jej historii swojej rasy. Cofajac sie w swej opowiesci do 900 lat wstecz, opowiedzial o tym, jak ostatni krol Gondoru zginal w zimnych wodach Forochel (Genowefa akurat ten fragment znala, jako ze ducha krola spotkala, ale przez grzecznosc przemilczala ten fakt), o tym jak zginal dziadek Aragorna, zabity przez trolle i o smierci jego ojca. Dowiedziala sie tez o symbolu wladzy krolewskiej, przekazywanym przez te wszystkie lata kolejnym potomkom - pierscieniu Barahira, ktory obecnie spoczywal na palcu Obiezyswiata. Poznala tez historie pierwszego spotkania Aragorna z Gandalfem.
Obraz wysłany przez użytkownika
Po opowiesci przyszedl czas na osiodlanie koni i w koncu jazde na poludnie - przez Eregion. I tu pojawily sie pierwsze problemy - jeden z koni zgubil podkowe, Genowefa ruszyla na poszukiwania kowala, ktorego odnalazla i uratowala z rak urukow. Dalej na poludniu o pomoc druzyne blagal krasnolud - jego ojca porwaly orki. Genowefa oddelegowala zostala do udzielenia pomocy, odnalazla porwanego w ruinach rozleglych elfich zabytkow. Krasnolud okazal sie mistrzem fachu precyzyjnego kowalstwa. To natchnelo Halabarda do smialego i zwodniczego planu. Wspolnie z krasnoludami udali sie do Kuzni Eregionu (tam, gdzie miejsce mialo historyczne starcie Genowefy z silami Angmaru), gdzie po zacietej walce z az dwoma plemionami urukow, mistrz wyrobil dla wszystkich czlonkow kompanii podrobki pierscienia Barahira. Plan zakladal, ze gdyby ktorys z rangerow padl w boju lub wpadl w rece wroga, mial zostac wziety za Aragorna - tym samym wprowadzajac przeciwnika w blad i byc moze ratujac zycie prawdziwemu Aragornowi.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejny etap podrozy to Enedwaith. I tu w koncu doganiamy moja opowiesc o przygodach Genowefy, o ktorej niesmialo juz wspominalem kilka tygodni temu - gdy wraz z kompania podrozowala przez ta lady, walczac z wilkami i Dunlandczykami. Ale po kolei.
Obraz wysłany przez użytkownika
Tylko jedno plemie Dunlandczykow (choc w zasadzie nie byli to Dunlandczycy, ale ich polnocni kuzyni, bliscy, ale jednak kuzyni) postanowilo zachowac neutralny stosunek do Szarej Kompanii, wszyscy inni byli otwarcie wrodzy. Przedstawicielem ugodowej partii byl Wadu. Genowefa zyskala jego szacunek, polujac na Dunlandczykow zdrajcow, ktorzy mordowali nawet swych wspolplemiencow byle tylko przymilic sie Sarumanowi. Natknela sie tez na barykade drogi ku Shire i Bree, znalazla tam tez miecz Rohirimczykow. Poszukiwania wlasciciela doprowadzily do smutnego odkrycia - Wadu nie zyl, zabity przez wspolziomkow strzala w plecy.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa zaniosla smutne wiesci do rodziny Wadu - ojca to nie wzruszylo, stwierdzil, ze syna wydziedziczyl za tchorzostwo juz dawno, jedynie jego siostra, wojowniczka Nona okazala uczucia. Obawiala sie, ze to przez nia Wadu zginal, gdyz namawiala go do bycia bardziej bojowym. Skad jednak Wadu zdobyl miecz i odwage - nie wiedziala, ale trop prowadzil w gory na wschodzie - do zapomnianej fortecy krasnoludow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Forteca jak sie okazalo stala opuszczona od wielu lat, zamieszkiwalo ja zaledwie dwoch krasnoludow - wiekowy i niemal calkowicie szalony Nar, z ktorym nie bylo praktycznie kontaktu i jego opiekun. Opiekun potwierdzil, ze Wadu odwiedzil Nara i wspolnie udali sie do kopaln pod twierdza, ale na tym konczyla sie jego wiedza. Znal jednak sposob na pobudzenie pamieci staruszka - potrzebowal ziol z doliny.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przy okazji pozyskiwania ziol, Genowefa przetrzebila liczebnosc lokalnych potworow - nietoperzopodobnych smokow - gwibyrow oraz potworow w ludzkich skorach - Dunlandczykow. Uratowala tez wiezniow z zaprzyjaznionego plemienia (mieli zostac rzuceni na pozarcie gwibyrom), zniszczyla gniazda z jajami i polowala na jelenie. W koncu jednak preparat zostal przygotowany i Nar przypomnial sobie o wizycie Wadu. Zaprowadzil Genowefe i None na miejsce ich wspolnej walki z wielgachnym spokopodobnym stworem, ktorego Wadu pokonal. Nona mogla naocznie przekonac sie, ze jej brat nie byl tchorzem, a zginal zabity podstepnie i tchorzowsko - strzala w plecy przez swych rodakow. W ostatnim przeblysku swiadomosci Nar przepowiedzial Szarej Kompanii, ze droga przez Sciezke Umarlych to blad. Skad krasnolud znal scisle strzezony sekret wyprawy? Poki co, druzyna tego nie wiedziala...
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 65, epic 3.3.1 --> 3.3.10
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa wysluchala opowiesci o Sciezce Umarlych, ktora najwyrazniej byla celem ich wyprawy - kiedy krolestwo Gondoru bylo mlode, Isildur wezwal lud gor do kamienia Erech, by ten zlozyl slubowanie. Gorale przyrzekli sojusz w przypadku, gdyby Sauron powrocil. Po kilku latach nastapilo najgorsze i wrog faktycznie pojawil sie w Srodziemiu, gorale jednakze zdradzili i opowiedzili sie po stronie Saurona. Isildur przeklal ich za to, klatwa polegala na tym, ze po smierci zostana w Srodziemiu jako duchy, poki nie wypelnia swojego zobowiazania. Aragorn najwyrazniej planuje wezwac zmarlych, by wypelnili przysiege i uzyc ich jako narzedzie w wojnie. Ryzykowna i moralnie kwestionowalna strategia.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa udala sie do rodziny zabitego Wadu - jego siostra Nona postanowila dolaczyc do Szarej Kompanii, ale Halgarad nie wyrazil zgody. Nawet ojciec Wadu przebaczyl mu posmiertnie i zalowal, ze zle ocenil swojego syna. Tymczasem druzyna dostala list od tajemniczego Gondorczyka, ktory jak wszystko wskazywalo, wiedzial o ich misji i sprzyjal im.
Obraz wysłany przez użytkownika
Tymczasem jednak, Genowefa zboczyla z glownej trasy i zaglebila sie w mityczny i tajemniczy las na zachodzie. Pomogla tubylczemu mysliwemu uciec diabelskim pieskom, zebrala tez jagody dla druidow. Druidzi opowiedzili o starozytnych istotach zamieszkujacych ta okolice - jesli rangerzy chca tedy przejechac, musza zdobyc ich pozwolenie. Rytual przyzywajacy duchy wymagal kilku skladnikow, ktore Genowefa pracowicie zbierala - mech, jemiola, galazki, kore. Trzeba tez bylo zyskac ich przychylnosc, walczac z blednymi ognikami, pieskami, przekupujac lokalna czarownice.
Obraz wysłany przez użytkownika
Istoty okazaly sie Ainurami - opiekunczymi duchami Srodziemia, przewodzil im spotkany juz wczesniej Huntsman. Nie byl zbyt skory do wspolpracy, wyslal Genowefe z kilkoma zadaniami, by udowodnila swa wartosc. Musiala zmierzyc sie z czterema sennymi marzeniami - w kazdym z nich przewodzil jakis motyw zwierzecy - ptaki, byk, dzik, czy w koncu jelen. Genowefa sprawnie przeszla wszystkie testy i niechetnie, ale jednak duchy zgodzily sie pomoc rangerom przemiescic sie niepostrzezenie dla wrogow przez swoj las.
Obraz wysłany przez użytkownika
Tymczasem list tajemniczego Gondorczyka doprowadzil Genowefe do starozytnego kurhanu. W srodku oprocz sladow pobyt Golluma, znalazla wyslannika z Dunlandu i uratowala go. Przynosil wiesci o Sarumanie, ktory przeciagnal na swa strone prawie cale tubylcze poludnie. Dunlandczycy mordowali nawet swych braci, gdy ci nie popierali Bialego Czarodzieja. Ojciec Wadu wyslal Genowefe przeciw poplecznikom Sarumana i choc w ten sposob symbolicznie pomscil smierc syna. Pojawil sie tez kolejny list z Gondoru - tym razem ostrzegajacy o oddziale Urukow, ktory mial pojmac Nara. Szara Kompania wyruszyla natychmiast i przechwycila orki, wydajac im wielka bitwe na szczycie gory. Przy okazji Genowefa zajela sie problemami nekajacymi krasnoludy - okolicznymi gigantami i smoczymi mamuskami.
Obraz wysłany przez użytkownika
Ostatni list z Gondoru znaleziony zostal niestety razem ze zwlokami autora - Gondorczyk byl martwy, zaduszony najwyrazniej golymi rekoma. List mowil o pobliskiej jaskinii, w ktorej przebywaly duchy zdrajcow spod kamienia Erech - byc moze rangerom uda sie ich pozyskac jako sojusznikow.
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 65-66, epic 3.3.10 --> 3.4.3
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa wraz z rangerami wkroczyla na zakazane sciezki Forsaken Road i faktycznie od razu napotkala tam niespokojnych umarlych. Nie chcieli pertraktowac, nie byli zainteresowani zdjeciem klatwy, niemal natychmiast zaatakowali druzyne. W przyplywie rozpaczy, Candaith, ranger spod Weathertop, stary znajomek Genowefy, pokazal duchom falszywy pierscien Barahira, podajac sie za Aragorna. Duchy jednak przejrzaly oszustwo, rozwscieczylo je to jeszcze bardziej. W wielkiej bitwie zginelo kilku rangeow, oslaniajac odwrot Genowefy i pozostalych, zginal rowniez dzielny Candaith. Wyprawa do Forsaken Road okazala sie totalna klapa i nieszczesciem. Rozgoryczeni rangerzy po raz ostatni udali sie po wyjasnienia do krasnoluda Nara - i na jaw wyszla straszliwa prawda - manipulowal nim Saruman. To jego dzielem bylo zmarnowanie przez rangerow takiej ilosci czasu w Enedwaith, to jego machinacje doprowadzily do smierci tylu towarzyszy. Bialy czarodziej triumfowal.
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa postanowila jednak jeszcze przez momencik zostac w okolicy, by dokonczyc zaczete sprawy - wykonczyla szefow gigantow, zebrala notatki z krasnoludzich ruin i w koncu wywabila i pokonala samego wladce gigantow. Trzeba bylo opuszczac Enedwaith, droga prowadzila na poludnie - do Dunlandu. Rangerzy rozdzielili sie, Genowefa wybrala grupke idaca zachodem - przez zamieszkane przez neutralne plemie Byka. Tymczasem niespodziewanie z polnocy przybyl poslaniec z listem - w Srodziemiu dzialo sie zle pod nieobecnosc rangerow. Ich obecnosc w krainach gwarantowala jako taki spokoj, mieszkancy nawet nie wiedzieli ile im zawdzieczali. W Oatbarton, hobbiciej wiosce w Evendim zaczely znikac nizolki. Genowefa obiecala sobie, ze w wolnej chwili zbada i ta sytuacje. Poki co jednak, wrocila na moment do Mrocznej Puszczy, gdzie troche zapomniany Bingo czekal na skladniki do obiadku. Pomogla mu z tym, jezdzac niemal po calej krainie po specjaly, ale koniec koncow potrawa i tak okazala sie niejadalna, gdyz jej autorem byl jeden z duchow z Nawiedzonej Oberzy.
Obraz wysłany przez użytkownika
Pierwsze spotkanie z tubylcami w Dunlandzie od razu pokazalo, jakie prawa rzadza tymi ziemiami. Grupka wygnancow zaprosila Genowefe do swojej bandy. Mieli w planie atak lupiezcy na osade Bykow. Genowefa nie skorzystala z oferty, zamiast tego uwolnila jenca i wykonczyla bandytow. Otworzylo to jej i rangerow droge do wioski. Byl to zascianek borykajacy sie z problemami, ale poki co jedyna przyjazna przystan w calym Dunlandzie. Starszy wioski zaprosil Genowefe na coroczny rytual, ale trzeba bylo najpierw troche pomoc w jego przygotowaniach (zdobyc jedzenie, podpalke, ziola, przypomniec innym o spotkaniu, wyslac kruki z zaproszeniami). Przy okazji wytepila w okolicy wilki wraz z ich basiorem przywodca. Rytual rozpoczal sie, Genowefa z niejakim zaskoczeniem stwierdzila, ze jego glownym przeslaniem jest przypomnienie o nienawisci do Rohanu. Impreza zostala jednak przerwana przez przybycie jednego z krukow - poludniowe farmy byly atakowane!
Obraz wysłany przez użytkownika
Genowefa ruszyla sprawdzic co sie dzieje. Plemie Smokow wymordowalo farmerow. Grupka wyrzutkow, tym razem nie agresywnych poporosila o pomoc w zdobyciu pozywienia i broni, okazalo sie tez, ze na farmie jedna osoba przezyla - mloda zona gospodarza. Genowefa stala sie jej narzedziem zemsty - mordowala Smoki, palila zbiory plonow (zeby nie wpadly w rece najezdzcow), przeganiala szabrownikow, zdobyla tez plany inwazji (Smoki szykowaly sie do ataku na wioske Bykow) oraz zniszczyla pulapki na krowy. Po odtransportowaniu zony do wioski, Genowefa ruszyla z kontratakiem. Namierzyla wieze, ktora zajely smoki, zniszczyla ich sprzet, barykady, przepedzila tez ich dowodce. Wspolnie z wnukiem starszego wioski zaatakowala tez ich oboz - okazalo sie, ze Smoki pracuja dla Sarumana - obwieszaly sie symbolami Bialej Reki i dzielily oboz z polorkami. Genowefa zatrula im zywnosc i przeprowadzila cichy zwiad.
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu, na moment wrocila do Enedwaith, gdzie w zniszczonej fortecy Gondoru panoszylo sie zlo. Wspolnie z przyjaciolmi stawila czola rzucanym przez niego iluzjom - walczyla z mumakilami i z samym Balrogiem na szczycie Morii, stajac na miejscu Gandalfa w jego ostatniej bitwie.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
« Ostatnia zmiana: JRK, 29 sty 2017, 9:10. »
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 66-67, epic 3.4.3 --> 3.4.6
Obraz wysłany przez użytkownika
Emisariusz Sarumana oferuje pomoc plemieniu Bykow i na znak dobrej woli morduje swojego sojusznika, szefa Smokow. Byki odrzucaja jednak oferte Bialej Reki, za co czarodziej msci sie atakiem na wioske. Ginie starszy wioski, Genowefa pomaga zaatakowanym pozbierac sie po ataku i w wywarciu zemsty - z jej reki ginie i zdrajca emisariusz i mnostwo polorkow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejny przystanek na drodze przez Dunland to kurhany, ktoredy ruszyla druga grupa rangerow. Tu Genowefa pomogla plemieniu Wygnancow, ponownie walczyla ze zlymi Dunlandczykami i przeprowadzila dochodzenie zwiazane z zywymi trupami bedacymi plaga tej okolicy. Walczyla wiec z upiorami, zamykala grobowce, ratowala porwanych. Uratowala rowniez corke wodza, ktora ojciec usilowal zlozyc w ofierze zlym mocom. Wspolnie z nia stawila pozniej czola szalonemu ojcu - okazalo sie, ze opetal go zly duch z kurhanow. Nie mozna go bylo pokonac w uczciwej walce, na szczescie po raz kolejny interweniowal Huntsman.
Obraz wysłany przez użytkownika
W koncu Genowefa przybyla do nieoficjalnej stolicy Dunlandu - wioski Galtrev, zamieszkanej przez mieszanke roznych klanow. Wioska byla pod okupacja sil Sarumana, a jej mieszkancy zmuszani byli do niewolniczej pracy na uslugi jego armii i machiny wojennej. Genowefa przylaczyla sie do powstancow i rozpoczela dzialania zaczepne - palila sklady drewna, atakowala oddzialy drwali i najwiekszych poplecznikow Sarumana. Polowala tez na wargi, ktore w okolicy byly przez Biala Reke hodowane i napuszczane na mieszkancow.
Obraz wysłany przez użytkownika
Na moment Genowefa wrocila rowniez do Mrocznej Puszczy, by raz jeszcze zmierzyc sie ze zlem czajacym sie w Dol Guldur - tym razem tepiac bojowe wargi.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 67-69, epic 3.4.6--> 3.4.11
Obraz wysłany przez użytkownika
Klan smokow niemal otwarcie zaatakowal Galtrev, Saruman nie reagowal, mimo ze obiecal wiosce ochrone. Genowefa na wlasna reke postanowila pomoc - wytlukla napastnikow i ich szefa. Mieszkancy Galtreva, zmeczeni opresyjnymi rzadami i klamstwami Sarumana, w koncu postanowili sie zbuntowac - Genowefa pomogla w pokonaniu naslanych z Isengardu nadzorcow. Pomogla tez w polowaniu na okoliczne wilki i dziki, spotkala sie tez z szalonym uczniem Sarumana, ktory ubzdural sobie, ze posiadzie palantir i pierscien wladzy - trzeba go bylo niestety zabic, bo stal sie agresywny.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejny krok na drodze Szarej Kompanii przez Dunland to wioska klanu Sokola. To ostatni duzy klan sprzeciwiajacy sie Sarumanowi. Wiedzieli, ze Bialy Czarodziej nie zostawi ich w spokoju i szykowali sie do wojny. Rangerzy i Genowefa obiecali swa pomoc. Genowefa cwiczyla walke z wojownikami klanu, zbierala trucizne z zab, polowala na zwierzyne -m.in. dla skory z bawolow, zbierala jablka i pomagala z milionem pomniejszych zadan gospodarczych. Zajrzala tez do wiezienia, gdzie przetrzymywany byl emisariusz Isengardu.
Obraz wysłany przez użytkownika
Wyskoczyla tez ponownie na krotka wyprawe do Mrocznej Puszczy, gdzie biedny Bingo wciaz szukal swojego zaginionego rysia - Genowefie udalo sie go odnalezc i Bingo wrocil do Lothlorien, szykujac sie do kolejnego etapu swej podrozy przez Srodziemie - w dol Wielkiej Rzeki.
Obraz wysłany przez użytkownika
Tymczasem w Dunlandzie Genowefa spotkala ponownie None - ktora przyjela imie Ducha Wadu i poruszala sie sladem tych, ktorzy ja odrzucili - Rangerow. Wspolnie pomogly napadnietemu kupcowi klanu Bawola. Planowal przejac wladze w swym klanie i przeciwstawic sie Sarumanowi. Jego dobra zostaly jednak zlupione, a posiadlosc zaatakowana. Genowefa pomogla z wszystkimi tymi problemami i rozpoczela przygotowania do aukcji towarow, na ktorej kupiec mial sie wzbogacic i siegnac po wladze.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
« Ostatnia zmiana: JRK, 25 mar 2017, 15:15. »
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 69-70, epic 3.4.11 --> 3.4.13
Obraz wysłany przez użytkownika
Aukcja rozpoczela sie znakomicie, ale niestety - -pojawil sie Saruman, ktory rowniez wzial w niej udzial - zbijal ceny, nikt nie osmielil mu sie sprzeciwic. Poza naszym przyjacielem kupcem, ktory za to zosatl pojmany i zaciagniety do Isengardu, plan przeciwstawienia sily klanu Czarodziejowi zostal tym samym rozbity. Prowadzacy aukcje cwaniaczek probowal jeszcze ratowac swoje zyski i wyslal Genowefe tropem sil Sarumana, by przejela zrabowane dobra - ten plan sie udal, ale po powrocie do zleceniodawcy znalazla juz tylko jego zwloki - Saruman odkryl jego zdrade.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejny postoj na mapie Dunlandu to tajemnicze bagna i klan Dzika - jeszcze jeden opierajacy sie mocy Sarumana. Genowefa pomogla im w polowaniu na robale, zaby, jaszczury, zbieraniu ziela, blota do reperacji chat. Walczyla tez z abominacjami - nieudanymi projektami Sarumana krzyzowania orkow i ludzi. W ostatecznym ataku na ich oboz Genowefa okazala serce i darowala resztkom abominacji zycie - nie chcialy walczyc, tylko byc zostawione w spokoju.
Obraz wysłany przez użytkownika
Klan Dzika zaufal Genowefie na tyle, ze zdradzil jej swoj sekret - byli straznikami zaginionej doliny ze starozytnym drzewem - Saruman pragnal je zniszczyc. Genowefa pomogla w bohaterskiej obronie, walczac z krebajnami, polorkami i orkami Czarodzieja. Drzewo zostalo uratowane, a klan Dzika postanowil odpowiedziec Sarumanowi wojna. Niestety, juz pierwsza wyprawa zakonczyla sie totalna porazka. Cala sila Klanu Dzika natknela sie na wielokrotnie liczniejsza armie Sarumana. Mimo dzielnej walki, niemal wszyscy zgineli, Genowefa byla jedna z nielicznych ktorej udalo sie ujsc z zyciem. Dunland byl zjednoczony pod wodza Isengardu i gotowy do wojny z Rohanem.
Obraz wysłany przez użytkownika
Przygnebiona tymi wydarzeniami Genowefa na czas jakis wrocila do Shire, gdzie jak sie okazalo, pod nieobecnosc Rangerow, dzialo sie zle. Zostala wezwana do hobbiciej wioski w Evendim, gdzie szeryf zglaszal liczne zaginiecia - okazalo sie, ze za wszystkim stal lich, ktory planowal zatruc wode i wymordowac cala hobbicia populacje.
Obraz wysłany przez użytkownika
Kolejna wyprawa Genowefy to sladami Bingo na poludnie od Lothlorien, wzdluz Wielkiej Rzeki Anduiny. W tych lasach od wiekow rzadzily elfy, ale coraz smielej zapuszczali sie w nie osadnicy rohirimscy. Elfom nie pasowala ta sytuacja i zatrudnily Genowefe do przepedzenia niechcianych gosci. I tak Genowefa chowajac sie po krzakach straszyla Rohirimczykow, usuwala ich sieci i pulapki, az natrafila na oddzial, ktory sie nie dal zastraszyc - przewodzil nim mlody Jezdziec, ktory szukal zaginionego towarzysza. Okazalo sie, ze w lasach jest tez trzecia sila - orki. Elfy niechetnie, ale przystaly na pomoc ludzi i wspolnie orki zostaly przegonione, Rohirymczycy zgodzili sie pokojowo wycofowac. Mlody dowodca jednakze na smierc zaduzyl sie w elfce, mimo ze ta nie odzwajemnila jego uczuc.
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 70-71, epic 3.4.13 --> 3.4.15
Wielka Rzeka. Oddzial mlodego Rohirynczyka zostaje zaatakowany przez orki i mimo pomocy ze strony Genowefy, nie wszystkim udaje sie przezyc - od trucizny pada rowniez mlody dowodca, w ostatniej chwili zegnajac sie ze swoja ukochana elfka (ktora przyszla z odsiecza ciut za pozno, gdy ogarnela sie ze swoimi uczuciami). Przygnebiona Genowefa dociera do glownego fortu w okolicy - Stangardu, gdzie nie dzieje sie zbyt dobrze - wyslannik krola Theodena ewidentnie dziala na szkode grodu, a prawowity wladca nie smie sie przeciwstawiac rozkazom krola. Ale Genowefa poddanym Rohanu nie jest i nie ograniczaja jej jego prawa. Pomaga wiec mieszkancom na prawo i lewo, walczac z orkami, jaszczurami, dzikimi psami i poprawiajac sytuacje zywnosciowa osady.

Dunland - prawie juz pora opuscic ta kraine, ale na odchodnym Genowefa pomaga ostatniej wiosce niewolonej przez sily wierne Sarumanowi. Standardowy zestaw zadan - walki z goblinami, wargami, uwolnienie kopalni spod okupacji zdziczalych goblinow (prawie hobbitow), ratowanie jencow, egzekucja przekupionych przez Sarumana wojownikow.

Krotka wyprawa do polnocnego Srodziemia - sladami Ivara, ktory atakuje miasteczko w North Dawns - miasto niestety zostaje niemal cale spalone, a Ivar ucieka z cennym artefaktem.
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
Ojciec nieprowadzący
Dołączył: Maj 2008
Posty: 3566
questy lvl 71-72, epic 3.4.15 --> 3.4.20
Przygody Genowefy nadal trwaja, mimo ponad miesiecznego zastoju w raportach. A zeby bylo smieszniej, przez ten ostatni miesiac gralem czasowo wiecej niz przez ostatnie 5 miesiecy razem wziete. W grze wystartowal festiwal z okazji 10-lecia gry i sprytni tworcy wrzucili cotygodniowe questy 'scavanger hunty', polegajace na wypelnianiu calej masy zadan, odwiedzaniu miejsc na terenie calego Srodziemia i przypominania sobie historii gry - wszystko to jest niesamowicie czasochlonne (zrob calutki dlugasny rajd z Morii zeby na jego koncu zrobic emotke na bossie - i takich rajdow jest np. 20 do wykonania), ale tez fajniste :). Zostalo jeszcze 5 tygodni nowych questow, a potem kolejny miesiac na ich dokonczenie - wiec spodziewam sie, ze w tym okresie przygody za bardzo do przodu sie nie posuna, bo bede sie uganial po Srodziemiu szukajac fajki Merrego czy rogu Boromira :D


Tymczasem jednak - Wielka Rzeka - Genowefa zmierzyla sie z zagrozeniami dla Rohirimczykow - tlukla lokalne orki, odzyskiwala bron, w koncu udalo jej sie tez schwytac ich przydowce, Uruka i zaciagnac do Stangardu - tam Uruk wyspiewal prawde o zaangazowaniu Sarumana w przygotowania do wojny, ale wyslannik krola nie uwierzyl mu i kazal orka wypuscic na wolnosc (!). Genowefa juz miala pewnosc, ze wyslannik nie jest zbyt sklonny do dzialania na korzysc Rohanu i ze wszystko wskazuje na to, ze jest szpiegiem Sarumana. Mial jednak poparcie krola i nic nie mozna bylo poradzic. Bingo nie zostal wpuszczony do Stangardu, dowiedzial sie za to o jeszcze jednej obcej, ktora zostala spod bram odprawiona. Po jej odszukaniu, tajemnicza nieznajoma okazala sie byc Beornka, przyslana tu na pomoc z polnocy. Jak sie okazalo, nie byl to jedyny przybysz z polnocy - wkrotce cala gromadka natknela sie na ogromnego orla, przyslanego by wytropic Golluma. Golluma nie udalo sie znalezc, drugi z orlow wpadl za to w pulapke wielkich pajakow - na szczescie Genowefa czuwala i go w pore uwolnila (przy okazji uwalniajac z pobliskiej jaskinii oddzial pijanych Rohirrimow, ktorzy w przyplywie alkoholowej odwagi zaatakowali oboz orkow i zostali przetrzebieni).

Akcja przeniosla sie z powrotem do Dunlandu -gdzie Genowefa spotkala oddzial Rohirrimow pod dowodztwem syna krola Rohanu - Theodreda. Ten przynajmniej nie dal sie omamic Sarumanowi i postanowil przeprowadzic bojowy zwiad na ziemie Dunlandu. Zwiad i slowa Genowefy przekonaly go o niecnych knowaniach czarodzieja. Poki co jednak Genowefa wrocila do porzuconych chwilowo rangerow, wciaz trenujacych i pomagajacych klanowi Falcona. Niestety, czekala tam na nia zdrada - Falconi przeszli na strone Sarumana, chwytajac Genowefe i jednego z rangerow, Lothrandira (to ten po ktorego wczesniej udala sie na daleka polnoc do Forochel) i przekazujac ich w prezencie do Isengardu. I tam chwilowo pozostawiamy Genowefe, uwieziona w lochach pod wieza, zmuszona do zbierania pomyji w kuchni orkow i karmienia sie tymi resztkami plus dokarmiania innych wiezniow. Czy uda jej sie przezyz, a moze nawet i uciec? Oczywiscie, ale o tym - juz w nastepnych odcinkach.
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
Obraz wysłany przez użytkownika
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika

Strona: « < ... 8 9 10 11 12 13 >

Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1