Legacy of Discord: Furious Wings

Wydania
2016()
2016()
Ogólnie
action rpg z opcją multiplayera, w sumie jak się lepiej przyjrzeć, to nawet jest to komórkowe mmorpg
Widok
izometr
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Reptile
Autor: Reptile
10.08.2017

Bez wątpienia na system android (tablety i smartphony) gdy wychodzą jak grzyby po deszczu, jedna za drugą. Ku mojemu zdziwieniu, znajdują się tam także liczne gry RPG. Przeglądając sklep, natrafiłem na takową gierkę Legacy of Discord, w tłumaczeniu na język polski: „Wojna”. Brawo, trafna nazwa. Czytam jednak dalej co to za cudo, czytam:

Nadeszła nowa generacja gier action RPG! […]Darmowa gra MMORPG na urządzenia mobilne zapewnia intensywne przeżycia hack’n’slash oraz rozbudowaną fabułę.

Nowa generacja RPG, Hack n slash, rozbudowana fabuła, darmowa? Kurcze pieczone, bierzemy (((_^)

Utoruj sobie drogę przez rozległy świat fantasy! (ta rozbudowana fabuła)

Rozbudowana fabuła wygląda następująco:

Historia rozgrywa się w świecie zniszczonym przez wojnę i pochłoniętym przez mrok. Kryształ Światła to ostatnia nadzieja jego mieszkańców. Dzięki mocy prastarych żywiołów i samego kryształu powstała nowa rasa, która ma ocalić świat: ludzie. Najpotężniejszymi z nich, zrodzonymi z umiejętnością kontrolowania żywiołów i odwagą, by stawić czoła ciemności, są strażnicy. (Ze strony producenta, a jak).

Fabuła jest na tyle rozwinięta, że jest mi ciężko cokolwiek od siebie sensownego dodać.

Zanim zaczniemy ratować świat przy pomocy kryształu światła

Niezbędne okaże się konto Facebookowe, Google+, GT-Arcate, albo jeszcze jakiegoś innego serwisu. Całe szczęście jest też opcja zagrania jako gość, ale rozumiem że to się tyczy tylko 1 urządzenia i nie ma możliwości przenoszenia profilu gracza (dla mnie ok.),  i mamy pierwszy problem:

- serwer

Jesteśmy losowo przydzieleni do jakiegoś serweru (np. EU-912), z tego co zauważyłem, jesteśmy w stanie stworzyć jedną postać która jest przydzielona do konkretnego serwera. Osobiście nie byłem w stanie wyemigrować na inny serwer bez tworzenia konta i nowej postaci. Prawdopodobnie miałem pecha i były jakieś prace serwisowe w danym momencie. Zatem: zapamiętaj swój serwer, bo jak wystąpią prace serwisowe, a nie masz konta, to mogą wystąpić problemy.

- tworzenie postaci

Drugi problem, masz miejsce na jedną postać. Do wyboru: berserker, czarownica, tancerz ostrza.

Jak już przebrniemy przez te ciężkie wybory, zostajemy przeniesieni do miasta, gdzie przewodniczka Alicja prowadzi nas za rączkę, wszystko tłumacząc (a większość graczy i tak pewnie skipuje).

Pozwiedzajmy to nowoczesne miasteczko

Jakoś każdy rodzaj nowoczesnego miasteczka wieje straszną pustką. No normalnie niczego nie ma. Jest sobie mapa, może to jest jakiś rynek. Można nieco pobiegać, pochodzić. No ok., ale na tym koniec zwiedzania. Jakieś tam postacie się niby kręcą, ale nie można zagadać. Nie ma takiej opcji (bo i po co).

Mamy pieniądze, zakupmy nową broń może. Zapomnij.

Chodźmy do sklepu kupić miksturki? Też zapomnij.

Możliwość zagadania jest następująca: Alicja, Kowal, inne postacie które dają zadania poboczne.

Nie ma możliwości wyboru z kim rozmawiasz. W zasadzie, ciężko jest nazwać to coś tutaj rozmową, gdyż sytuacja jest taka: Bohater wybraniec, który bardzo dobrze wie, że ON jest tym wybrańcem, i tylko ON jest w stanie uratować kryształ i świat (hura), a rozmowa jest na zasadzie przyjmowania zleceń.

Bohaterze zrób to, - zrobiłem! Co teraz?, idź tam, już idę. Bohaterze trzymaj broń, już zakładam, to idź wykoś te szkodniki na pierwszym etapie, już idę.

To jest ta wspaniała fabuła i dialogi.

Przejdźmy na siekankę

Schemat gry jest bardzo, bardzo prosty. Bierzemy zlecenie, idziemy siekać potwory, wracamy odbieramy nagrody i powtarzamy do zamknięcia serwerów. Zatem przyjmujemy zlecenie i idziemy na jakiś zamknięty etap, w którym są przeciwnicy. Do pokonania mamy hordy potworów no i bossa. Aby było ciekawiej, musimy zmagać się także z czasem (zazwyczaj jakieś 2 minuty mamy na to by wszystkich wykosić).

Koszenie możemy wykonać za pomocą zwyczajnego ataku oraz dodatkowych umiejętności. Nic ciężkiego, nie potrzeba jakiejś nadzwyczajnej zręczności by pokonać wrogów. Przeciwników załatwia się za pomocą kilku uderzeń, albo za pomocą skilla, a te się regenerują co parę sekund.

Nowe poziomy wskakują na zawołanie. Ha, wyobraźcie sobie jaki kawał deweloperzy postanowili zamieścić. Siekam sobie potwory, a tu nagle wyskakuje mi tekst: „Daj odpocząć palcom, uruchom opcję automat” Klikam automat, i postać sama zasuwa do przodu, rżnie wszystko jak leci. . . A ty sobie zrób przerwę na kawę. Nowy LV sam się wbije.

Z tego co zauważyłem, istnieją 2 rodzaje etapów: (1) rozwal wszystkich przeciwników, (2) nie pozwól by przeciwnicy zniszczyli ci kryształ = czyli też rozwal wszystkich przeciwników.

Wygrana/Przegrana – powrót do miasta

Zagadaj ponownie z postaciami iż zadanie zostało wykonane, otrzymaj swój łup (miksturki/exp), idź zagadaj do jednej osoby, idź do drugiej, ulepsz umiejętności, ulepsz ekwipunek. Właśnie, ekwipunek: tutaj nie kupujesz w sklepie, tylko jak szczęście ci dopisze, po wygranym etapie, możesz nowy ekwipunek zdobyć (wylosować jako nagrodę). To jest jeden sposób, drugi sposób to zakup nowego ekwipunku, ale już w normalnym sklepie, płatność kartą/złotówkami (ach te konta VIP).

Wiadomo, kupujesz VIPa, masz same korzyści – od supernowej zbroi, lepszych ataków, po krwiożercze bestie, które już wiedzą co zrobić z przeciwnikiem.

Inne możliwości, prezentacja ogólna

Na samym początku wspomniałem, że jest to gra MMO, zatem naturalnie, istnieją dodatkowe opcje, jak chat, poczta, rozmowy głosowe z innymi ludkami, tworzenie gildii, razem wykonywanie misji, walki między sobą…

Wszystko oczywiście nagradzane ekskluzywnymi nagrodami/przedmiotami.

Sama gra wygląda nie najgorzej bym powiedział. Nie jest to jakaś uderzająca grafika wysokiej klasy, ale wygląda całkiem przyzwoicie. Testowałem grę na różnym sprzęcie, lekko nowszym i lekko archaicznym. Na każdym chodziła w miarę OK – wiadomo na gorszym sprzęcie, bywały momenty zacinania się, w szczególności przy animacjach; ale hej – grać można było.

Do oprawy audio wizualnej nie mam jakiś większych zastrzeżeń. Wszystko wydaje się być na miejscu.

Wojna – Legendarne skrzydła

Wszystko fajnie, świetnie, ale szału nie ma. Rozbudowana fabuła jak dla mnie okazała się tylko chwytem marketingowym, podobnie jak hasło nowa generacja action RPG. Z jednej strony drobne rozczarowanie, że tak to się skończyło, a z drugiej – szczerze to się tego nawet spodziewałem. Nad oprawą audio-wizualną nie ma co się rozczulać, bo jest jaka jest, moim zdaniem nie wywołuje jakieś wielkiej odrazy, natomiast sam gameplay okazał się dla mnie wręcz irytujący.

Bohater jest pępkiem świata od którego zależą losy tegoż świata, do tego gracz w chamski sposób jest prowadzony za rączkę, gdzie ogranicza się niemal co się tylko da. Zrób to, przynieś to, załóż to, zabij to, idź tam, daj lepszy ekwipunek. Wszędzie mamy ten wskaźniczek który pokazuje co masz zrobić, pomimo wbitego 20LV(!), nadal pointer mnie prowadził.

Cała gra sprowadza się do zarządzania postacią, o ile to można to nazwać zarządzaniem. Gracz ma za zadanie tylko zaznaczać to co mu podpowie komputer. A właśnie co do „losowych ekwipunków”, testowałem gierkę na różnym sprzęcie, i sobie wyobraźcie, że jakoś „losowo” zawsze wpadała mi ta sama broń/ekwipunek. Bardzo ciekawy zbieg okoliczności.

Nie zrozumcie mnie źle, nie jest to zła gierka. Do mnie nie przemawia hasło nowej generacji, ani ta rozbudowana fabuła.  Podejrzewam, że po prostu jest ona tworzona z myślą dla młodszego pokolenia (które szybko się zniechęca, wszystko się należy).

Moja ocena 3/5

reptile@o2.pl

www.rpgmaker.pl


Obrazki z gry:


/obrazki bez mrugnięcia okiem kradzione z sieci/

Dodane: 10.08.2017, zmiany: 10.08.2017


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?