Halcyon 6: Lightspeed Edition

Wydania
2017( Steam)
Ogólnie
Gra strategiczna z elementami RPG rozgrywana w kosmosie.
Widok
Z góry (mapa taktyczna) / z boku (walki).
Walka
Turowa
Recenzje
Lotheneil
Autor: Lotheneil
01.11.2018

Poniższy tekst pochodzi prosto z mojego wątku backlogowego, jest to więc raczej zbiór luźnych uwag, a nie pełnoprawna recenzja. Spodziewajcie się więc braku części opisowej, ogólnej lakoniczności i jeszcze większej subiektywności niż zwykle. Zostaliście ostrzeżeni.

Gra strategiczna z elementami RPG rozgrywająca się w kosmosie. Gdybym miała porównać z czymś rozgrywkę, byłaby to seria XCOM skrzyżowana z Master of Orion - z walkami turowymi (jak w jRPG ery SNESa) zamiast taktycznych. Jako dowódca resztek sił ludzkiej Federacji, stacjonujących w bazie kosmicznej, walczymy z inwazją zergopodobnych obcych, utrzymując (lub nie, nasz wybór) w miarę przyjazne stosunki z sąsiednimi mocarstwami.

Celem gry jest rozbudowa bazy, uwalnianie i rozbudowa stacji wydobywczych, budowa okrętów i rekrutacja oficerów, jak również wykonywanie zadań dla sąsiadów, skutkujących zarówno polepszeniem stosunków dyplomatycznych, jak i bardziej wymiernymi nagrodami. W zależności od typu statku i dowodzącego nim oficera, otrzymujemy dostęp do różnych ataków i umiejętności, których można użyć w walce w przestrzeni.

Dodatkowo niektóre misje wymagają starć na planetach, w których udział biorą sami oficerowie. Ci ostatni zdobywają doświadczenie, które przekłada się na możliwość rozwijania umiejętności na specjalnych drzewkach oraz prawo do pilotowania wyższej klasy okrętów (o ile zostały one skonstruowane w bazie).

Grafika utrzymana została w stylu retro, ale naprawdę cieszy oko. Dodatkowo czcionka (i całe GUI) rysowane są w wysokiej rozdzielczości, przez co nie ma problemów z czytelnością. Można? Można. I chwała autorom za to.

Ogólnie - bardzo przyjemny i dość prosty pod względem mechaniki, ale wciągający indyczek. Naprawdę warto zagrać.


Obrazki z gry:

Dodane: 01.11.2018, zmiany: 01.11.2018


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?