Legacy (The): Realm of Terror (PC)

Legacy (The): Realm of Terror

The Legacy: Realm of Terror
Wydania
1993( Box)
1993( Box)
1993( Box)
2020( Steam)
Ogólnie
Jedna z niewielu gier rpg-horrorów ze świetną grafiką jak na rok 1993, ale np. takiego Waxworksa bije na głowę. Tematyka gry nie jest typowa, jest satanistyczna. Tylko grać.
Widok
FPP
Walka
czas rzeczywisty
Recenzje
Cholok
Autor: Cholok
15.04.2006

Gra wydana przez firmę Microprose, która właśnie w tym okresie wydała kilka kontrowersyjnych rpgów jak Bloodnet i Darklands. Wspominam o tym, bo The Legacy też jest kontrowersyjne. Wszystkie te gierki miały być kamieniem milowym gatunku, ale tak się nie stało. The Legacy posiada wszystkie atuty dobrego rolpleja: bardzo dobrą oprawę audio-wizualną, niesamowity klimat i fabułę, labirynty wypełnione różnorodnymi przeciwnikami, duży wybór przedmiotów i czarów, automapowanie, dobry system obsługi i mimo to, gra nie została hitem. Czy powodem jest zbyt wygórowany poziom trudności? A to światło gaśnie i nie można naprawić korków, a to broń się zatnie, a to zaklęcie nie działa. Słyszałem też krytyczne głosy co do interfejsu użytkownika. Olać ich. Gra jest super.

Historia zaczyna się banalnie, choć inspirowana jest prozą mistrza gatunku, Edgara Allana Poe. Nasz gracz, czyli spadkobierca wiktoriańskiej posiadłości Winthropów (tytułowy spadek), zostaje zamknięty w tym domu przez złe moce. Gramy jedną postacią do końca wybierając ją z kilku gotowych lub kreując własną. Współczynniki mamy podzielone na trzy grupy: siła, wiedza i zręczność. W każdej grupie pięć. Dodatkowo siła woli i stamina. Niektóre cechy są ciekawe np. elektronika, potrzebna do naprawy korków, gdy zgaśnie światło czy mechanika, gdy broń się zepsuje. Dodam, że akcja gry dzieje się w czasach nowożytnych, więc oprócz broni białej dostępna jest różnorodna broń palna od pistoletów do M16. Piła spalinowa też jest. Jednak katana jest niezastąpiona. Podobnie jest ze zbrojami. Najlepsza jest samurajska zbroja, ale na początku musi wystarczyć kamizelka kuloodporna.

Mamy czasy współczesne, ale na magię również miejsce się znajdzie. Mamy 18 czarów, w tym ofensywne, ochronne i kilka specyficznych np.: widzenie w ciemności, otwieranie zamkniętych drzwi czy uruchamianie magicznych portali. Żeby rzucić czar, musimy mieć księgę czarów w ręce i energię. Te odnawiamy śpiąc lub pobieramy z magicznych kryształów. Tych jest sporo, więc nie musimy oszczędzać, ale bez przesady. Myślicie, że jak energia się odnawia we śnie, to mamy nieograniczone moce. Błąd. Spać można tylko w jednym pokoju w całej grze. Drugim utrudnieniem jest jedzenie, którego jest zbyt mało. Wracając do czarów, to kolejne zdobywamy znajdując kartki i wpinając je do księgi czarów. Czary można rzucać w czasie rzeczywistym lub przygotowując je wcześniej (opcja prepare).

Walka polega na klikaniu na ikony Hit lub Aim (ta jest precyzyjniejsza). Przeciwnicy są zróżnicowani w ilości dwa gatunki na poziom (średnio). Sposoby eksterminacji są różne. Oprócz tradycyjnych sposobów (broń i magia) możemy używać święconej wody na demony i duchy, kadzidełek by odstraszyć morskie demony, przebrać się za sługi Melchiora, by ci pomyśleli, że jesteś jednym z nich. A ogniste kule możemy zgasić gaśnicą. Duchów możemy pozbyć się na zawsze paląc jeden z obrazów. Zaś szkielety są nieśmiertelne. Podejście do "zabitego" powoduje jego powstanie i trzeba go "zabić" znowu.

Autorzy gry chcieli zachować dużą realność i sprawili nam niespodziankę w postaci ograniczonej ilości przedmiotów, które można nosić przy sobie. Czyli prawie nic! Przy sobie można nosić rzeczy niezbędne, a resztę składować na podłodze. Ja miałem cały hall zagracony rzeczami. Trzeba uważać, żeby nie położyć przedmiotu w miejscu, z którego nie można go potem zabrać. Zdarzają się takie kwiatki.

Interfejs użytkownika jest oryginalny. Ekran składa się z okienek, które można przesuwać względem siebie, niektóre są skalowalne. Może w Windowsach nie jest to nowość, ale przypominam, gra jest dosowa. Grafika jest bardzo dobra, fotorealistyczna. Potworki są płynnie animowane, a ich ruchy nie są rwane jak np. w Beholderach. Muzyka trąci psychodelią przerywaną czasem śmiechem szaleńca. Dodatkowo klimat jest wyrąbisty. Gra jest multijęzyczna, mamy języki: angielski, francuski i niemiecki.

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:

Dodane: 21.11.2013, zmiany: 05.10.2020


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?