Master of Magic

Wydania
1995()
Ogólnie
Gra strategiczna w stylu Civilization, z bardzo silnie zaznaczonym wątkiem rpg - oprócz zwykłych wojsk możemy najmować bohaterów, którzy levelują, zdobywają nowe przedmioty i zwiedzają świat. Prawdę mówiąc, zawsze jak grałem, korzystałem tylko z ich pomocy i tylko nimi wygrywałem grę - stąd jej recka na naszej stronce ;-)
Widok
Izometr
Walka
Turówka
Recenzje
Domin
Autor: Domin
06.12.2003

Master of Magic studia Microprose (jedna z firm-legend, które już nie istnieją) to gra o bardzo ciekawym pomyśle. Ukazała się po tym, jak wielkim hitem okrzyknięto inną produkcję tych samych autorów - Civilization i brała pełnymi garściami z tego projektu. Tłumacząc najprościej: MoM to prawie że kalka hitu Sida Mayera, z tym, że przedstawiająca świat, którego dzieje nie mają nic wspólnego z historią ludzkości.

Startujesz z małą osadą oraz niewielkim oddziałem piechoty wyłonionym zapewne naprędce spośród przedstawicieli twojej rasy (są ludzie, krasnoludy, trolle, niziołki i inne), którego liczebność i jakość determinuje go co najwyżej jako dekoracyjną gwardię przyboczną. Ale każdy jakoś zaczynał, a ty tak czy siak będziesz musiał z tych kilku chat na krzyż czym prędzej uczynić mocarstwo zdolne oprzeć się siłom kilku innych wpływowych postaci: naprzeciw tobie stają bowiem ambitni i chciwi magowie. Tacy sami, jak i ty. Cała rozgrywka bardzo przypomina Civilization: w czasie gry przeznaczasz określone zasoby na odkrycia nowych czarów (odpowiednik odkryć naukowych), zakładasz i zdobywasz miasta, budujesz w nich różne użyteczne budowle i jednostki (różne, w zależności od rasy), kładziesz drogi między nimi (irygacji nie ma). To samo robią Twoi komputerowi oponenci.

Są jednak różnice: najważniejsza to ta, że walki są rozgrywane na oddzielnych ekranach i będziesz mógł dowodzić poszczególnymi jednostkami na polu bitwy! Każda jednostka ma swoje punkty wytrzymałości, obrony i ataku, w dodatku armie mogą składać się z połączonych kilku oddziałów różnego typu. Tu jednostki nie występują zawsze osobno - "jedna na drugiej" jak to było w Civilization, poruszać możesz także całymi zgrupowaniami. Nowi i całkiem fajni są także różnorodni bohaterowie, opatrzeni charakterystykami, które w paru liczbach określają ich siłę, moc magiczną itp. Znajdujesz ich co jakiś czas i możesz wynająć za odpowiednią sumkę. Są oni poważnym wzmocnieniem na froncie. Czasem znajdą się także i przedmioty dla nich, które będą mogli używać w czasie walki. Kolejna różnica jest taka, że akcja dzieje się na dwóch planetach, między którymi możesz się poruszać teleportami. Jedna z nich - Arcanus - przypomina nieco naszą ziemię, jest "naturalniejsza", druga, czyli Myrror, jest natomiast siedliskiem magii, majacym więcej wspólnego z fantasy. Na obu pełno jest różnych tajemniczych zakamarków pilnowanych przez strażników w postaci smoków, wilków i innych poczwar (w Civ były tylko jednakowe chatki tubylców, tu jest zupełnie inaczej). Żeby wygrać będziesz musiał zaangażować się na obu krainach. To wszystko jest dużo ciekawszym rozwiązaniem niż w Civ i jest to spory plus dla MoM.

Minusem, zwłaszcza dla młodszych spośród was, będzie grafika. Ssie na maksa, zwłaszcza na mapie świata, która jest chyba jeszcze mniej czytelna niż nie tylko ta z pierwszej Cywilizacji, ale i z innej podobnej gry, także pamiętnego Microprose, Colonization. Na to że muzyka cię zachwyci raczej także nie licz. W dodatku gra wydawała mi się sporo prostsza, niż wspominana tu już pare razy Civilization. Nieco uboższe są też opcje gospodarczo-polityczne (np. nie bawisz już się ustrojem państwa).

Nie zmienia to jednak faktu, że ta gra jest na tyle ciekawa, że aż się prosi o porządny, śliczny sequel - co prawda coś drgnęło, bo o licencję na jego wykonanie stara się studio Stardock, ale konkretów ciągle nie ma. W sumie dziwne też, że tak niewiele gier o podobnej treści po niej wydano (Heroes of Might and Magic to jednak coś innego, najbardziej podobne do MoM jest chyba Age of Wonders). MoM ma bardzo fajny klimat, choć w sumie jakbym miał powiedzieć co go buduje, to bym nie umiał :). W dodatku można grać w parę osób - przez email bądź przy jednym komputerze - ale to po ściągnięciu amatorskiego dodatku do gry. Warto spróbować, bo poza grafiką (z resztą ta momentami też jest ok) gra jest całkiem niezła.

Moja ocena: 4/5


Obrazki z gry:

Dodane: 11.12.2004, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?