Persiom: The Place of Promise (JAP) (PC)

Persiom: The Place of Promise (JAP)

Wydania
2000()
Ogólnie
2000, ciekawe połączenie gry rpg i gry logicznej. Akcja toczy się w mieście położonym nad niezgłębionymi lochami (koniecznie trzeba zejść jakieś 150 leveli wgłąb, aby grę ukończyć, ale można je badać w nieskończoność). Wybieramy jedną z 3 postaci (każda ma kilka zakończeń, co ma zapewne zachęcić gracza do kilkukrotnego ukończenia gierki) i po zwiedzeniu miasteczka (zakupy, gadki i takie tam) możemy zejść do lochów. A w lochach (generowanych za każdym razem- coś jak w Diablo) niespodzianka :) Łazimy naszym ludkiem po planszach, mamy punkty ruchu, znajdujemy skarby, walczymy z przeciwnikami (i przeciwniczkami- po pokonaniu których zasypią nas setki hentaiowych obrazków). Walki to poniekąd zręcznościówki- od momentu w którym klikniemy w "atak" zależy wielkość obrażeń. Grafika w grze- oczywiście rewelka. Poza obowiązkowo ślicznymi obrazkami hentaiowymi i kawaiiowymi spodobał mi się zwłaszcza ekwipunek (kurcze, chyba mam skrzywienie zawodowe...)
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
JRK
Autor: JRK
29.01.2007

HENTAI HENTAI HENTAI HENTAI HENTAI


I teraz, kiedy przyciągnąłem już waszą uwagę, mogę przejść do konkretów :-) Firm Alice Soft znana ze swojej miłości do hentajowych erpegów, które dostarcza nam już od wielu lat. Są między nimi m.in. i takie potworki jak seria Rance (znienawidzona przez mnie mimo że niczym mi w sumie nie zawiniła, prócz konieczności łapania okropnych screenów do rzutów okiem w ilościach hurtowych)., ale i takie godne pozycje jak Dungeons & Dolls, czy właśnie opisywane dziś Persiom. Nie bez powodu wspominam o tych pozostałych tytułach, gdyż Alice stosuje ciekawą taktykę - w większości swych gier używa tych samych grafik przeciwników - czasem tylko nieznacznie je modyfikując idąc z duchem czasu i rozwojem sprzętu. Co dziwne - ta polityka się sprawdza i gracze aż tak bardzo na to nie protestują...

Fabuła
W Persiom wcielamy się w jedną z trzech postaci - młodą księżniczkę, podróżnika lub niewolnika. Od tego którą z nich wybierzemy zależeć będzie wątek fabularny - spotkamy innych NPCów, inny będzie nasz główny cel i co najważniejsze - inne obrazki przerywnikowo -hentajowe. Jest więc dobry powód, by grę ukończyć 3 razy. Dodatkowo, po trzykrotnym ukończeniu gry dostajemy czwartą, ukrytą postać do poprowadzenia. A o co chodzi? Pod miastem znajdują się przepastne lochy, które trzeba spenetrować (koniecznie do ok. 150 poziomu, ale nic nie przeszkadza aby kopać potem dalej - niemal w nieskończoność).

Mechanika
Nieco skomplikowana, ale po jej rozgryzieniu gra sprawia sporo frajdy. Jest to coś jakby połączenie rpg i gry logicznej, każdy poziom lochów to osobna łamigłówka. Nasz bohater ma ograniczoną ilość punktów ruchu aby przedostać się do drzwi na kolejny poziom. Każde pole planszy zawiera zakrytą kartę. Jeśli zdecydujemy się ją odkryć, możemy znaleźć dodatkowe punkty ruchu bądź przeciwnika - ryzyk fizyk. Niektóre pola są również zablokowane piramidkami - możemy ją usunąć, ale wtedy trzy inne losowe pola zamienią się w pustkę której już przekroczyć nie możemy. Do naszej dyspozycji jest również kilka przedmiotów, które ułatwiają rozgrywkę: m.in. zamieniacze pustki w normalne pola. Całość sprowadza się więc do kombinowania, jak najlepiej wyrąbać sobie drogę do wyjścia, by nie zaklinować się na amen (wtedy musimy zacząć od nowa, ale poziom się resetuje i wygląda już inaczej) i nie stoczyć zbyt wielu potyczek. Ale to nie wszystko! Niektóre pola zawierają skarby, hentajowe obrazki, wreszcie jeśli dojdziemy do wyjścia, a zostanie nam kilka punktów ruchu, możemy skorzystać z wyjścia alternatywnego, w którym zagramy w jedną z kilku mini gier z nagrodami.

Walka
Jeśli już wpakujemy się na wroga, zaczyna się turowa walka. Trzaskamy się z przeciwnikiem za pomocą ciekawego systemu. Każda broń poza tym że zadaje różne obrażenia, ma też swój "zasięg". Po lewej stronie ekranu lata sobie z góry na dół po skali z dużą prędkością pasek. Skala podzielona jest na pola - 80%, 30%, miss, critical hit, itp. W zależności w którym momencie walniemy w spację, takie obrażenia zadamy. I tu pojawia się dylemat - broń zadająca spore obrażenia ma bardzo mały "zasięg" celności, ale słabsza ma prawie od góry do dołu 80%, czyli niemal pewność trafienia - i co wybrać!? Niestety, jest jeden spory ból - broń i zbroja niszczy się w miarę używania, a gdy się zużyje jest bezpowrotnie stracona. Trzeba więc cały czas kolekcjonować całe tony sprzętu na zapas, bo dobra niełamliwa broń trafi nam się niemal pod sam koniec rozgrywki.

Hentai
Czas wreszcie opisać to, co najważniejsze! Hentai jest w grze naprawdę dużo, a i zdobywanie kolejnych obrazków rozwiązane bardzo dobrze. Część należy do części przygodowo - klikankowej - każdą z postaci możemy (ale nie musimy - przez nasze wybory możemy przegapić część obrazeczków) zdobyć ich część. Drugi sposób to wspomniane już specjalne pola hentajowe w lochach. Po każdej tam wizycie (a zwykle są tak złośliwie ułożone, że trzeba sobie do nich drogę wywalczyć albo wybrać dotarcie tam albo do nowego poziomu, grr) dostajemy 1 punkcik, który możemy wydać na odkrycie kawałka obrazka. Wreszcie - część przeciwników to dziewczyny. Możemy próbować je schwytać po uprzednim zadaniu sporych obrażeń (wreszcie pokemony, które z chęcią kolekcjonowałem!!!). Zabieramy potem taką delikwentkę do skupu prowadzonego przez diabła (bardzo adekwatne ma zajęcie...), który je następnie "tresuje" w hentajowy sposób. Możemy je potem odkupić i wykorzystać... jako atak specjalny, naprawdę nie wiem o czym pomyśleliście!!! Co ważniejsze jednak, zakup taki odblokowuje nam również hentajowy rysunek tresury. Ale nie ma łatwo - musimy go sobie jeszcze ułożyć z tetrisopodobnych klocków. A skąd te klocki? Ano trzeba je wygrać w lochach w jednej ze wspomnianych mini gier. Jak widać - jeśli chcemy pooglądać sobie ślicznie rysuneczki, musimy się nieźle napocić, a nie tylko realizować plan minimum dotarcia do wyjścia do kolejnego poziomu - a i to nie jest czasem takie proste!!!

Trzeba już kończyć to pisanie, bo i tak za dużo wyszło ;-) Wspomnę jeszcze tylko o ślicznie rysowanych przedmiotach w ekwipunku, bossach czających się co jakiś czas w podziemiach, o sprzedawcy pandzie i jego ciężarnej żonie, która pod koniec gry rodzi dzieciątko z uszkami pandy i już gładko przejdę do oceny. Za fajne rpg, ciekawe łamigłówki, ślicznościową grafę i wyzwanie jakim jest zdobywanie kolejnych hentajowych obrazków, gra dostaje ode mnie 4.

Moja ocena: 4/5

Obrazki z gry:

Dodane: 20.02.2003, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?