Lakers (JAP)

Sei Shojo Sentai Lakers (JAP)
Sing Siu Lui Gin Doi (CH)
Holy Beautiful Girls Squad
Battle Team Lakers
Wydania
1993()
Ogólnie
Gra znana również pod japońskim tytułem Sei Shojo Sentai Lakers, chińskim Sing Siu Lui Gin Doi, czy też wreszcie bardziej swojsko brzmiącym Holy Beautiful Girls Squad (spotkałem się też z tłumaczeniem Battle Team Lakers). Opowiada historię chłopaka, który pewnego dnia dowiaduje się, że jest potomkiem kosmitów i z tej przyczyny musi walczyć z innymi, złymi kosmitam, najeżdżającymi Ziemię. Pomóc ma mu w tym oddział Kosmicznych Bojowniczek, który (niespodzianka!) okazuje się składać z jego klasowych koleżanek :) Fabuła jak widać durna jak but i na kilometr zalatuje od niej Sailor Moonem. Grą pewnie nikt nie zawracałby sobie głowy, gdyby nie fakt, że autorzy napchali do niej pełno hentaiowskich obrazków. Sama gra to bitewne rpg- między walkami mamy zaś zwykłą, hentaiowską klikankę. Walki toczone są na osobnych, podzielonych na pola planszach, gdzie nasze opisane szeregiem współczynników postacie walczą z hordami kosmicznych najeźdzców. Gier z tej serii ukazało się sztuk trzy.
Recenzje
Drvader
Autor: Drvader
17.06.2005

Swego czasu Lakers 3 odpalałem z pewnymi obawami, lecz gra okazała się niezwykle grywalna i mimo bariery językowej poświęciłem jej kilka wieczorków. Wychodząc z niezwykle słusznego założenia iż każda seria ma swój początek, postanowiłem zbadać fundament trylogii - Lakers 1. W części 3 kierowaliśmy krokami grupki dziewcząt w wieku licealnym, które dziwnym zrządzeniem losu były wojowniczkami strzegącymi Ziemi przed dzikimi hordami z kosmosu. Opisywana dziś gra opowiada o tym jak odbyła się przemiana wy-wy sikorek w dzielne obrończynie Ziemi & okolic oraz jak rozprawiły się ze swoim pierwszym i jakże groźnym przeciwnikiem.

Cała seria posiada specyficzny "lajcikowy" klimat przypominający mniej więcej ten z serialu Cichodajka... tfu... Czarodziejka z księżyca, a wiec mamy tu grupkę zwykłych dziewczyn [i ich "kolegę"], które zawsze gdy Ziemia jest w niebezpieczeństwie przemieniają się w piękne wojowniczki o wolność naszą i waszą.

Gra, która z założenia miała być taktykiem urozmaicona została wstawkami prezentujące prywatne życie strażniczek, a więc mamy tu pełna gamę perypetii i kłopotów jakie mogą przytrafić się siksą z L.O... było by miło gdyby ktoś tą grę przetłumaczył na zrozumiały język bo rozmów jest zaskakująco dużo i mam niejasne podejrzenia że twórcy się do nich przyłożyli.

Wszyscy, którym tryb przygodowy znany z Lakers 3 działał na nerwy mogą odetchnąć - tu on się nie zdążył się jeszcze wykształcić - gra jest taktykiem i nic tego nie zmieni... no dobrze jest taktykiem z PC98, a to nagina nieco niektóry definicje... w grze występują hentai-klikankowe wstawki wykonane starannie i ze smakiem... [ekhem czy musze tłumaczyć coś jeszcze ? ;)]

Taktyk jest jak każdy widzi - nie wprowadzono tu specjalnych innowacji - jest standardowa tura, ci źli mają zawsze przewagę, system ataków oparty jest na MP [które naliczane są po każdej turze], a przy awansie [który zdarza się dość często] postacie są automatycznie uzdrawiane co jest dużym ułatwieniem - niestety w grze ekwipunek jest tylko pro forma, co może niektórych zmartwić, lecz po jakimś czasie jego brak przestaje zawadzać.

Grafika stoi na wysokim poziomie - areny, tła czy przerywniki wykonane zostały nad wyraz starannie. Postacie wyglądają młodziej od tych z Lakers 3 [miło że panowie programiści wzięli pod uwagę upływ czasu] i widać że rysował je ktoś kto potrafi to robić ;) [mam złe skojarzenia z chara-desingiem w Lakers 3 - te proporcje brrr...]. Areny są dość szczegółowe i choć daleko im do tych z CRW2 nie mam w zasadzie zastrzeżeń do sposobu ich wykonania czy zróżnicowania "motywów tematycznych", a jedyne zastrzeżenia mam co do wielkości ekranu podglądu planszy - jest za mały - plansze często są bardzo rozległe, a my widzimy niewielki wycinek danej areny, a ciągłe przesuwanie tego wycinka może irytować...

Oprawa muzyczna jest Milka full wypasŽ - słodkie, cukierkowe rytmy doskonale pasują do atmosfery i klimatu produkcji. Jedynym mankamentem jest trwale przypisanie motywu muzycznego do postaci, co w części taktycznej może trochę przeszkadzać.

Niski poziom skomplikowania sprawia że gra nadaje się w sam raz do rozpoczęcia przygody z PC98 [jak już przebrniecie przez Farlandy oczywiście ;)]... i jeszcze ta cudna muzyka...

Moja ocena: 7.5/10


Obrazki z gry:

Dodane: 19.12.2002, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?