Phantasy Star Generation 1 (Playstation 2)

Phantasy Star Generation 1

Sega Ages 2500 Series Vol. 1: Phantasy Star Generation: 1 (JAP)
Wydania
2003()
2012()
Ogólnie
Remake wydany na PS2 oficjalnie tylko w Japonii, w niskobudżetowej serii, niedawno przetłumaczony fanowsko na język angielski.
Widok
izometr + FPP
Walka
turowa
Recenzje
Nerka99
Autor: Nerka99
24.10.2012

Phantasy Star to seria znana głównie posiadaczom starszych konsol Segi (chociaż nowszych nie ma, bo Sega jako producent sprzętu właściwie umarła). Ostatnio miałem okazję zapoznać się z remakiem piewszej części, wydanym na konsolę Playstation 2 i względnie niedawno przetłumaczonym na język angielski przez fanów. Poniższa recenzja nie będzie zbyt długa, bo i gra do takich nie należy.

Fabuła:
W grze wcielamy się w role Alis, młodej dziewczyny, która poprzysięga zemstę okrutnemu dyktatorowi, Królowi Lassicowi, po tym gdy jej brat zostaje zamordowany. W jej wendecie będą ją wspomagać gadający kot Myau, były rebeliant Odin i mag Lutz.

Rozgrywka:
Gra to do bólu typowy jrpg. Łazimy po mapce świata walcząc z losowo pojawiającymi się przeciwnikami. Od innych gier tego typu odróżniają ją momenty, gdy przenosimy się w widok z perspektywy pierwszej osoby i musimy odnaleźć się w zagmatwanym labiryncie.

Muszę szczerze przyznać, że w grze jest wiele rzeczy które niemiłosiernie mnie zdenerwowały, bo twórcy zdając sobie sprawę, że ich gra nie jest zbyt długa, najwyraźniej zrobili wszystko, co mogli, by sztucznie przeciągnąć jej długość. Dungeony w widoku fpp mają jedną i tą samą teksturę ścian, co sprawia, że wyjątkowo łatwo się zgubić, szczególnie że przeciwnicy atakują wręcz co dwa kroki i po n-tej walce zapominałem skąd przyszedłem i w którą stronę mam iść. Sytuacji nie poprawia fakt, że zapamiętującą odkryte kawałki dungeonu minimapę mamy do dyspozycji jedynie, gdy użyjemy odpowiedniego przedmiotu... Niby nie byłby to problem, ale działa on tylko jakiś czas, a ekwipunek ma ograniczoną ilość miejsc. Zdenerwowało mnie też to, że często nie wiedziałem co zrobić, by ruszyć akcję do przodu, bo ważna dla fabuły postać w kółko powtarza tą samą kwestię, a jak się okazuje należy porozmawiać z jednym przypadkowym npcem cholera wie gdzie, by móc ruszyć rozmowę do przodu. Męczące i niepotrzebne. Walki też trwają jak na mój gust zdecydowanie za długo.

Grafika:
Należy wziąć pod uwagę, że ów remake był raczej niskobudżetowy i nie należy nastawiać się na piekną dwuwymiarową grafikę rodem z produkcji GUSTa. Dostaliśmy za to całkiem czytelną grafikę 2d, która bardzo mocno kojarzyła mi się z kilkoma pozycjami na GBA. Jak na czasy PS2 grafika jest więc niezbyt zachwycająca, ale za to jest estetyczna i przejrzysta i nie mogę jej za to nie lubić.

Podsumowując:
Trudno mi trochę oceniać grę. Jest to ostatecznie remake gry z czasów, gdy panowały nieco inne standardy, ma swoje babole i jest sztucznie wydłużona, ale nie brak jej też pewnego uroku.

Ostatecznie grę pozostawiam z trójką z małym plusikiem. Warto zagrać, jeśli nie ma się już żadnych wysokobudzetowych produkcji do ogrania na PS2.

Ocena: 3+/5


Obrazki z gry:

Dodane: 24.10.2012, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?