Rhapsody of Zephyr (The)

Nishikaze no Kyoushikyoku
The Rhapsody of Zephyr (JAP)
Wydania
2004()
Ogólnie
Gra z serii War of Genesis, coś jakby poboczna opowieść. Strategia turowa od najlepszego chyba koreańskiego producenta. Scenariusz oparty o powieść Hrabia Monte Christo. Grafika - jak to zwykle bywa miodzio, o grywalności się nie wypowiem, zrobi to za mnie pod spodem w recenzji Rolly.
Widok
izometr
Walka
turówka
Recenzje
Rolly
Autor: Rolly
16.08.2005

Koreańska firma Softmax po PC zawitała także na konsole Dreamcast i Playstation 2. Gra o której będę pisał powstała w oparciu o sagę taktycznych rpg-ów znanej z komputerów serii - Genesis. The Rhapsody of Zephyr jest jakby odrębną opowieścią opierającą się o tytuł - War of Genesis, który z powodzeniem radzi sobie na rynku gier PC.

Wszystko zaczyna się około XVIII wieku na fikcyjnym kontynencie Antarii. Na wstępię rzeknę - gra swoim scenariuszem prawie dorównuje genialnemu Xenogears z PSX. Będzie to arystokratyczna opowieść przepełniona miłością, zdradą, zemstą i smutkiem, pełna zwrotów akcji. Oto troszkę szczegółów. Po wojnie Genesis, imperium Antarii stało się bardzo słabe i ubożało, więc główną rolę w życiu ludzi zaczął odgrywać kościół i religia. Biskupi zaczęli przejmować władzę, wykorzystywać ludzi do swoich celów i stopniowo żerować na ich naiwności. Z czasem więc musiały rozwinąć się anty-kościelne grupy, z których najbardziej znaną stała się grupa zwana Zephyr Falcons. Przygodę rozpoczynamy kierując poczynaniami Meditch'a, przywódcy Zephyr Falcons. Pewnego dnia dostaje on zadanie ,aby wraz z drużyną zaatakować strzeżone więzienie i uwolnić więźniów politycznych. Ostatnim uwolnionym jest Cyrano Bernstein, szlachcic i zarazem główny bohater fabuły. Gdy zostaje uwolniony jego głowę zaprzątają wspomnienia - Mercedes - jego miłość, aresztowanie przez jej ojca, przekupny sąd i trzynaście lat w więzieniu. Właśnie tam w więziennej kopalni znalazł jaskinię, w której spotkał boga chaosu z czasów wojny Genesis. Przez długi czas oboje dzielili się swoją przeszłością i w ten sposób stali się bliskimi przyjaciółmi. Kiedy Cyrano zostaje uwolniony z więzienia zgodnie z prośbą bożka wyrusza w podróż na wyspę po miecz Ashura i w wirze wydarzeń dołącza do grupy Zephyr Falcons, aby zemścić się na tych, którzy zdradzili go 13 lat temu.

Pewnie zauważyliście podobieństwo gry do znanej francuskiej powieści - Hrabiego Monte Christo. The Rhapsody of Zephyr jest na niej oparta, więc obeznani we francuskiej literaturze napotkają wątki i postacie, które występuja także w w.w. książce czy w telewizyjnej ekranizacji. No ale trzeba przejść do tematów walki, grafiki, dźwięku, itp. Sama walka odbywa się na polu zbudowanym z hexów (co ciekawe walczymy zawsze na tej samej planszy, na której się poruszamy!) i cięzko znaleźć podobne systemem walki tytuły. Battle System w grze jest zbudowany w taki sposób, że głównym przedmiotem jest tu broń postaci - od palnej poprzez miecze, do włóczni. To właśnie one mają swoje punkty HP, celność, obronę. Ma to dobre i złe strony. W wypadku silnych ataków wroga nasza słabsza broń może w końcu pęknąć, więc trzeba je odpowiednio dobierać do sytuacji i dobrze jest nosić ze sobą wszystkie o różnorakich parametrach. Oprócz tego znajdzie się także potężny wybór akcesorii o różnorakich właściwościach (a to zwiększjące odporność na negatywne statusy, podnoszące parametry, dodające specjalne czary itd). Oczywiście nie mogło zabraknąć ataków magicznych i potężnych speciali. Napotkacie potężną gamę potworów (i wymagających bossów) do pokonania, a za każdego można po wygranej potyczce zdobyć przedmiot! Reszta jak w tradycyjnych rpg - biegamy po dungeon'ach, zwiedzamy miasta i lokacje, rozmawiamy z ludźmi, możemy odwiedzać sklepy, bary, areny treningowe i levelować nasze postacie (których przez drużynę przewinie się sporo).

Dosłodze wam jeszcze:-). W grze napotkacie na sporo sekretów, poukrywanych skarbów itp., a nawet mini questy. Sama gra jest nieliniowa - natrafimy na wiele różnych akcji i postaci w zależności od naszych poczynań, a głównym dowodem dla was mogą być to, że mamy różne zakończenia gry!! Radzę je sprawdzić!! Nstępna jest grafika. W Rapsodii jest ona kawałkiem niezłej roboty jak na grę w 2D. Postacie (mimo małych rozmiarów) i otoczenie (pokoje, a w nich np. piękne obrazy) są bogate w detale i niesamowicie szczegółowe (mimo iż gra ma już swoje lata), a ich cieniowanie zmienia się wraz ze światłem lokacji. Wszelkie animacje w grze są wykonane na wysokim poziomie. Efekty światła, przezroczystości, czary - całość po prostu ma swój urok i cieszy oko. Wspomnę także o świetnym desingu postaci w mangowym stylu (Cyrano rulezz:) i wstawkach filmowych także na dobrym poziomie. Ale tym co kopie zadek gracza jest - muzyka!! Nostalgiczne i smutne kawałki są po prostu wspaniałe, utwory w których przoduje pianino łagdnie pieszczą nasze ucho:) Ale gdy trzeba pobudzą nas także do akcji swoją dynamiką. Ich zróżnicowanie zadowoli nawet najbardziej wybrenych melomanów. Wszystkie inne dźwięki, odgłosy walki, głosy otoczenia także dobrane są z najwyższej półki. Czyli wszystko pięknie - tylko się wsłuchajcie!

Na koniec dodam - The Rhaposdy of Zephyr urzeka swoim klimatem (mimo, że przodującym w grze językiem jest japoński - niestety) - to wszystko zobaczycie sami, jak zagracie :)

Producent - Softmax/Nihon Falcom Co.
Rok wydania - 1999 PC, 2001 DC, 2003 PS2
Grafika - 7.5
Muzyka - 9.5
Grywalność - 8.5
Ocena ogólna - 8.5

PLUSY
+ klimat, muza, postacie
+ nieliniowość i scenariusz
+ sekrety i masa przedmiotów

MINUSY
- po japońsku/ koreańsku
- zagmatwane dungeon'y

Różnice - w stosunku do wersji z PC, w edycji z DC i PS2 narysowano od nowa postacie, pojawiły się nowe kawałki muzyczne, nowe przedmioty. Dodatkowo wersja z PS2 ma także galerię postaci po przejściu gry.


Obrazki z gry:

Dodane: 19.08.2005, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?