Muszę być dzielny, muszę być dzielny

news_imgs/2017_11_06/000.pngnews_imgs/2017_11_06/003.jpgnews_imgs/2017_11_06/001.jpgnews_imgs/2017_11_06/002.jpg

Okazało się, że jestem rasistą gatunkowym i rpgmakerofobem. Punkt pierwszy do naprawy samego siebie to przyznanie się do posiadania wady i wewnętrzna zgoda na jej naprawę. W sumie nie jestem pewien, czy chcę się zmieniać, ale postanowiłem nie być zamkniętym na argumenty klockiem i chociaż spróbować dać się przekonać do rpgmakera. Przez najbliższe kilka dni Pavlus będzie usiłował mnie nawrócić jeśli nie na kochanie, to przynajmniej tolerowanie gier wydawanych na tą 'platformę'. I zaczyna z (podobno) grubej rury - recenzją gry Master of Souls (RPGMaker). Póki co, nie czuję drgania w serduszku ani cieplejszych uczuć, ale dajcie mi jeszcze trochę czasu, może się rozkręcę :D. I nowości wydawnicze - jedna duża i dwie małe:

  • .hack//GU Last Recode (PC) - kolekcja zremasterowanych czterech części tej serii z PS2 - trzy z nich wyszły wcześniej po angielsku, czwarta to premiera w świecie Zachodu; wahałem się, czy dodawać to jako osobne gry, czy jako zlepek - ale zostaje zlepek - raz, że tak to sprzedaje steam (po 50 euraków), a dwa (i to główniejszy powód) że są jedna, wspólne achievementy
  • By Any Means Necessary (PC) - gra która rekamuje się na steam tym, że nie jest rpgmakerem :D - mimo że zdecydowanie wygląda jakby była - cena euro 13 sugeruje, że autorzy wierzą w swoje dzieło i domagają się godziwej zapłaty
  • Fallen Kingdom (PC) - a tu już typowy rpgmaker z dolnej półki, który przekonuje mnie, że nie warto takim tytułom dawać jednak szansy - na dodatek gra wyszła na steam już rok temu, ale potem wyleciała po cichu (zapewne ze względu na sporą ilość zwrotów - bo na przykład było kupę błędów czy coś), a teraz, równie cicho powraca

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?