Jak bywało onegdaj, a jak jest dziś

news_imgs/2018_07_05/001.jpgnews_imgs/2018_07_05/002.jpgnews_imgs/2018_07_05/003.jpgnews_imgs/2018_07_05/004.jpgnews_imgs/2018_07_05/005.jpgnews_imgs/2018_07_05/000.jpg

Dziś aktualka dwufazowa - najpierw cofniemy się w (świetlaną) przeszłość, a potem popatrzymy na demony dnia dzisiejszego. Podróż wehikułem czasu do roku 1997 (bez jaj, to już dwadzieścia lat? Czy ja naprawdę jestem już taki stary???) funduje nam Ksiadz_Malkavian, grając po raz kolejny i opisując Fallout (PC). I tak sobie patrzę - jakie my do tego mamy paskudne obrazki - może ktoś się ulituje i podeśle ładniejsze i w większej ilości?

Początkowo stwierdziłem, że nie jest źle, jestem tylko 9 stron z nowościami z kategorii 'rpg' na steam do tyłu. Większość to i tak oszukane tytuły, dlc i early access, więc już za tydzień - dwa przedrę się przez wszystkie nowości. A potem się zaczęło, ale nie uprzedzajmy faktów:

  • Destiny of a Wizard 2: Beyond the Vale (PC) - rpgmaker za 47 zł? albo oszaleli albo ludziom tak podobała się część pierwsza, że poczuli się mocno pewni siebie - jak zwykle - osobiście nie mam zamiaru sprawdzać która teoria jest prawdziwa;
  • Flood: The Prequel (PC) - mam zawsze ten sam problem z grami o tematyce chrześcijańskiej - czy to jest robienie sobie jaj, czy ktoś to próbuje zrobić na poważnie i ma dobre zamiary - efekt zazwyczaj wychodzi tak samo; tym razem jest to rpgmaker z czasów przedpotopowych i wydaje się, że miało być na poważnie; auć;
  • Nobunaga's Shadow (PC) - nie rozpieszcza mnie dziś steam - trzecia premiera i trzeci rpgmaker - tym razem "story driven" i w czasach rozbicia dzielnicowego Japonii
  • Villager's Biography (PC) - zgadliście, czwarty rpgmaker - tym razem chińska produkcja z kiepskim angielskim tłumaczeniem i nastawieniem na grind; a potem się dziwicie, że nie mam sił dodawać tych nowości!!
  • Suki's Spooky Romance (PC) - i niestety, dzienną porcję nowości kończymy niechlubnym wynikiem 5/5 z produkcji rpgmakerowych; moje dobre chęci wznowienia aktualizacji zderzają się z okrutną rzeczywistością dzisiejszego rynku gier; czy ja nadal chcę być tego częścią i walczyć na pierwszej linii z każdym badziewem na którym autor naklei 3 literki rpg? czy wolę wycofać się do mojego bezpiecznego kącika z garścią ulubionych mmorpgów i wychylać z niego głowę tylko na wycie syren obwieszczających wydanie kolejnego wielkiego tytułu AAA? Takie oto filiozoficzne pytania nurtują mój skołatany umysł...

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?