Przynajmniej w ogarnianiu nowości. Ale taką niby gwiazdkę to posiadaczom Borderlands zrobiło niedawno studio 2K dając im na Steam za darmo Borderlands GOTY Enhanced. Poprawione graficznie, trochę skórek dla postaci, znana z kolejnych części skrzynia ze sprzętem (otwierana złotymi kluczami, co twórcy wrzucają je okresowo na Facepalmie i Tłicie). A jeżeli miałeś/-ałaś tylko zwykłą wersję poprzednio, to pozostałe 4 dodatki masz w gratisie! Fajnie coś czasem dostać za darmo, no nie? Jako łowca osiągnięć dodam, że stare pozostały bez zmian, tylko jeden nie wymaga już zagrania z twórcami gry czy innym posiadaczem tego osiągnięcia - teraz wystarczy zagrać w 3 osobowy co-op i po sprawie. Nie wiem jak Wy, ale ja będę miał co robić w weekend! A teraz nowości:
- Olea's Descent (PC) - roguelike jaki jest, każdy widzi. Ten moim zdaniem nie wyróżnia się dodatnio czy ujemnie na tle innych na rynku.
- Epic of Serinor: Dawnshadow (PC) - jest krótkie, jest pikselowe. Najbardziej przeraża mnie, że ma tag "nagość". Uznam, że to żart. Gramy orkiem i jego jaszczurzym zwierzem i staramy się uzyskać wolność.
- Ultimate Legends (PC) - spokojna wysepka, przybywa Zły i niszczy spokój. A my jako bohaterowie wyruszamy aby mu wkopać trochę rozumu do głowy. Ot, kolejny pospolity RPG Makerowy tytuł.
- MazeQuest 2 (PC) - ale..., ja nie grałem w pierwszą część! Gra warta swojej ceny - graficznie przyzwoita i do ukończenia w dwa wieczory. Walki w systemie turowym i elementy taktyczne.
- Princess.Loot.Pixel.Again x2 (PC) - ale..., ja nie grałem w pierwszą część! Było...? Platformówka z elementami RPG roguelike i retro oprawą. Ujdzie, z braku laku.