Ni hao, Kai-Lan!

news_imgs/2019_04_06/header.jpg

Chińskie erpegi są w dużej mierze nadal owiane mrokiem tajemnicy, przynajmniej dla niekumających po krzaczkowemu graczy z Zachodu (tak, tak, to również my). Tym bardziej cieszą ukazujące się czasem mniej i bardziej oficjalne tłumaczenia takich tytułów na bardziej ludzki język. Dziś opisywany przez Lotheneil produkt, Chinese Paladin: Sword and Fairy 6 (PC), należy do kategorii tłumaczenia oficjalnego, wprost ze steama, ale o jakości takiej, jakiej żadna fanowska grupa by nie wypuściła (pomijając akcje typu wrzucamy tekst do babelfisha i patchujemy nie czytając tego, to ewenementy potwierdzające regułę). Niemniej jednak - warto się grze przyjrzeć - mnie najbardziej zaintrygowała szóstka w nazwie - sporo tego nawydawali...

Komentarze:

Owszem, wyprodukowali tego 6 sztuk (i straszą siódmą, ale póki co zdaje się bez szczegółów), ale ta część jest jedyną niekrzaczkowatą - o ile nie liczyć fanowskiego tłumaczenia części pierwszej, które widziałam na romhacking.


[Lotheneil @ 06.04.2019, 21:37]

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?