Plaga tytułów w Farbie

news_imgs/2019_05_24/wami.jpgnews_imgs/2019_05_24/ellen.jpgnews_imgs/2019_05_24/hazardous.jpgnews_imgs/2019_05_24/godeater3.jpgnews_imgs/2019_05_24/rollman.jpg

To chyba zmowa wielbicieli Paint'a, nakłonionych do tworzenia oprawy graficznej do gier. Rozumiem dwa tytuły, ale trzy? Podobno to wyklucza przypadkowość. Tak też zupełnie przypadkiem przed nowościami chwila na autopromocję: kolejna recenzja w moim wykonaniu: Tales Across Time, napisane przez Księdza Malkaviana (dla tych co nie czytają podpisów pod newsami... żartuję, po prostu lubię jak się to tak odznacza na pomarańczowo). Czas na Paint attack:

  • Wizard And Minion Idle (PC) - klikacz wykonany przez jednoosobowe studio. Walka z przeciwnikami, rozwój, łowienie rybek... Zawiera śladowe ilości glutenu i mikropłatności, choć może tylko kosmetycznych?
  • Ellen and the Degenerates RPG (PC), (Macintosh) - gra o punkowym bandzie Ellen and the Degenerates. Znacie? Bo ja też nie. Graficznie jest straszne, ale darmowe. Kicz albo partactwo - sami oceńcie.
  • Hazardous Space (PC), (Macintosh) - roguelike o przemierzaniu stacji kosmicznej i walki z hordami przeciwników. Sporo przedmiotów do wyrobienia i tyłków do skopania.
  • GOD EATER 3 (PC) - trzecia część znanej serii. Ponownie oddział God Eaters walczy s potworami w postapokaliptycznym settingu.
  • Rollman (PC) - w lutym był jakiś sezon na gry w Paincie czy co...? Tu gramy zielonym jednookim pingwinem z łyżworolkami czy coś zamiast stóp. Dalej robi się abusurdalniej. Sam fakt, że ktoś udostępnia to za te 4 złocisze jest jednym z takich malutkich absurdów.

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?