Forum JRK's RPGs

Encyklopedia galaktyczna gier cRPG

ABC Recenzenta

Strona: 1

Autor Post
Użytkownik
Dołączył: Paź 2010
Posty: 199
Skąd: Wałcz
Łelkam:)

Postanowiłem założyć temat w którym napiszę moje własne kryteria oceniania gier, oraz chciałbym byście i wy podzielili się waszymi zasadami, tudież kryteriami oceny. No to wiśta wio!

1. Obiektywizm czy Subiektywizm
Czasami ciężko jest być obiektywnym. Dla przykładu mamy w rękach kolejną część upragnionej sagi, która zawodzi w wielu aspektach. Jednak ciężko nam jest ją zrugać w tekście, bo wspominamy miłe chwile spędzone z poprzednikiem.
Ja osobiście staram się być jak najbardziej obiektywny. Dlatego też bardzo przeze mnie lubiane Phantasy Star Universe otrzymało średnią notę na jaką w pełni zasłużyło, mimo że mogłem zaszaleć, pokierować się sympatią i rzucić maksymalną ocenę.

2. Czas spędzony z danym tytułem
Gry które recenzuję przechodzę co najmniej raz. W moim odczuciu niedopuszczalne jest ocenianie tytułu po dwóch godzinkach gry. Albo nie daj boże po ograniu dema. Wiele gier rozwija skrzydła po kilkunastu godzinach gameplayu. W moim wypadku było tak z Skies of Arcadia Legends. Przez pierwsze 10 godzin grałem okazjonalnie nie czując pociągu by zagłębić się bardziej. Jednak w pewnym momencie odkrywa się mnóstwo atrakcji i grałem po kilka godzin dziennie nie mogąc się oderwać.

3. Grafika i Muzyka
Oprawę oceniam pod kątem możliwości sprzętu. Nawet tutaj na stronce uświadczyłem ludzi psioczących na grafikę na SNESie, w tytułach będących pokazem możliwości owej maszynki. Gdyby tak podchodzić do sprawy to większość gier z poprzednich generacji zjechało by się za brak Super Duper HD 3D efektów. Dlatego jak piszę że grafika jest ładna, to tyczy się tylko możliwości platformy na której jest ogrywana.
Muzyka jest ważnym aspektem w budowaniu klimatu rpga. Jest to element który oceniam subiektywnie, gdyż jak wiadomo w tej kwestii każdy ma swoje gusta.

4. Oryginalność?
Pamiętać trzeba że naśladownictwo jest najwyższą formą uwielbienia. Dlatego nie przekreślam tytułu będącego totalnie nieoryginalnym tworem, czerpiącym garściami od innych. Jeżeli jest grywalny to może ściągać co tylko chce. Nawet majtki przez głowę;)

5. Fabuła
Bardzo istotna składowa rpga, jak nie najważniejsza. I nie musi być szalenie oryginalna. Jeżeli potrafi przyciągnąć i przytrzymać przy ekranie do samego końca. Charakterne postacie tez się przydają. Oczywiście od gry pokroju Diablo nie będę wymagał łzawych wydarzeń co godzinę ani głębi postaci w stylu Mody na Sukces;). Jednak fabuła musi pasować do konwencji. Jak gra jest parodią i wyraźnie wysyła sygnały o tym to nie ma problemu.

6. Dobra gra a rpg
Ostatnie kryterium. Też na stronce wypatrzyłem kilka przykładów zmieszania z błotem tytułów które ogólnie są bardzo dobre, chociaż tak naprawdę mało mają w sobie z rpg. Tutaj jest to kwestia gustu. Ale jeżeli będę się rewelacyjnie bawił przez kilkanaście godzin, pomimo obecności trzech elementów ekwipunku i szczątkowych statystyk to niby czemu mam uznać że jest zła? Bo mam trzy miecze a nie sto trzydzieści trzy do wyboru?

Finito
No to wszystko. Z góry dzięki tym którzy przeczytają ten dosyć długi post. Ale jeszcze bardziej dzięki jeżeli ktoś coś napisze :D. A mam taką nadzieję, bo napisanie postu zajęło mi z dobre półgodziny, więc niech inni też się pomęczą;)
Użytkownik
Dołączył: Lip 2008
Posty: 494
1. Obiektywizm.
Pomijając fakt, że obiektywna ocena czy w ogóle recenzja nie istnieje, ja też staram się być jak najbardziej obiektywna. Jeśli sequel bardzo lubianej przeze mnie gry okazuje się co najwyżej średni, w pierwszym odruchu mam wręcz ochotę ocenę zaniżyć.

2. Czas.
To zdecydowanie, nie pracujemy tutaj na akord, napisanie recenzji bez ukończenia tytułu zdarzyło mi się tylko kilkukrotnie - gdy gra okazała się taką szmirą, że po prostu grać się nie dało. Pierwsze wrażenie jest jednak istotne, nie każdy ma ochotę męczyc się przez 10h, żeby w końcu gra zaczęła mu się podobać, więc jeśli niezbędna jest cierpliwość - staram się o tym informować.

3. Oprawa
Oczywiście, trudno porównywać grę na NES-a z nowoczesnymi produkcjami 3D, wzięcie pod uwagę możliwości sprzętu jest więc konieczne. Co do starszych gier na PC staram się to wypośrodkować, biorąc pod uwagę, że czytelnik będzie grał w daną pozycję teraz, więc informacja o niskiej rozdzielczości tekstur czy niezbyt naturalnych animacjach może być istotna.

4. Oryginalność.
Jeśli gra jest zbitkiem typowych rozwiązań, ale połączonych tak, ze oderwać się nie można, to nie mam jej tego za złe. Nie lubię za to odgrzewanych kotletów, czyli przeniesienia wszystkich (albo zdecydowanej większości) rozwiązań z jednej gry do kolejnej, zazwyczaj sequela. Jeśli szanowni twórcy przy zmianie numerka przy tytule odświeżyli tylko oprawę graficzną, to jednak jest coś nie tak - a i grywalność przeważnie po takim zabiegu siada, bo istotnym jej elementem jest urok nowości - patrz Torchlight, żywa kalka Fate - czego nie omieszkałam mu wytknąć.

5. Dla mnie fabuła jest istotnym elementem RPG. Nie musi być specjalnie odkrywcza, ale powinna być spójna i tworzyć iluzję prawdziwości świata, do którego twórcy nas rzucili (lub celowej nierzeczywistości/parodii, oczywiście). Rozwiązania ewidentnie nieprzemyślane czy nierealne zachowania postaci niezależnych uważam za wadę - jeśli osoba, która widzi nas pierwszy raz w życiu oddaje nam cenną rodzinną pamiątkę tylko dlatego, że zabiliśmy kilka szczurów w jego piwnicy, to pozostaje tylko wybuchnąć śmiechem albo zapłakać nad lenistwem twórców.
Powyższe dotyczy przede wszystkim RPG-ów które nazwałabym "fabularnymi", czyli tych, które mają za zadanie opowiedzieć nam jakąś historię i wciągnąć w nią. Nieco inaczej sprawa wygląda z hack&slashami, po nich nadmiernego rozbudowania wątków fabularnych się nie spodziewam - ich zadanie jest inne - dać rozrywkę i wytchnienie po ciężkim dniu. Tu łamanie sobie głowy nad wyborami moralnymi wręcz przeszkadza w zabawie.

6. Cóż, przyznam się uczciwie, że mam na punkcie RPG lekkiego hopla, więc opisane przez Ciebie zjawisko może mnie jak najbardziej dotyczyć. JrkRpg skupia się jednak na erpegach, więc jeśli gra reklamowana jako przedstawiciel tego gatunku w rzeczywistości niewiele ma z nim wspólnego, czuję się w obowiązku o tym poinformować. Czytając na pudełku czy w zapowiedzi słowa "fabularna gra RPG" ma się wobec gry określone oczekiwania, które mogą wpłynąć na decyzję o zakupie - więc jeśli gra okazuje się być strzelanką czy bijatyką z trzema mieczami do wyboru i śladowymi współczynnikami zdecydowanie należy o tym uprzedzić. Oczywiście mieszanie z błotem tylko z tego powodu jest nie na miejscu, ale danie upustu rozczarowaniu jest moim zdaniem zrozumiałe. Oczywiście zupełnie inaczej wygląda sprawa z grami "z elementami RPG".

Przeczytałam, napisałam. Generalnie się zgadzam z Twoją opinią, szczegóły gdzie niegdzie mogą się różnić, ale bez tego byłoby nudno na świecie :)
Użytkownik
Dołączył: Sty 2009
Posty: 371
Warto w podsumowaniu, na koniec recenzji przysiąść chwilę i zastanowić się. Komu ta gra mogłaby się spodobać (Nawet jeśli tobie się nie podobała). Jaki jest target. No niby RPG to RPG, ale różnice bywają duże, od gier taktycznych, poprzez jakieś "normalne" heroiczne, przez te action, czy strategie z elementami rpg, czy gry akcji z elementami RPG... Oczywiście co należy do jednej ze specjalizacji Dżeja warto wspomnieć jak bardzo napastliwy jest dany hentaj...
Użytkownik
Dołączył: Maj 2008
Posty: 629
Skąd: Stolica
Temat prawie jak warsztaty dla recenzentów ;)

Mam dość proste kryteria. Najważniejsza kwestia - czy dobrze się bawię grając. I czy gra jest w miarę stabilna. Bug raz na jakiś czas może być, czasem nawet uatrakcyjnia rozgrywkę (przykład Fallout 2 i znikającego bagażnika od samochodu - klasyczne pytanie, czy to bug czy jeden z easter eggów) ale jeśli błędy nie pozwalają gry skończyć, skreślam ją natychmiast (jak Gene Troopers lub Neverend)
Cała reszta jest względna.

1. Obiektywna ocena jest niemożliwa, więc nawet się na nią nie silę.
2. Dla mnie gra od razu musi zachęcać do rozgrywki. Jeśli pierwsze 2 godziny są beznadziejne, a z ogólnych doniesień internetowych wynika, że gejmplej nie zmienia się znacząco później, to rezygnuje z dalszej gry i z pisania recenzji. Jeśli gra nie szanuje mojego czasu, to nie zasługuje na moją uwagę.
3. Sprawy względne, choć na pewno łatwiej się zagłębić w tytuł, jeśli nie odrzuca graficznie i dźwiękowo. Gra głosem jest również istotna. Nie może być nijaka. Musi być albo rewelacyjna (DA:O, Mass Effect 2) albo beznadziejna (Gene Troopers). Nijaka gra głosowa spowoduje, że dialogów w ogóle nie będę miał ochoty słuchać, jeśli będzie prezentować jedną ze wspomnianych skrajności to chętnie wysłucham, dla podziwu bądź dla śmiechu.
4. Jeśli gra się fajnie to w ogóle nie ma znaczenia (Diablo 2, Torchlight). Oryginalność jest przereklamowana. Chyba, że mówimy o oryginalności sklepowej ;)
5. Lotheneil rację ma.
6. RPG, jak i cały przemysł gier ciągle się rozwija, przez co coraz trudniej grubą kreską oddzielić nasz ukochany gatunek od reszty. Dziś nawet gry sportowe i FPSy mają elementy RPG (Bioshock, Singularity). W związku z czym różnica między "prawdziwymi" RPG, a resztą nie jest dla mnie istotna.

W podsumowaniu, jak to w podsumowaniu, staram się w konkretach podsumować całość, używając jak najmniejszej ilości słów, na wypadek gdyby czytelnik miał podejście tl;dr.
_______________
If you're good at something, never do it for free.
Użytkownik
Dołączył: Paź 2010
Posty: 199
Skąd: Wałcz
Dzięki za kilka odpowiedzi, chociaż liczyłem że chociaż kilka osób więcej się wypowie :| .
Leniwce ;)
Użytkownik
Dołączył: Sie 2008
Posty: 721
Skąd: Hiszpania
A tam leniwce... :P
Użytkownik
Dołączył: Lip 2008
Posty: 269
Skąd: Będzin
Giurek Ty leniwcu jeden! :)
A co do tematu. Nigdzie o tym nie wspomniano, ale recenzja powinna zostać napisana jasnym i zrozumiałym językiem. Nie zawierać błędów i być poprawną stylistycznie :) Czasem sama mam z tym problem i żałuje, że nie mamy jakieś korekty, która pokaże paluchem babole językowe. Po sobie wiem, że czasem sklecenie jednego zdania z którego jestem dumna zajmuje parę dłuuuuugich minut. Warto chyba przed wysłaniem tekstu przespać się recenzją i na drugi dzień sprawdzić czy jest tak fajna jak nam się wydawało ;)
_______________
PlayStation 3 Slim 120GB

Obraz wysłany przez użytkownika
Użytkownik
Dołączył: Paź 2008
Posty: 753
Skąd: Jasło
Właśnie o to chodzi, że każda recenzja wydaje się być fajna do czasu opublikowania (przynajmniej ja tak mam). Dopiero po fakcie człowiek uświadamia sobie, że mógłby to i owo poprawić...

Jak udało mi się ukończyć jakąkolwiek grę nigdy nie daję jej mniej niż 6. Wychodzę bowiem z założenia, że jeśli przeszedłem jakiś tytuł, tzn. nie był on zły, bo w przeciwnym wypadku odłożyłbym go na półkę. No i przed wszystkim subiektywizm, wszakże to moja recenzją i moje zdanie. Nie oznacza to oczywiście, ze nie można spojrzeć na temat oczami innych graczy i zastanowić się komu polecić ten tytuł a komu odradzić. Moja skala ocen ogólnie wygląda tak:


<6: Są lepsze sposoby naspędzanie wolnego czasu. Choćby patrzenie na przeciwległy punkt na ścianie, bądź zabawa własnymi palcami.

6: Mało zalet, wiele wad bądź też plusów może i sporo ale występujące błędy znacznie obniżają przyjemność z zabawy. Mimo to gra jest wystarczająco grywalna by dany tytuł ukończyć bez poczucia straty czasu. Raczej dla fanów danej serii.

6+: Typowy średniak, wady i zalety się równoważą; bądź wady w przewadze, ale gra posiada pewien interesujący element (bądź elementy) je minimalizujący.

7: Wyższe stany średnie. Ogólnie poprawnie wykonana gra której nie ma za co specjalnie ganić z drugiej strony nie będąca też niczym jakoś szczególnie wartym polecenia. Taką ocenę dostają także produkcje zawierające przy wysokiej miodności ciekawe oryginalne pomysły, ale ich wprowadzenie zbyt zaburzyło równowagę gry by mogły otrzymać wysoką notę.

7+: Gra dobra, wybijająca się troszkę ponad przeciętność jakimś ciekawym rozwiązaniem przy minimalnej ilości poważniejszych wpadek. Tej gry nie musicie mieć wprawdzie w swojej kolekcji, ale unikanie jej to grzech.

8: Podstawa kolekcji tytułów na daną platformę. Dużą miodność wszystkie elementy na poziomie przynajmniej zadowalającym. Błędy raczej z gatunku kosmetycznych. Z drugiej strony tytuł żadnym przełomem nie jest.

8+: Założenia jak przy normalnej ósemce, ale w tym wypadku należy docenić starania twórców starających się wprowadzić nowatorskie pomysły.

9: W dwóch przypadkach: Gra nie będącą przełomem, ale wykonana na fenomenalnie wysokim poziomie pod każdym względem, zawierająca sprawdzone, lecz ciekawe rozwiązania. Drugi to tytuł pod względem technicznym tylko dobry lecz udanie wprowadzający całkiem nowe koncepcje dla danej serii bądź będący czymś unikalny skali całego gatunku. Błędy to tylko kwestia gustu W każdym razie obowiązkowa lektura dla fanów

9+: Pozycja wyrywająca kawał czasu z naszego życia gdzie niedociągnięć należałoby szukać pod mikroskopem. Bóstwo czczone przez tysiące.

10: Chyba tylko wtedy gdy twórcy ominą wszystkie ograniczenia wirtualnego świata...
_______________
Obraz wysłany przez użytkownika
« Ostatnia zmiana: Astarell, 23 sty 2011, 13:16. »
Użytkownik
Dołączył: Paź 2010
Posty: 199
Skąd: Wałcz
Astarell napisał(a)
Właśnie o to chodzi, że każda recenzja wydaje się być fajna do czasu opublikowania (przynajmniej ja tak mam). Dopiero po fakcie człowiek uświadamia sobie, że mógłby to i owo poprawić...


Święta prawda, często dopiero po publikacji zauważam babole:/
Co do twojej skali to jest dobra. Ja z przykazania Dżeja stosuję 5 stopniową skalę i tak:

1 - totalne badziewie którego nie warto nawet ruszać (1 do 3 w skali do10)

2 - co najwyżej przeciętniak, godny do sprawdzenia tylko dla fanów tematu, ot Marvel Ultimate Alliance 2 na DSa dla przykładu (3,5 do 5 w skali na 10)

3 - przeciętna, ale grywalna sprawa. Niczym się nie wyróżnia, ale też nie ma uchybień które wykluczałyby granie (5 do 6,5 w skali na 10)

4 - dobry tytuł, grywalny i jak najbardziej w porządku. Jednak pewne braki wykluczają maksymalną ocenę (7 do 8 w skali na 10)

5 - bardzo dobry tytuł, który na swojej platformie wyznacza pewne standardy. Lub też wnosi dużą dawkę oryginalności. Chociaż do tej kategorii załapują się po prostu bardzo dobre gry (8 do 10 w skali na 10)

Ja osobiście dostosowałem, swoją 10 stopniową skalę do 5 stopniowej skali ze stronki. Przez co gra zasługująca na bardzo mocne 8 czy 9 zmusza mnie do wystawienia 5 w naszej skali. Bo z gier które zrecenzowałem na stronce żadna nie zasłużyła na 10 w skali na 10.

Strona: 1

Forum JRK's RPGs działa pod kontrolą UseBB 1