Ostatnio miałem naprawdę pstrokate problemy z wrzucaniem filmików na youtube (spytajcie Dżeja, nie kłamę!), dlatego ten odcinek został trochę... przetrzymany. Ale zdaje się, że sprawa się naprawiła, więc od jutra naprawdę przyspieszamy!

Oto i chaszcze i ciernie o których wspominałem pod promo. i naprawdę, od następnego odcinka nie ma już prawie w ogóle słabych gier ;)

Dziś wyjątkowo, bo zamiast o grach, porozmawiamy o... serialu animowanym.

Uncle Mroowa padł już znużony kilkugodzinnym wrzucaniem pliku na youtube, więc mi przypadło w udziale napisanie kilku słów zachęty do obejrzenia pierwszej odsłony maratonu Zeldy, czyli Zeldathonu. W części tej Uncle Mroowa ponawija przez prawie 10 minut o początkach serii, omawiając jej dwie pierwsze odsłony, rzuci kilka żartów, popełni kilka rażących błędów merytorycznych, raz albo dwa wpadnie w amok - czyli słowem będzie jak zwykle ;). Może teraz będzie miał nauczkę żeby nie zrzucać na mnie roboty newsiarskiej i samemu własne filmy na przyszłość promować :).

Przedstawiam Wam oto zapowiedź Zeldathonu, maratonu Zeldy. Od poniedziałku, przez najbliższe dwa tygodnie codziennie wysyłać będę jeden filmik, poświęcony grom z serii The Legend of Zelda. Maraton dotyczyć będzie nie tylko samych gier, ale i wszystkiego, co tylko było związane kiedykolwiek z serią – przejdziemy przez trudne początki, zobaczymy chaszcze i ciernie wersji CD-i, a nawet przez chwilę siądziemy przed telewizorem wyłączywszy konsolę, oglądając animowany serial. Wytrwamy do końca, aż do najnowszych epickich przygód znanych z Wii i Nintendo DS.

Serdecznie zapraszam.

Ostatnia część rankingu.

Drugą część rankingu złoczyńców w grach RPG zrobiłem ja, czyli Uncle Mroowa! Zdaje sobie sprawę, że trwało to zbyt długo i że w ogóle dałem ciała, i jest mi z tego powodu bardzo przykro, czuję się źle i niedobrze. Ale obiecuję, że więcej ten błąd się nie powtórzy, sam też biję się w pierś!

Trwało to ciut dłużej niż było planowane, ale wreszcie jest. Część pierwsza z przewidzianych trzech maratonu RPGowych złoczyńców autorstwa Uncle Mroowy. Wybaczcie kilka niedoróbek (w stylu ostatnie 40 sekund filmu to czarna plansza ^_^) - to zostanie poprawione w najbliższej przyszłości. Spoilerów raczej nie ma, więc można śmiało oglądać.

I jeszcze taka durnotka od naszego pokładowego reżysera, aktora, śpiewaka, scenarzysty i montażysty w jednym - czyli Uncle Mroowa (kolejny maraton podobno w produkcji, jeee!). Aha - tylko koniecznie przestawcie od razu na wysoką rozdzielność, bo niska jest całkowicie do niczego.

Kolejny etap szaleństwa przekroczony - tym razem cała odpowiedzialność spada na Oriusa, który nie zważając, że gra wyszła raptem dwa dni temu i do tego jak na razie tylko w Japonii, już ją dla nas opisał: Dissidia: Final Fantasy (JAP) (PSP). I na dodatek po raz pierwszy w naszej stronkowej historii mamy filmik z gry, również oriusowskiej produkcji :).
Jakimś cudem udało mi się też przegapić w wakacje premierę dodatku do genialnej gry: Space Rangers 2: Reboot (PC) - niestety, tylko za oceanem, do nas nie dotarła :(. I przy okazji do tabelek dorzucam pierwszą, również zapomnianą część: Space Rangers (PC).