Legend of Zelda (The): Oracle of SeasonsThe Legend of Zelda 8Zelda no Densetsu: Fushigi na Ki no Mi: Daichi no Shou (JAP) The Legend of Zelda: Oracle of Seasons |
|
Wydania |
2001() 2001() |
Ogólnie
|
2001, jeszcze jedna kolorowa, najnowsza Zelda na Game Boya. A to oznacza action-rpg (z minimalną dawką rpg prawdę mówiąc).
|
Widok
|
Izometr.
|
Walka
|
Zręcznościówka.
|
Recenzje |
Coś cudownego. Wręcz nie mogę się opanować. Najnowsza część Zeldy wbija w ziemię i totalnie masakruje każdego kto w nią zagra. Super.
Cała historia zaczyna się w miejscu, kiedy to zły i podły gnojek imieniem Onox, czy jakoś tak, porywa wyrocznię czasu. O boy, o boy, o boy! Co się wtedy zaczyna dziać!? Pory roku zaczynają wariować. Jeśli to się nie zmieni, może dojść do zniszczenia naszego świata. My, jako dzielny elf, ruszamy na pomoc. Gra jest typowym action RPG'iem jakim do tej obdarzali nas panowie z Nintendo. I dobrze, gdyż poprzednie części, niejednemu spędziły sen z oczu. Oczywiście gra została zmieniona jako sama w sobie. Fabuła jest o wiele bardziej zawiła, co przedłuży grę o kilka, a nawet kilkanaście godzin zabawy. Dodać należy także, iż jeśli połączymy tę wersję, z Oracle of Ages, ukażą się nam nowe przygody. Bardzo ładne rozwiązanie. Brawa dla panów z Big N.
Jak już pisałem gra jest action RPG, czyli czymś na wzór Diablo. Chodzimy, a potworki wyskakują na nas ni stąd, ni zowąd. A są one bardzo zróżnicowane. Bossów także jest wielu, ale aby do nich dotrzeć będziemy musieli zmierzyć się z mini bossami, którzy są nieco słabsi. I nie wystarczy używać na nich tylko miecza, bo na niektórych z nich nie robi to najmniejszego wrażenia. Czasem będzie trzeba pogłówkować.
Grafika przedstawia się doprawdy wspaniale. W chwili obecnej nie ma ładniejszej gry od najnowszej części Zeldy. Wszystkie lokacje są wykonane z niebywałą precyzją, a eksploracja terenu dostarcza niesamowitych wrażeń. Nie raz, podczas odkrywania nowych krain, doznacie szoku. Pokeomn, a nawet Magi Nation, wypadają pod tym względem miernie w stosunku do Zeldy. Animacja? Świetna. Nawet podczas bardzo szybkich cięć mieczem, nie zwalnia ani na chwilę. Potwory gnają w naszą stronę i to bez ani jednej opuszczonej klatki animacji. Miodu, jak to bywa w RPG'ach, jest bardzo dużo. Powiem więcej - wprost wylewa się on z ekranu tej małej kieszonsolki. Nieprawdopodobne wrażenie. Wprost brak mi już słów.
Moim zdaniem w chwili obecnej jest to najlepsza gra RPG na GBC, a druga, po Golden Sun, na kieszonsolki. Nawet tak wspaniały Breath of Fire nie ma szans.
Ocena ogólna: 10/10
Obrazki z gry:
Dodane: 08.08.2002, zmiany: 21.11.2013