Pokemon Emerald Version |
|
Wydania |
2005() 2005() 2013() |
Ogólnie
|
Jeszcze jedne pokemony na GBA - w swojej najbardziej klasycznej postaci - tylko dla wielkich fanatyków serii lub osoby która chciałaby się z nią dopiero zapoznać - bo to wszystko było już wielokrotnie...
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Ostatnio sobie pobrałem z Bear Sharea grę Pokemon Emerald (miałem wcześniej, ale Japońca ;P ). Title prezentuje się bardzo ładnie - przestawia legendarnego Pokemona - Rayquaze, którego nie można było złapać w poprzednich częściach Pokemon. Na pierwszy rzut oka gra prawie niczym się nie różni od Pokemon Sapphire i Ruby, ale jednak różnice są. Zacznijmy od tego, że trochę zmienił się ubiór naszego bohatera (chłopaka lub dziewczyny), a pokemony wreszcie się ruszają, są animowane. W tej części mamy okazję złapać: Rayquaze, Kyogre, Latiasa, Latiosa, Groudona i Trio Regiców (oczywiście coś za coś - niektóre musimy wybierać). Jest yakże jest inny Champion - w R/S był to taki gość Steven, teraz Championem jest ósmy lider z sali Sootopolis Town z R/S. W tej części przywrócono także stary pomysł z wersji na GBC - możemy telefonować do trenerów itp. przez Pokenava. Po przejściu ligi mamy dwie nowe rzeczy - National Pokedex (do wymiany Pokemonami z Fire Red i Leaf Green za Poki z krain Johto i Kanto.) oraz nową lokacę - Battle Frontier.
Co do fabuły to prawie niczym się nie różni od Sapphire i Ruby, chodzi w tej grze o to samo co w poprzednich częściach ;) Tym razem i Team Aqua i Team Magma są źli - chcą obudzić legendarne Pokemony - Kyogra i Groudona aby zawładnąć światem. Uda im się to, ale Groudon i Kyogre zaczną ze sobą walczyć, szkodząc planecie, a my będziemy musieli obudzić Rayquaze, żeby ten pokonał walczących i przywrócił spokój.
Względem systemu gry też nic się nie zmieniło. Praktycznie walka jest taka jaka była, czyli turowa. Względem grywalności - cóż, niezbyt mnie ta gra fascynowała, ponieważ przeszedłem już wcześniej Sapphire, a Emerald niewiele się w końcu różni. Jedyne co mnie pociągało do tej gry to złapanie Rayquazy i przejście Battle Frontier. Powiem tak - ta gra jest głównie dla wielkich fanów Pokemon, lub tych którzy jeszcze nie zagrali ani w Ruby, ani w Sapphire. Autorzy zrobili bardzo fajny Edit R/S, lecz tak naprawdę nie wiem po co. Do dziś nie doczekaliśmy się przekonwertowania do GBA gier Gold, Silver i Crystal, ale na szczęście powstaje dużo hacków, więc na pewno jeszcze sobie pogramy ;).
Moje wrażenia po grze? Nie przepadam za serią R/S/E, ponieważ według mnie psują klimat Pokemonów. Przeszedłem te grę, ale jednak to nie jest to co kiedyś. Miejmy nadzieję że następna część Pokemon - Pearl & Diamond będzie bardziej grywana. Podsumujmy:
Plusy:
+Ładna grafika
+Kilka nowych lokacji
+Animacja pokemonów
+Nowe legendy do złapania
Minusy:
-Niezbyt wciągająca fabuła
-Gra po czasie nudzi
-Jest bardzo podobna do Ruby i Sapphire
Podsumujmy raz jeszcze:
Grafika 4/5
Muzyka 3/5
Grywalność 2/5
Ogólnie: 3/5
Obrazki z gry:
Dodane: 09.10.2006, zmiany: 21.11.2013