Pokemon FireRed Version

Pokemony, któż ich nie zna? Niby są one wyśmiewane, lecz kto tworzy te wszystko fanowskie strony? Kto podbija wyniki sprzedarzy gierek? Jeśli się nie mylę, na GBA powstało naprawdę wiele części, a dzisiaj przyjdzie wam poczytać o Fire Red, mocno odświeżonej wersji, która w oryginale zagościła na GBC.

Prawie 90% gier z pokemonami bazują w większości na tym samym. Na początku wybierami płeć i imię naszego bohatera. Następnie wybieramy pokemona (do wyboru typy: trawiaste, wodne i ogniste), by w końcu wyruszyć w podróż, której celem będzie między innymi pokonywanie liderów poszczególnych sal, uzupełnianie PokeDexa (jeśli ktoś nie wie, to jest to taka encyklopedia w której opisane są pokemony), zdobywanie i tresowanie nowych poków oraz rzecz jasna dostanie się do ligi.

Co by tu napisać o grafice i muzyce... Gry z pokemonami w roli głównej które wyszły na GBA są prawie identyczne pod względem wyglądu, nie wiem jak z muzyką, lecz w Fire Red nie zwracałem na nią wększej uwagi (przyznaję się bez bicia, podczas gry włączałem Metallike, gdyż nie chciało mi się słuchać midików z gry ;-).

Można spytać, co mnie urzekło w tej grze? To że nie polega ona na bezmyślnym trenowaniu jednego pokemona, gdyż każdego przeciwnika co innego może uszkodzić. Dlatego nic nie da nam nabicie np. Charizarda na 99 lv podczas gry reszta drużyny ma po 10 (tzn. da nam: satysfakcję z pokemona na 99 poziomie i niesamowicie wysoki poziom trudności). Owocuje to tym, że zdarzyć się może, że będziemy zmuszeni do łażenia po polach w celu nabijaniu expa.

Łącznie, jeśli się nie mylę, w grze będze do zdobycia około 350 pokemonów (oj, to już bardziej dla hardkorowców), w tym takie okazy jak Mewtwo, Entei, Zapdos (dla mniej obeznanych: są to jedne z najrzadszych pokemonów w ich uniwersum). Zapomniałbym dodać, że podczas gry będziemy świadkami wielu wydarzeń jakie toczyły się w anime, jak i w pierwszym filmie (wspomniany wcześniej Mewtwo :-), oraz spotakmy wiele postaci jakie mogliśmy zobaczyć na ekranie TV (np. Brock, Misty).

To byłoby na tyle o Pokemon Fire Red. Jest to świetny RPG, polecam go szczególnie tym, którzy nie mają jakiegoś poke-wstrętu a szukają dobrego rpga.

Plusy:
+ świetny gameplay
+ wciąga!

Minusy:
- czasami zdarza się irytacja z powodu przymusowego nabicia kilku poziomów jednemu z pokemonów :-P

Moja ocena? Czyste 5/5

Wstęp
Przeglądając różne strony w necie natrafiłem na ten tytuł. Byłem bardzo ciekawy jak będzie wyglądać kolejna wersja Pokemonów na GBA. Zdziwiła mnie trochę nazwa, "czerwony ogień" a drugiej wersji "zielony liść" (Green Leaf). Do tej pory były kolory, później metale (+kryształ), a na końcu kamienie szlachetne. Jak bardzo się zdziwiłem gdy odpaliłem gierkę. Okazało się, że jest to po prostu bardzo przerobiony RED w wersji GBA. Normalnie wszystko identyczne, wszystkie postacie są w tych samych miejscach, a wydarzenia następują w tej samej kolejności.

RED a Red Fire
No i co dalej, grać czy nie grać. Odpowiedź brzmi grać. Nie byłem pewien czy obie gry są identyczne, bo przecież nie znam japońskiego. Dwie różnice, tyle właśnie znalazłem podczas gry. Sliph Scope (czy jakoś tak) zdobywa się w innym miejscu oraz mamy dodatkowy fragment mapy. Dodatkowe wyspy trochę urozmaicają grę. No i technicznie obie gry się bardzo różnią. W Red Fire jest bardzo dobra grafika. Po kilku godzinach zorientowałem się, że to jest to czego mi brakowało, cała historia i te same poki które mnie zainteresowały tą propozycją. RED był jak dotąd według mnie najlepszy, a w ulepszonej wersji jest jeszcze lepszy.

Ogólnie o Red Fire
No więc jest to RPG, w którym toczymy walki za pomocą pokemonów /Za więc dwójka bęc;-)JRK/. Gierka jest bardzo prosta i łatwo się połapać jak się gra. Naszymi pokemonami pokonujemy najprzeróżniejszych trenerów i innych przeciwników. Podczas walk używamy od czasu do czasu przedmiotów oraz łapiemy wolne pokemony. Te informacje są znane wszystkim osobom, które choć raz spędziły trochę czasu nad poprzednimi tytułami związanymi z pokemonami. Chyba zauważyłem tylko dwie różnice między poprzednimi częściami. Pierwsza, na początku gry jest instrukcja obsługi i sterowania (ale cholera po japońsku). Druga, wszystkie przedmioty są obrazowane innym rysunkiem, co bardzo ułatwia grę (zwłaszcza w japońskiej wersji). W grze można spotkać tyle gatunków pokemonów co w wersji RED. Zauważyłem jeden problem który mnie bardzo zdenerwował, nie mogłem kontynuować gry po jej zakończeniu (jest to bardzo unerwiające).

Gra jest warta polecenia zwłaszcza dla tych którzy lubią serię. Teraz tylko czekam na angielską wersję gry i mam nadzieję że nie będę miał z nią żadnych problemów.

Moja ocena: 5/5