Phantasy StarPhantasy Star Collection |
|
Wydania |
2002() |
Ogólnie
|
1989, sztandarowa seria rpg Segi- kosmiczna space opera, część 1. Wydana w kompilacji (czyli jednym romiku) na GBA razem z częścią 2 i 3. Totalna zżynka z wersji Genesis - nie wprowadzono żadnych zmian w stosunku do pierwowzoru.
|
Widok
|
Izometr
|
Walka
|
Turówka, FPP
|
Recenzje |
Phantasy Star to kultowa w pewnych kręgach sztandarowa seria konsolowych RPG na konsole firmy Sega. Akcja osadzona jest w świecie techno-fantasy gdzie obok walk ze smokami współistnieją podróże kosmiczne. Opisywana przeze mnie gra to pierwsza część sagi w wersji z Game Boya Advance'a. Nie jest to jednak żaden remake gdyż od pierwowzoru grę różni tylko i wyłącznie mniejszy rozmiar ekranu.
GRAFIKA & MUZYKA
Jak na czas w jakim gra została wydana, to graficznie nie jest źle. Świat jest bardzo kolorowy, krajobrazy odwzorowane ze szczegółami (szczególnie tła w czasie walk). Postacie i wrogowie także prezentują się bardzo porządnie. Ponadto każdy nasz przeciwnik ma swoją unikalną animację w czasie ataku. Phantasy Star pod względem oprawy graficznej bije na głowę pierwszą część Final Fantasy. Paradoksalnie, najgorzej wyglądają bardzo rzadko pokazujące się w momentach istotnych dla fabuł obrazki przerywnikowe. Muzyka... w zasadzie mógłbym tu o niej w ogóle nie wspominać, gdyż jest to zwyczajne starokonsolowe popikiwanie, nic niezwykłego, ale też nic co warto by ganić.
ocena grafiki i muzyki - 4/5
FABUŁA
Brat głównej bohaterki umiera próbując zabić Lassica, łotra władającego planetą Palma. Nasza heroska postanawia go pomścić i również spróbować skrócić żywot tyranowi. Tyle dowiadujemy się z obrazkowo-tekstowego intro.Z początku fabuła wydaje się całkiem fajna, wszystko ciekawie się rozkręca - zdobywamy lewe dokumenty, kontaktujemy się z przychylnym nam gubernatorem sąsiedniej planety... Potem jednak jakakolwiek otoczka fabularna przestaje mieć znaczenie - po prostu łazimy po świecie gry i przeszukujemy podziemia w celu zdobycia broni lub towarzyszy do drużyny. Dopiero pod koniec mamy dość ciekawy rozwój sytuacji, ale nie zmienia to faktu, że w Phantasy Star mimo początkowego dobrego wrażenia, stykamy się z kolejną banalną, mało urozmaiconą historyjką o wojownikach o miłość i sprawiedliwość.
ocena fabuły - 3/5
ROZGRYWKA
Gra dosyć mocno różni się od innych przedstawicieli gatunku jRPG. Cała drużyna nie wchodzi w główną postać, gdy zwiedzamy sobie obszary tylko łazi za nią gęsiego - mi takie rozwiązanie odpowiada. Poza tym w walkach oraz w podziemiach mamy widok FPP, zupełnie jak w starych dungeon crawlerach na PC - hardcore'owi miłośnicy labiryntów powinni być zadowoleni. Podziemia pozbawione są jakichkolwiek ozdobników, ciągle tylko ściany i ściany. W dodatku jak przystało na starą produkcję autorzy nie udostępnili graczom automapy i plany podziemi musimy sobie rysować sami (lub ściągnąć z netu gotowe). Osobiście nie jestem fanem tego typu rozwiązań w podziemiach, ale uważam, że jest do dość miła odmiana na tle innych jRPGów. Poza tym w podziemiach są pułapki, które warto rozbrajać - przyznacie, że pułapki w jRPG to nieczęsto spotykany element? W czasie gry przyjdzie nam też korzystać z rozmaitych futurystycznych pojazdów - poduszkowców, statków kosmicznych, bolidu, który potrafi przewiercać się przez góry itp.
Teraz wymienię trochę wad gry. Po pierwsze denerwuje to, że większość kluczowych przedmiotów koniecznych do ukończenia gry jest dostępna jedynie w sklepach i kosztuje niebotyczne sumy, które musimy ciułać walcząc z dziesiątkami wrogów. Ponadto irytuje nieco fakt, że nie ma tu gospód, w których możnaby się zregenerować. Są co prawda szpitale, ale trzeba w nich płacić za leczenie każdego członka drużyny osobno i generalnie cała ta operacja jest dość droga, a należy pamiętać, że często kasa jest nam potrzebna na ważne przedmioty... Nie podoba mi się teżsposób nawiązywania rozmów z NPC-ami - aby to zrobić musimy na niego wejść, a wtedy otwiera się osobny ekran z wizerunkiem NPCa i jego wypowiedzią. Trwa to trochę i przez to drażni. Nie możnaby nacisnąć klawisza, aby przeczytać wypowiedź w okienku jak to rozwiązano w innych grach?! Największa jednak wada Phantasy Star to... nuda. Nuda spowodowana brakiem jakichkolwiek zwrotów akcji i ubogą fabułą. Walki i eksploracja świata, podziemii nie dają frajdy, jeżeli nie kryje się za nimi jakaś fajna otoczka fabularna. Dałbym za rozgrywkę 2 punkty na 5, ale labirynty fpp, pułapki i ogólna oryginalność zasługują na dodatkowy punkcik, a więc...
ocena rozgrywki - 3/5
WALKA
Opróćz tego, że są toczone z widoku FPP, to walki w Phantasy Star nie różnią się niczym szczególnym od potyczek w innych tego typu grach - ot, turówka :). Muszę jednak zaznaczyć jedną wadę - nie możemy wybierać, którego wroga chcemy zaatakować - każda postać wybiera go sobie co turę losowo. Nie muszę dodawać, że przez to tracimy możliwość taktycznego planowania? Ilość przeciwników jest dosyć pokaźna i tu nie mogę narzekać, ale o wiele za mało jest bossów, a to właśnie walki z nimi dają najwięcej radochy. W dodatku często bossowie to szeregowi przeciwnicy z dalszych obszarów gry...
ocena walki - 3/5
Podsumowując: początek gry jest całkiem ciekawy i zapowiada ciekawą fabułę, ale potem gra coraz bardziej zaczyna przypominać przeciętne jRPG. Mimo wszystko gra się w to nawet przyjemnie i dodatkowo autorom należy się plus za lekkie odstępstwa od konwencji jRPG. Poza tym to i tak jest kanon gatunku i każdy fan eRPeGów rodem z Nipponu powinien to zaliczyć :).
Ocena całkowita gry - 3/5 (chociaż bardziej pasowałoby 3+/5, tyle że u JRK u nie ma takiej skali ocen :D).
Mike Alternative [PrettyFreak]
Obrazki z gry:
Dodane: 05.08.2004, zmiany: 21.11.2013