Third Blade |
|
Wydania |
2011() |
Ogólnie
|
Beat-em up w rpgowym sosie. A tym sosem jest te kilka statystyk, spora ilość ekwipunku no i same zdobywanie doświadczenia i leveli
|
Widok
|
boczny
|
Walka
|
czas rzeczywisty
|
Recenzje |
Beat it!
Zauważyłem że na iPhone jest okołu pięciu głównych rodzajów rpg. Pierwsze to podobne do Zenonii oraz Zeldy action rpg, druga grupa to spora ilość dungeon crawlerów ze szczątkową fabułą ale mnóstwem itemów najczęściej w 3D, trzecia grupa to wszelkie wariacje na temat czyli puzzle, poker i tym podobne. Czwarta grupa to ogólnie wysokobudżetowe tytuły, często będące konwersjami z innych sprzętów, ale nie tylko choćby Final Fantasy IV, Infinity Blade, Chaos Rings i tak dalej. A ostatnią grupą są rpg z system walki żywcem wyjętym z beat'em upów z salonów gier. Jedną taką grę miałem przyjemność opisać, Caligo Chaser na Androida. Third Blade to właśnie ten typ, co ciekawe nawet od tego samego wydawcy. Więc czas znowu natrzaskać milion i więcej oponentów w rpgowej młócce.
Malowane lanie
Grafika jest bardzo ładna. Lokacje są relatywnie zróżnicowane, zastosowano efekt kilku planów, co nadaje obrazowi głębi. Nasz bohater oraz wszelacy przeciwnicy są ładnie wygładzeni. Paleta kolorów jest przyjemna, nieprzesadnie nasycona kolorami. Animacja, wszelkie efekty są dobre. Gitarowy, rockujący że tak powiem utwór z ekranu tytułowego jest przyjemny w słuchaniu. Sam design herosa jest spoko, fakt że zmiana broni jest widoczna poczytuję jako pozytyw. Zaś monotonnych i mało zróżnicowanych przeciwników jako minus.
Póki co, wrażenia są pozytywne. I tutaj się one kończą. Fabuła to śmiech na sali, ciężko to nawet nazwać fabułą. Bo naszą towarzyszkę porywa wielka larwa, a my jako heros ruszamy by ją odbić przez 20+ lokacji młócenia. I to jest wszystko plus króciutkie zakończenie. Fakt, warstwa rpgowa jest dosyć bogata. Mamy trzy rodzaje broni, szybkie sztylety, miecz oraz oburęczną, powolną ale silną broń. Każda broń ma dawkę skilli które wyuczamy za skill stone'y. A tych nie zdobywamy za expa, po prostu je kupujemy za walutę albo zdobywamy na wrogach. Można kupować coraz mocniejsze uzbrojenie za zdobyczne złoto, ale też mikstury które na stałe zwiększają daną statystykę. Samych statystyk nie jest za dużo, ale levele doświadczenia mają wpływ na naszą efektywność w walce. Bo pierwsze plansze przy kolejnym podejściu to banał i wrogowie są na przysłowiowego "strzała" po kilku levelach doświadczenia. I to prawdę mówiąc wszystko. Rpg jest, ale o ile Caligo Chaser to był Rpg z systemem walki jak w beat-em up, tak Third Blade to Beat-em up w rpgowym sosie. A tym sosem jest te kilka statystyk, spora ilość ekwipunku no i same zdobywanie doświadczenia i leveli. Niestety poza tym to beznamiętna młócka. Nie ma questów, jak pisałem fabuły praktycznie brak. Prawda, lokacje są mniej nużące niż w Caligo Chaserze, bo jednak walczy się trochę szybciej i dynamiczniej. Nie odmówię odrobiny przyjemności z lania wrogów, ale równie szybko a nawet szybciej niż w Caligo Chaserze robi się to nudne. A niestety jest to konieczne aby wzmocnić bohatera, podnieść level i nazbierać kasę na lepszą broń. Bo w dalszych planszach damage który zadają oponenci jest dosyć pokaźny. Szkoda że boss inny niż szeregowi trochę dopakowani wrogowie jest tylko jeden, ten ostatni jest odrażający i walka z nim jest akurat fajna. Wymaga odrobiny kombinowania i zręczności. Reszta to nudna młócka.
Kilka chwil i po sprawie
Gra się kończy dosyć szybko, nawet przy levelowaniu które uskuteczniłem przez kilka chwil. Tytuł słabszy niż Caligo Chaser. Ładniej wykonany, trochę bardziej zróżnicowany i bardziej dynamiczny jeśli chodzi o walki. Ale mimo poziomów doświadczenia, ekwipunku to dalej prostacka bijatyka chodzona. No a praktyczny brak fabuły i czegoś dodatkowego poza młócką to już skandal. Skoro gra ląduje w rpgowej sekcji iTunes, to twórcy powinni się bardziej postarać. Bo nie same levele i trochę ekwipunku dobrego rpga nie czyni. Uboga i nudna gra.
Moja ocena: 2/5
Plusy
+ przyjemna oprawa graficzna
Minusy
- powtarzalność
- nuda
- zerowa fabuła
Obrazki z gry:
Dodane: 31.03.2013, zmiany: 21.11.2013