Asheron's Call 2: Fallen Kings |
|
Wydania |
2002() |
Ogólnie
|
2002, MMORPG, jak większość fajnych sieciowych gier- płatna :(
|
Widok
|
TPP, czyli widok zza pleców naszej postaci, całkiem niezła grafika, możliwość zabawy z kamerą.
|
Walka
|
Czas rzeczywisty, zręcznościówka.
|
Recenzje |
Kiedy rozpoczynałem grę w AC2 byłem bardzo szczęśliwy, gdyż (jak wówczas myślałem) nareszcie dorwałem świetną grę mmorpg'ie, która sprawi, że podczas moich długich, trzy miesięcznych, wakacji nie będę miał ani jednego dnia nudy.
Początkowo wszystko było OK, proces tworzenie postaci polega na wyborze jednej z trzech ras (ludzi - typowi średniacy; lugians - rasa bardzo silna - o predyspozycjach do bycia wojownikiem; tumerok - swego rodzaju kapłani i bardowie w jednym) oraz określeniu wyglądu zewnętrznego naszego bohatera. W odróżnieniu od innych gier rpg, w AC2 nie przydziela się punktów określanym cechom - takim jak siła, czy zręczność oraz nie ma formalnego podziału na klasy czy profesje. Po prostu nasza postać szkoli się w różnych umiejętnościach - dzięki czemu możemy grać np.: wojownikiem z dobrze rozwiniętymi umiejętnościami magicznymi, co sprawia, że postacie graczy nie są tak bardzo do siebie podobne.
Również grafika wywarła na mnie pozytywne wrażenie - jest ona całkowicie trójwymiarowa i bardzo szczegółowa (zależnie od mocy komputera możemy wybrać jak dokładna ma ona być). Akcję obserwuje się zza pleców własnego bohatera, jednak twórcy umożliwili obracanie kamery wokół postaci - tak, aby móc podziwiać wygląd nowo zdobytych przedmiotów. Jedyne, co mnie lekko zirytowało, to wygląd miast, w których poustawiano "kartonowe" prostopadłościany mające imitować domy, tzn. do żadnego małego budynku nie da się wejść - są to tylko bryły z namalowanymi oknami i drzwiami.
Jak do tej pory wynikałoby z mojego opisu, iż gra prezentuje się bardzo dobrze, lecz jak to mówią pozory mogą mylić i tak właśnie jest w przypadku tej gry, gdyż jak dla mnie sama specyfika rozgrywki jest nie trafiona. Twórcy gry zdecydowali, że głównym elementem będzie zespołowe wykonywanie rozmaitych zadań. I tak praktycznie na każdym kroku możemy otrzymać jakiegoś "questa" - zabijemy potwora i otrzymujemy zadanie zabicia np.: 5 stworzeń danego gatunku, porozmawiamy z napotkanym npc i już musimy gdzieś biec, aby dajmy na to przynieść jakiś przedmiot. Wszystko to powoduje, że gra po jakimś czasie staje się nudna. Jak dla mnie nie ma znaczenia, czy dane zadanie wykonuję w pojedynkę czy w grupie zaprzyjaźnionych graczy - zawsze po dłuższej chwili staje się to nużące. Jako ciekawostkę mogę dodać, że wykonywanie pewnych zadań (przechodzenie przez labirynty, zwane w grze - Vault) popycha szczątki fabuły do przodu - ogląda się swego rodzaju filmy, przedstawiające wydarzenia z dawnych dni.
Dodatkowo oprócz wykonywania zadań, dość popularnym i trzeba przyznać dość dochodowym zajęciem w świecie AC2 jest wykonywanie różnego rodzaju broni i opancerzenia. Do tworzenia przedmiotów (po angielsku: crafting) wykorzystuje się inne rzeczy znalezione w trakcie gry, każdy obiekt zawiera określoną ilość drewna, kamienia itp. substancji.
Ja osobiście grałem na europejskim serwerze, przeznaczonym dla angielskojęzycznych graczy i niestety liczba osób grających jednocześnie jest lekko niezadawalająca - średnio wynosi od 300 do 500 osób zależnie od pory dnia - co pogarsza nieznacznie grę, gdyż dość rzadko na otwartych przestrzeniach spotyka się innych graczy. Za to mile zaskoczył mnie stosunek "starych" graczy do początkujących. Większość postaci z chęcią pomaga początkującym, a to doradzając jak się rozwijać, które quest'y najpierw wykonać, czy też oferując w miarę dobre uzbrojenie po bardzo niskich cenach.
Podsumowując, jeśli w grach fabularnych fascynuje Cię wykonywanie masy zadań oraz eksploracja rozległego świata, Asheron's Call 2 będzie grą dla Ciebie.
Ocena 4/5
Obrazki z gry:
Dodane: 09.07.2003, zmiany: 21.11.2013