Aurora Blade |
|
Wydania |
2006() 2009() |
Ogólnie
|
2006-2009(), przeglądarkowa gierka zrobiona we flashu. Ładna, prosta, ot taka na pogranie sobie w przerwie obiadowej.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
czas rzeczywisty
|
Recenzje |
Na stronę gry Aurora Blade trafiłam zupełnie przypadkowo. W pierwszej chwili pomyślałam, że mam do czynienia z kolejnym przedstawicielem koreańskiego ataku MMO-klonów, jednak czegoś tu brakowało... Szybko zorientowałam się, że tym czymś jest link do downloadu, produkcja, którą mam zamiar dzisiaj przedstawić została bowiem stworzona we flashu.
Świat gry to oczywiście kraina pogrążona w chaosie i opanowana przez krwiożercze potwory, rządzona przez Wielkie Zło, któremu jedynie dzielni poszukiwacze przygód mogą się przeciwstawić. Przybywają więc oni tłumnie do ostatniego bastionu ludzi, w nadziei na zdobycie sławy i bogactwa. Nie muszę chyba dodawać, że w rolę każdego z nich wcielają się gracze.
Nasz przyszły zbawca ludzkości należy do jednej z czterech klas - wojownik, łucznik (z zupełnie niewiadomego mi powodu nazywany rycerzem), kapłan lub mag. Od razu po opuszczeniu promu i wyjściu na stały ląd jesteśmy dosłownie atakowani przez mieszkańców i ich problemy - sprowadzające się do znanego wszystkim schematu zadań typu przynieś-pozamiataj. Tak zresztą będzie przez cały czas - w każdej chwili dostępnch jest co najmniej kilka questów, wiele z nich stanowi wstęp do kolejnej misji, prezentowanej nam natychmiast po zakończeniu poprzedniej. Wśród nich znajdziemy jeden długi ciąg główny, stanowiący oś fabuły i prowadzący nas przez kolejne obszary i miasta, zadania poboczne oraz tablicę ogłoszeń, gdzie zawsze znajdziemy jakieś zlecenie, a po wykonaniu go możemy podjąć się kolejnego. Mimo że wszystkie są proste i bardzo schematyczne, stanowią jednak pewną odskocznię od typowego grindu - a przy okazji źródło gotówki, doświadczenia i sprzętu. W danym momencie uczestniczymy w nawet kilkunastu misjach zleconych przez różne osoby, na szczęście gra oszczędza nam mozlonego klikania w każdy dostępny region w poszukiwaniu zleceniodawcy - będąc w mieście można skorzystać z dynamicznego spisu wszystkich npc w okolicy - z podziałem na osoby, którym trzeba pochwalić się wykonanym zadaniem, osoby pomocy potrzebujące oraz sklepy i inne lokacje użyteczności publicznej. Opcja zdecydowanie ułatwiająca życie.
Po osiągnięciu kolejnego poziomu doświadczenia otrzymujemy punkty do rozdysponowania pomiędzy statystykami - siła, zręczność, wytrzymałość, inteligencja i umysł, a za każdy poziom powyżej dziesiątego - również punkt umiejętności. Rozkład statystyk jest sprawą prostą - większość punktów lokuje się w statystykę przewodnią danej klasy (odpowiadającą za zadawane obrażenia) i wytrzymałość, powodującą wzrost ilości punktów życia. Znacznie ważniejszy jest wybór umiejętności, (a później także podklasy z trzech dostępnych), warunkujących styl gry postacią, wykorzystywany ekwipunek oraz rolę pełnioną w drużynie.
Sama walka rozgrywana jest półautomatycznie - po kliknięciu przeciwnika wyświetla się okienko przedstawiające adwersarzy oraz wycinek areny zmagań i nasza postać samoistnie rozpoczyna atak. Naszym wkładem w przebieg bitwy jest jedynie używanie umiejętności specjalnych - co czasem również jest zbędne, dzięki możliwości ustawienia podstawowych skryptów zachowania się postaci - umiejętności domyślnej (w miejsce standardowego ataku postać może korzystać z wybranego skilla) oraz użycie przedmiotu lub umiejętności, gdy poziom życia lub many spadnie poniżej zadanej wartości. System bardzo przyjemny, ale przydałoby się go lepiej rozwinąć - na przykład umożliwić ustawienie sekwencji ataków (typu: rzucenie buffa, potem umiejętności specjalnej i dokończenie normalnymi atakami). Podczas zwykłych starć nie ma to może aż takiego znaczenia, ale gra oferuje również opcję walki w pełni automatycznej - nasz bohater morduje kolejno przeciwników tego samego rodzaju (a my idziemy na herbatę) - tutaj kluczową sprawą jest maksymalna skuteczność przy minimalnym zużyciu many i życia.
Po pokonaniu wroga poza doświadczeniem zdobywamy również różne fanty - zarówno nowy ekwipunek, jak też przedmioty służące wyłącznie do spieniężenia czy wreszcie receptury produkcyjne i niezbędne surowce. Sam system craftu również aż się prosi o gruntowne poprawki - dostępne w miastach receptury umożliwiają stworzenie przedmiotów dostępnych w sklepie obok, a gubione przez przeciwników ściśle zależą od ich poziomu. Nie ma więc w zasadzie możliwości poświęcenia się tworzeniu przedmiotów, aby wraz z nabywanymi umiejętnościami tworzyć potężny i unikalny ekwipunek. Crafting służy raczej zaoszczędzeniu kilku monet (gdy robimy jakiś element sami, zamiast kupować go w sklepie), ewentualnie można podjąć próbę sprzedaży wyrobów młodszym stażem graczom.
Transakcje takie umożliwia targowisko. Oferty można przeglądać w każdej chwili, dodawać swoje lub dokonywać zakupu - jedynie w miastach. Wszystkie przedmioty posegregowane są w kategorie, dodatkowo dostępna jest wyszukiwarka. O ile to pierwsze działa bez zarzutu, o tyle wyszukiwarka sprawia duże problemy - nie przyjmuje niektórych fraz, mimo że odpowiadający im przedmiot jest jak najbardziej obecny. Nie ma też opcji sortowania wyników według wymaganego poziomu czy ceny.
Większość przeciwników, jakich dane nam będzie spotkać to zmutowane zwierzęta. Czasem po ich zabiciu możemy uzyskać jakąś jadalną część, która po odpowiednim przyrządzeniu (w czym za darmo pomaga nam jeden z NPC w mieście) zmienia się w pożywienie stopniowo regenerujące życie i manę poza walką. W bitwie pomóc nam mogą tylko magiczne napoje, jednak są one dość trudno dostępne - jedynym znalezionym przeze mnie ich źródłem są humanoidalni wrogowie - a i ci niechętnie się z nimi rozstają.
Wszystkie istotne informacje wyświetlane są w okienku standardowo umieszczonym pod głównym oknem gry. I doprawdy - nie można było tego elementu bardziej zepsuć. Okienko jest malutkie, nie ma możliwości zmiany jego rozmiaru ani typu wyświetlanych informacji - tym samym ważne wiadomości (jak ilość przyznanego po walce doświadczenia czy upuszczone przez wroga przedmioty) giną w zalewie takich głupot jak "gracz x właśnie przybył z pola y" czy "gracz x zabił takiego a takiego potwora" - tak jakby kogokolwiek to interesowało. Inną denerwującą niedoróbką jest częste "zawieszanie się" okienka wzmacniania przedmiotu - czasem zadziała bez zarzutu, innym razem można czekać do znudzenia. Być może jest to winą ustawień przeglądarki, jednak testowałam grę na trzech różnych - z tym samym efektem.
Oba te problemy zgłaszane były na forum gry w odpowiednim dziale. I co? I niestety nic. Otóż twórcy gry nie wydają się specjalnie zainteresowani potrzebami i postulatami graczy, najlepsze, na co osoba mająca jakiś poważniejszy problem może liczyć to z reguły "przekazałem sprawę działowi technicznemu, zobaczą co da się zrobić". Jest to o tyle dziwne, że gra posiada Item Mall rodem z innych darmowych MMO, więc autorom powinno zależeć, aby zatrzymać przy sobie graczy. Widać zarabiają na grze dość dobrze, aby nie przejmować się takimi drobiazgami.
Sama społeczność graczy również nie należy do nadmiernie przyjaznych - docinki, groźby, mniej lub bardziej otwarte wojenki - to wszystko jest na porządku dziennym. Większość pytań newbie pozostaje bez odpowiedzi, ludzie są przeważnie zbyt zajęci dogryzaniem sobie aby je zauważyć, nie mówiąc o odpowiedzi. Owszem, zdarzają się chwalebne wyjątki i swobodne rozmowy, ale moje ogólne wrażenie jest negatywne. Bardzo przydałby się też osobny kanał handlowy, przemieszanie rozmów i ofert nie wpływa pozytywnie na odbiór ani jednych, ani drugich (tak, oczywiście, było to sugerowane na forum...).
Grafika, jak widać na załączonych obrazkach, jest całkiem sympatyczna, miasta narysowane są starannie i z dbałością o detale, obszary pomiędzy nimi również, ale nieco monotonne. Całość jest niemal całkowicie statyczna, animacje widoczne są jedynie w trakcie walk, a i one nie są zbyt wyszukane i zróżnicowane. Muzyki ani odgłosów nie ma w ogóle, chociaż przy grach przeglądarkowych może to i dobrze - każdy włączy sobie to czego chce słuchać, a próby udźwiękowienia tego typu produkcji kończą się niestety różnie.
Podsumowując - Aurora Blade to na pierwszy rzut oka całkiem przyjemna rozrywka, w sam raz na krótką przerwę w pracy lub pomiędzy poważniejszymi produkcjami. Duża ilość questów i miła dla oka grafika uprzyjemnia nabijanie poziomów. Przy bliższym poznaniu wiele jednak traci - wychodzą na jaw drobne błędy i niedoróbki, a w razie problemów gracz jest przeważnie pozostawiony samemu sobie - ani społeczność, ani twórcy nie spieszą się nadmiernie z pomocą. Po pewnym czasie rozgrywka staje się też bardzo monotonna, bo poza biciem potworów i wzmacnianiem postaci i ekwipunku gra nie ma w zasadzie nic więcej do zaoferowania.
Plusy:
+ dużo questów
+ ładna grafika
+ opcja walki automatycznej
+ wyszukiwarka npc
Minusy:
- niezbyt poważne podejście twórców do graczy
- liczne niedoróbki
- monotonia rozgrywki
- niezbyt przyjazna społeczność
Moja ocena: 5/10
Obrazki z gry:
Dodane: 16.06.2009, zmiany: 21.11.2013