Eternal Lands |
|
Wydania |
200?() |
Ogólnie
|
Niemalże darmowy (jedynie przy wyborze postaci trzy z sześciu wymagają opłaty) MMORPG z mniejszymi wymaganiami sprzętowymi niż cała niemal konkurencja. Zdaje się, że nadal w fazie beta...
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
czas rzeczywisty
|
Recenzje |
Gdy gdzieś w połowie semestru stancja, na której mieszkam, została podłączona do internetu stałym łączem, zaczął się nowy okres w mojej historii grania (wybaczcie, proszę, iż mówię o sobie, ale tylko o sobie mam jakieś pewne dane :) ). Po jakichś pięciu godzinach ciągłego sprawdzania forów i obrywania w UT postanowiłem przyjrzeć się bliżej gatunkowi MMORPG - i zweryfikować tezę mówiącą że "społeczności on-line" i "kontakty międzyludzkie" w tychże to przede wszystkim "heal me plz", "spar some monies for noob" i "lol i kil u". Najpierw zwróciłem się ku HotU ale jedyny obiecujący przedstawiciel pokrewnych gatunków - Alliance - zdecydowanie odmówił współpracy. Nie chcąc odwoływać się do googlowania ("Wyświetlanie wyników 1-24 z 416000 dla zapytania (...) <b>MMORPG</b> sex lesbians <b>free online RPG</b> porn (...)"), zajrzałem na Forum JRK. Na Forum wątki są na każdy temat ;) więc szybko wygrzebałem coś ciekawego, zwącego się Eternal Lands. Kilka linków dalej byłem już pewien, że projekt jeszcze nie zdechł, więc rozpoczęło się zasysanie...
...Po zainstalowaniu i uruchomieniu wyświetla się ekran licencji, którą trzeba przeczytać, a przynajmniej przewinąć, bo kontynuować można dopiero po pewnej chwili, a następnie można założyć konto. Zakładanie jest proste ("jak drut kolczasty", jak mawiał mój nauczyciel): podaje się nick - co ciekawe, chociaż na potrzeby logowania brak jest rozróżnień między kapitalikami i małymi literami, gra wyświetla go dokładnie tak jak go się podało: KRankin i kRaNkIn to ta sama postać, tylko inaczej zalogowana; hasło, oraz dobiera się wygląd postaci: płeć, kolory ubrania, skóry i włosów oraz rasę (trzy darmowe i trzy płatne - ale w samej grze nie ma już płatnych elementów). Gotowa postać ląduje na mapie startowej niedaleko Zjawy, dostaje kilka "pick point"ów i dalej może już robić co chce, oczywiście w granicach własnych możliwości, ale ponieważ liczba opcji jest z lekka przytłaczająca, lepiej zacząć od pogadania z BNkiem samouczka.
Zatem - co można tutaj porabiać? Ale, ale - w zasadzie przydałoby się wspomnieć coś o tym, co składa się na postać gracza. Mamy więc cztery zakładki w okienku postaci: statystyki, wiedza, zapis rozmów z BNkami oraz wykresy. Od końca: wykresy to właśnie to: rozwój postaci w czasie, ilość zgonów i powody, ilość zabitych itd. Quest Log notuje wszystkie ważne rozmowy z NPCami, np. informacje do samouczka. Wiedza przedstawia poznane (oczytane ;) ) tematy - jest ich multum - oraz postęp obecnych badań. Wreszcie Statystyki dzielą się na trzy rodzaje: te, które można zwiększyć bezpośrednio u Zjawy, te, które zależą od powyższych (niektóre, jak Charyzma, jeszcze nie mają zastosowania) oraz te, które zwiększamy poprzez praktykę (ich wzrost mierzy czas między poziomami). Są jeszcze Nexusy, które są głównym ograniczeniem tego, co bohater może, a czego nie, a także Perki, które wymagają nieco kasy i mogą zabrać lub dodać kilka pickpointów oraz dorzucić nową umiejętność (niekoniecznie wspomagającą postać). Wracając do pytania postawionego na początku akapitu: w Eternal Lands można robić całkiem sporo rzeczy - od starego polowania na potwory, poprzez zbieranie surowców (a termin ten jest tutaj bardzo pojemny) aż po manufakturę - jak kto woli: w skali mikro bądź makro, przy czym handel między zwykłymi graczami zaczyna się od setek sztuk towaru, a kończy na tysiącach, zależnie od konkretów. Oczywiście, wiele rzeczy można też sprzedać NPCom, ale ceny przez nich oferowane są minimalne. Muszę w tym miejscu, krzywiąc się z lekka, nadmienić, że choć przez większość czasu gra hołduje zasadzie "praktyka czyni mistrza", to zbytnie rozrzucenie umiejętności powoduje, że w pewnej chwili postać znajdzie się w sytuacji, gdzie do zastosowania następnej umiejętności (czy ubrania ekwipunku) potrzeba jeszcze kilku Nexusów, a do następnego poziomu daleko, daleko... Niby nic, co nie dałoby się przejść, ale zmusza gracza do długiego i żmudnego pakowania postaci. Z drugiej strony, gdyby mistrzostwo postaci można by było zdobyć po paru godzinach gry, to byłoby jednak znacznie gorzej, nie?
Społeczność w Eternal Lands... Dla kontaktów między graczami zastosowano ciekawy pomysł z grubsza przypominający wplecienie IRC-a do MMORPG. Otóż są wyznaczone kanały, na których rozmowa prowadzi się na określony temat - są kanały Trade, Help, ale także Offtopic oraz kanały narodowe, w tym polski. Jeśli ktoś nie chce korzystać z kanałów, może wysyłać prywatne wiadomości do określonego gracza albo przemówić ustami postaci (tekst taki będzie widoczny dla osób znajdujących się w pobliżu). Takie rozwiązanie sprzyja przeróżnym rozmowom na niekoniecznie roleplayowe tematy. Jeśli zaś chodzi o to, kogo można spotkać... No cóż, każdego. Zarówno katarynki "heal me som1" jak i roleplayerów czy po prostu spoko ludzi. Oczywiście jest możliwość tworzenia klanów, lecz nałożone są pewne ograniczenia co do poziomu założycieli. Ciekawą opcją są boty, zdejmujące ciężar codziennego handlu z graczy :)
Interfejs jest średnio udany. Z jednej strony, ma kilka przydatnych opcji, z drugiej strony, jest niespecjalnie czytelny, ze ścianami tekstu i średnio fajną czcionką. Ponieważ gra pozwala atakować (w czasie rzeczywistym!) tylko postacie/ stwory stojące bezpośrednio obok gracza, polowanie na zwierzynę czasem zaczyna przypominać berka. Poza tym, czasem ciężko wyczuć czy z tym co widać da się coś zrobić czy to tylko ozdoba.
Grafika jest również niespecjalnie wyróżniająca się, ale też niebrzydka. Ot, takie bajkowe klimaty, przypominające skrzyżowanie HoMM3 (w szczególności dobór kolorów) z Dungeon Siege. Dźwięków nie ma, ale można ściągnąć osobny pakunek z muzyką. Ponieważ nie ściągałem, to nie mogę nic powiedzieć na temat jakości.
Koniec końców, EL to kawał interesującego MMORPG, któremu szkodzi przede wszystkim niespecjalnie czytelny interfejs oraz brak porządnej dokumentacji.
...Po zainstalowaniu i uruchomieniu wyświetla się ekran licencji, którą trzeba przeczytać, a przynajmniej przewinąć, bo kontynuować można dopiero po pewnej chwili, a następnie można założyć konto. Zakładanie jest proste ("jak drut kolczasty", jak mawiał mój nauczyciel): podaje się nick - co ciekawe, chociaż na potrzeby logowania brak jest rozróżnień między kapitalikami i małymi literami, gra wyświetla go dokładnie tak jak go się podało: KRankin i kRaNkIn to ta sama postać, tylko inaczej zalogowana; hasło, oraz dobiera się wygląd postaci: płeć, kolory ubrania, skóry i włosów oraz rasę (trzy darmowe i trzy płatne - ale w samej grze nie ma już płatnych elementów). Gotowa postać ląduje na mapie startowej niedaleko Zjawy, dostaje kilka "pick point"ów i dalej może już robić co chce, oczywiście w granicach własnych możliwości, ale ponieważ liczba opcji jest z lekka przytłaczająca, lepiej zacząć od pogadania z BNkiem samouczka.
Zatem - co można tutaj porabiać? Ale, ale - w zasadzie przydałoby się wspomnieć coś o tym, co składa się na postać gracza. Mamy więc cztery zakładki w okienku postaci: statystyki, wiedza, zapis rozmów z BNkami oraz wykresy. Od końca: wykresy to właśnie to: rozwój postaci w czasie, ilość zgonów i powody, ilość zabitych itd. Quest Log notuje wszystkie ważne rozmowy z NPCami, np. informacje do samouczka. Wiedza przedstawia poznane (oczytane ;) ) tematy - jest ich multum - oraz postęp obecnych badań. Wreszcie Statystyki dzielą się na trzy rodzaje: te, które można zwiększyć bezpośrednio u Zjawy, te, które zależą od powyższych (niektóre, jak Charyzma, jeszcze nie mają zastosowania) oraz te, które zwiększamy poprzez praktykę (ich wzrost mierzy czas między poziomami). Są jeszcze Nexusy, które są głównym ograniczeniem tego, co bohater może, a czego nie, a także Perki, które wymagają nieco kasy i mogą zabrać lub dodać kilka pickpointów oraz dorzucić nową umiejętność (niekoniecznie wspomagającą postać). Wracając do pytania postawionego na początku akapitu: w Eternal Lands można robić całkiem sporo rzeczy - od starego polowania na potwory, poprzez zbieranie surowców (a termin ten jest tutaj bardzo pojemny) aż po manufakturę - jak kto woli: w skali mikro bądź makro, przy czym handel między zwykłymi graczami zaczyna się od setek sztuk towaru, a kończy na tysiącach, zależnie od konkretów. Oczywiście, wiele rzeczy można też sprzedać NPCom, ale ceny przez nich oferowane są minimalne. Muszę w tym miejscu, krzywiąc się z lekka, nadmienić, że choć przez większość czasu gra hołduje zasadzie "praktyka czyni mistrza", to zbytnie rozrzucenie umiejętności powoduje, że w pewnej chwili postać znajdzie się w sytuacji, gdzie do zastosowania następnej umiejętności (czy ubrania ekwipunku) potrzeba jeszcze kilku Nexusów, a do następnego poziomu daleko, daleko... Niby nic, co nie dałoby się przejść, ale zmusza gracza do długiego i żmudnego pakowania postaci. Z drugiej strony, gdyby mistrzostwo postaci można by było zdobyć po paru godzinach gry, to byłoby jednak znacznie gorzej, nie?
Społeczność w Eternal Lands... Dla kontaktów między graczami zastosowano ciekawy pomysł z grubsza przypominający wplecienie IRC-a do MMORPG. Otóż są wyznaczone kanały, na których rozmowa prowadzi się na określony temat - są kanały Trade, Help, ale także Offtopic oraz kanały narodowe, w tym polski. Jeśli ktoś nie chce korzystać z kanałów, może wysyłać prywatne wiadomości do określonego gracza albo przemówić ustami postaci (tekst taki będzie widoczny dla osób znajdujących się w pobliżu). Takie rozwiązanie sprzyja przeróżnym rozmowom na niekoniecznie roleplayowe tematy. Jeśli zaś chodzi o to, kogo można spotkać... No cóż, każdego. Zarówno katarynki "heal me som1" jak i roleplayerów czy po prostu spoko ludzi. Oczywiście jest możliwość tworzenia klanów, lecz nałożone są pewne ograniczenia co do poziomu założycieli. Ciekawą opcją są boty, zdejmujące ciężar codziennego handlu z graczy :)
Interfejs jest średnio udany. Z jednej strony, ma kilka przydatnych opcji, z drugiej strony, jest niespecjalnie czytelny, ze ścianami tekstu i średnio fajną czcionką. Ponieważ gra pozwala atakować (w czasie rzeczywistym!) tylko postacie/ stwory stojące bezpośrednio obok gracza, polowanie na zwierzynę czasem zaczyna przypominać berka. Poza tym, czasem ciężko wyczuć czy z tym co widać da się coś zrobić czy to tylko ozdoba.
Grafika jest również niespecjalnie wyróżniająca się, ale też niebrzydka. Ot, takie bajkowe klimaty, przypominające skrzyżowanie HoMM3 (w szczególności dobór kolorów) z Dungeon Siege. Dźwięków nie ma, ale można ściągnąć osobny pakunek z muzyką. Ponieważ nie ściągałem, to nie mogę nic powiedzieć na temat jakości.
Koniec końców, EL to kawał interesującego MMORPG, któremu szkodzi przede wszystkim niespecjalnie czytelny interfejs oraz brak porządnej dokumentacji.
Moja ocena: 4/5
Plusy:
+ mnogość statystyk
+ dowolność rozwoju postaci
+ społeczność (również kanały)
+ sporo zajęć i trochę bajerów
+ pewien klimat
+ przyjemne, nawet bardzo
Minusy:
- nieco mętna obsługa i samouczek
- mało intuicyjne i zrozumiałe "drzewko" wyrobów
- niewiele modeli postaci
- nieco za ciężcy przeciwnicy (z punktu widzenia początkującego)
- Nexusów jest zawsze za mało u_u
~Khajiit Rankin Ryukenden etc. etc.
Obrazki z gry:
Dodane: 04.02.2007, zmiany: 21.11.2013