Dragon Quest Monsters: Joker |
|
Wydania |
2006() 2007() |
Ogólnie
|
Klon pokemonów ze sprytnie pod względem marketingowym osadzoną akcją (przytajmniej tytularnie) w świecie Dragon Questa.
|
Widok
|
3d
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Wariacji na temat pokemonów ciąg dalszy :). Opisywany bowiem dziś Dragon Quest Monsters: Joker jest niczym innym jak kolejnym, lekko podbajerowanym klonem kieszonkowych stworków. Lecz czy frajda ta sama? No polemizowałbym, gdyż łapanie potworów w DQM nie dawało mi takiej frajdy jak łapanie pokemonów, choć sam nawet nie wiem dlaczego.
Fabuła
Standardowo, fabuła w takiej grze schodzi od samego początku na dalszy tor na rzecz łapaniu potworków. Dla zasady jednak opiszę ją w lekkim skrócie. Otóż w grze kierujemy poczynaniami młodego chłopca (na oko, dwanaście-trzynaście lat). Żeby było śmieszniej, to już na samym początku widzimy go w więziennej celi, lecz już po chwili zostaje z niej uwolniony. Jak się okazuje, owy chłopiec chce zostać... Przygotujcie się... Zaskoczę was, naprawdę... Chce zostać trenerem potworów! Tak! Chce je łapać i trenować, by z czasem przystąpić do wielkiego turnieju, w którym okaże się kto jest najlepszy. Zaraz po wyjściu z "więzienia" możemy wybrać jednego z trzech oferowanych pokemo... potworów (każdy reprezentuje inny żywioł), by zaraz po tym wyruszyć w podróż, podczas której przyjdzie nam złapać nie jednego potworaska.
Grafika
Strona wizualna jest jedną z największych zalet Jokera. Wszystko pokazane nam jest w pięknym cell-shadingu, który pokazuje że na NDSa można zrobić ładne 3D (które w takich produkcjach jak FFIII/FFIV prezentuje się okropnie moim skromnym zdaniem). Potworki które przyjdzie nam złapać też nie wyglądają najgorzej (choć zdarzają się wyglądające jak oskubany z piór kogut czy coś jeszcze gorszego... a ja narzekałem na cukierkowość niektórych pokemonów w Platinium), jednak animacje 75% procent ataków już widać że zostały zrobione na odwal się. Do świata który przyjdzie nam przemierzyć też znalazłyby się małe zastrzeżenia, gdyż niektóre lokacje wyglądają jakby zbudowano je z kilku pikseli (lecz zdarza się to dosyć rzadko).
Muzyka
Ojaa, przyznaję się, po dłuższej zabawie z grą już po prostu nie dało się jej słuchać. Nie wiem czemu, ale mi tak po dwóch-trzech godzinach gry już naprawdę zaczynała ona przeszkadzać (i mówię tu oczywiście o muzyce), nie żeby była jakoś super zła, jest po prostu... męcząca:). Wiele motywów muzycznych powtarza się po lokacjach, więc po odwiedzeniu setnego miejsca i po raz enty usłyszenie tej samej melodii ma się ochotę wyłączyć dźwięk i włączyć coś na odtwarzaczu (co oczywiście robiłem).
Gameplay
Jako że Joker jest klonem pokemonów, walczymy nie naszym herosem, tylko złapanymi przez niego potworami. Jednakże nie walczymy jednym stworkiem lecz aż trzema, tak więc irytacja którą w pokemonach powodowało uśpienie naszego pupila (czy coś w tym stylu co wyłączało go z walki) nie jest nam już groźna. Również łapanie potworów nie odbywa się na zasadzie pokeballi, lecz na systemie scout'owania, czyli im silniejsze są stworki w naszej drużynie, tym większa szansa na złapanie kolejnego. Jednak gry walczymy np. z 3 przeciwnikami i złapiemy jednego, to reszta ucieka, co czasami wkurza, bo lubi się trafiać dwa lub trzy naraz rzadkie istotki i jest dylemat którego złapać. Pamiętacie w pokemonach podział na dnie i noc? Nie zabrakło tego w Jokerze, również mamy zmienną porę dnia i to od niej zależy co przyjdzie nam złapać, jednak owe pory zmieniają się dosyć szybko (nie jak to miało miejsce w pokach że wszystko zależało od godziny w DSie), przez co czasami się lepiej pośpieszyć gdy chcemy mieć je wszystkie(!). Ciekawą rzeczą jest również możliwość wyposażania naszych pupilów w różnego rodzaju ekwipunek (który logicznie rzecz biorąc, podnosi skuteczność podczas walki), niestety, nałożonego na potworka sprzętu w walce nie będzie widać.
Outro
Dragon Quest Monster: Joker mimo że jest jednym z miliona klonów nieśmiertelnych poków to prezentuje dosyć wysoki poziom, mam nadzieję że wybaczycie że ciągle porównywałem do siebie obie gry ;).
Plusy
+ cell-shading na wysokim poziomie;
+ daje frajdę dorównującą grze w Pokemony;
+ walki 3vs3
Minusy
- męcząca po jakimś czasie muzyka;
- za szybko zmieniające się pory dnia;
Grafika: 5/5
Muzyka: 3/5
Fabuła: 2/5
Grywalność: 4/5
Ocena ogólna: 3+/5
Obrazki z gry:
Dodane: 10.04.2009, zmiany: 21.11.2013