Final Fantasy |
|
Wydania |
????() 1987() 1990() |
Ogólnie
|
-tak jest, dobrze widzicie, to PIERWSZA FF - od tego się to wszystko zaczęło... Gra ukazała się także w Ameryce, możemy więc grać na oficjalnym tłumaczeniu.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
fazówka
|
Recenzje |
Zapewne każdy z was słyszał o tasiemcowej serii japońskich cRPG jaką jest FINAL FANTASY. Jednych ona zachwyca, drugich doprowadza do złego samopoczucia. Wszyscy jednak wiedzą jedno - wywołała dużo szumu. Każda część jest unikalna i niepowiązana z pozostałymi niczym poza światem. Zawsze wcielamy się w innego bohatera. Ale do rzeczy: mało kto chyba grał w wydaną w 1987 roku na konsolę NES (w Polsce - Pegasus) część pierwszą. Może więc warto ten błąd naprawić?
Zacznę od znaczenia tytułu. Otóż powstał on w nietypowy sposób. Jeden z pracowników przyszedł do bossa firmy SQUARE i stwierdził, że ma pomysł na grę. Szefowi nie spodobał się on najbardziej, ale zgodził się kiedy autor zastrzegł, że w razie niepowodzenia będzie to jego ostatnia fantazja - final fantasy. Jak się okazało giera podbiła wkrótce serca milionów graczy. Tytuł jednak pozostał.
Fabuła pierwszej części nie należy raczej do zawiłych. Na Ziemi dzieją się dziwne rzeczy. Żywioły występują przeciwko ludziom. Kataklizmy, wojny... Według pradawnej przepowiedni pomóc mogą tylko czterej Wojownicy Światła, którzy oczyszczą moc kryształów zwanych Orbami i przywrócą spokój na planecie. Ty wcielasz się w ową czwórkę śmiałków.
Zabawę rozpoczyna się od wykreowania drużyny. Niewiele mamy tu do roboty. Możemy jedynie wybrać profesję (czarny pas, wojownik, złodziej lub jeden z kilku magów) i imiona dla naszych bohaterów. Potem wyruszamy na wyprawę po cztery Orby. Ciekawostką jest to, że w późniejszym czasie nasi herosi zmieniają się. Na przykład wojownik staje się rycerzem, a złodziej ninją. Rozgrywka podobna jest do wielu innych RPGów. Łazimy po rozmaitych miastach, lochach czy też lasach, wybijając kolejne tabuny potworów, zdobywając coraz lepszy stuff i kolejne poziomy doświadczenia. W czasie gry możemy zrobić save'a jedynie w karczmach, co jest niezwykle denerwujące. Kolejna niedogodność to konieczność zakupu każdego przedmiotu oddzielnie. Chodzi o to, że nie możemy od razu kupić np. dziesięciu mikstur, ale każdą oddzielnie. Do tego zakup należy zawsze potwierdzić - aaaaaaaaarghhhh! Niektórych mogą też zasmucić takie rzeczy jak liniowość fabuły czy doświadczenie jedynie za zabijanie.
Oprawa audiowizualna. Ahem:). Cóż... rozumiecie... rok 1987 to raczej nie są czasy wspaniałej grafiki 3D. Razi nieco pikseloza, ale w sumie grafa znośna. Natomiast muzyczka jest dosyć miła i ciekawa. Chociaż, dziwnie się czułem kiedy wchodząc do mrocznej jaskini usłyszałem skoczną melodyjkę.
Podsumowując: mimo swoich błędów jest to pozycja obowiązkowa dla każdego miłośnika cRPG. No, chyba, że ktoś po prostu nie toleruje mangi, ale to już inna sprawa. O gustach się nie dyskutuje, jak to ktoś mądry kiedyś powiedział...
Obrazki z gry:
Dodane: 07.06.2002, zmiany: 21.11.2013