Baldur's Gate

Baldur's Gate: Wrota Baldura (PL)
Wydania
1998()
1999()
Ogólnie
1998, gra która przywróciła cRPG-om ich dominującą pozycję na rynku :) Ogromny sukces także w Polsce- dzięki profesjonalnej polskiej wersji jęzkowej z udziałem znanych aktorów.
Baldurs Gate:Srebrna Edycja PL (z dodatkiem) 5CD -67zł
Baldurs Gate: Saga (BG I + BG II + dodatki) 12CD 157zł
eXtra Gra- Wielkie Hity - XI.2002 -5CD -29.99 zł
Baldur`s Gate + Opowieści z Wybrzeża Mieczy (nowa eXtra Klasyka) PL - 6CD - 19.99 zł
Widok
Izometr, niezła grafika, odkrywanie mapy jak w RTS.
Walka
Czas rzeczywisty, z możliwością włączenia pauzy.
Recenzje
Rankin Ryukenden
16.10.2003

Pewnego pięknego dnia jakieś 5-6 lat temu firma Black Isle (ubóstwiam ich za Fallouta - miodzio!) zleciła Bioware wykonanie cRPG opartego na AD&D. No cóż, panowie zakasłali rękawy i wzięli się do roboty. Efekty ich roboty są cóż... IMHO średnie. Ale po kolei, jak rzekł kapitan Kidd do załogi kupieckiego statku mającej wybrać się na spacer po desce.

O fabule wspomnę krótko, jako że na początku gra jest dość tajemnicza - z intra nie dowiadujemy się praktycznie nic (przynajmniej nowy gracz nic z niego się nie dowie), zaś wprowadzenie też niewiele pomaga. Cóż, takie zamierzenia autorów - ja powiem tylko tyle, że animujemy sierotę, wychowanka Goriona, mieszkającego w Candlekeep (taka zapadła dziura na Wybrzeżu Mieczy ;) ). Pewnego dnia niespodziewanie Gorion zabiera bohatera na wycieczkę niewiadomo dokąd i pierwszej nocy ginie (gra zaczyna się już w momencie przygotowań). Później bohatera dręczą sny jak po paru skrętach (przynajmniej tak sądzę ;P), a na końcu to taki odjazd, że książki Dicka się chowają :>.

Sposób tworzenia postaci jest dość prosty - przyczepić się można tylko do a) małej liczby głosów i portretów i b) większa część portretów to tak naprawdę portrety NPC-ów już istniejących! Dziwna zagrywka, przecież już w Eye of Beholder było więcej portretów, a NPC-e (dużo ich było ;) ) miały unikalne... Obie te rzeczy można poprawić dając własne portrety i dźwięki (wybierasz postać, a ona zgłasza się riffem gitarowym, heh), ale IMO to lenistwo twórców. Więcej nieco zastrzeżeń można mieć do mechaniki i spójności świata gry. Dlaczego nie można wyposażyć broni dwuręcznej z puklerzem? W opisie tegoż stoi jak byk, że można! Dlaczego postacie po przerwanym odpoczynku 7-godzinnym muszą odpoczywać znów 8 godzin? Szok ich wymęczył :>? Dlaczego postacie reagują na to, czy hero jest zły dopiero po spadku reputacji? Krasnolud z elfem w drużynie - nie ma sprawy? I czemu podczas Wielkiego Kryzysu Z Żelazem ceny wyrobów żelaznych są niskie? Bo w podstawce tak pisało? Jaka tu nieliniowość fabuły? Co zajmuje te 5 CD, skoro Fallout (1 CD) był dłuższy? I kto zabił JFK? Ops, sorry zapędziłem się :P. To tylko niektóre z buraków w grze, a IMHO największym z nich jest ograniczenie poziomu doświadczenia, naprawdę nie małbym nic do tego, gdyby był on ustalony na sensownie wysokim poziomie, a tak dużą część gry kończy się z rozpędu - z RPG robi się przygodówka z elementami walki... (o interfejsie wyraźnie wzorowanym, żeby nie rzec ściągniętym z Dark Sun i kiepskich lochach nie wspomnę).

Plusy? Owszem, są - na przykład grafika czy muzyka (skomponowana przez Jeremy'ego Soule, ciekawi mnie bardzo, czy tak jak przy Total Annihilation do pracy zaciągnął orkiestrę). Co prawda, miejscami, szczególnie w podziemiach grafika też ma doły...

Nie będę podsumowywał, gdyż chyba widać że to recenzja osoby nielubiącej BG. No cóż, ja nic nie poradzę, że rosyjski Konung znacznie bardziej przypadł mi do gustu... A Baldur's Gate dostaje ode mnie 5/10.

Plusy
+grafika
+muzyka

Minusy
-bugi logiczne i mechaniczne
-gra wypchana bajerkami do rozmiarów 5CD

Rankin Ryukenden (bomby odsyłam na poste restante)


JRK
Autor: JRK
03.09.2001

Bardzo dobra gra, bardzo dobrze zlokalizowana (głosu użyczają m.in. P.Fronczewski, W.Zborowski, J.Kobuszewski). Gra ma bardzo rozbudowaną fabułę, mnóstwo zadań dodatkowych, ciekawy system reputacji, jest pełna humoru i dość ściśle trzyma się zasad „papierowego” AD&D. Grafika stoi na bardzo wysokim poziomie (mimo iż rozdzielczość to tylko 640*480), w trakcie gry może przygrywać nam muzyka, słyszymy odgłosy otoczenia, mnóstwo kwestii jest czytanych. Najfajniejszym bajerem była dla mnie możliwość zmiany wyglądu swojej postaci oraz jej odgłosów - w tej roli wystąpiły u mnie filmowe teksty Stuhra (m.in. po otrzymaniu obrażeń "Ciemność widzę, ciemność") oraz moja własna facjata. Mała rzecz, a ile daje radości.

Plusy:
Fabuła, ciekawy sposób kompletowania drużyny, grafika, polska lokalizacja, mnóstwo subquestów, dobry system inwentory, humor.

Minusy:
Wkurzające są potwory przerywające nasz odpoczynek, sam odpoczynek regeneruje bardzo mało HP (ale takie są widocznie zasady AD&D), przy minimalnej instalacji dobija też konieczność ciągłego wachlowania się CD-kami (z OzWM jest ich w sumie aż 6). Nie za bardzo jest też od pewnego momentu co robić z kasą.

Widok:
Izometr, poruszamy się całą drużyną (kilka dostępnych szyków) lub pojedynczymi postaciami, czasem można też wysłać część drużyny do sąsiednich lokacji. Postacie nie mogą biegać, ale możemy wybrać szybkość gry. Czasami są problemy z postaciami blokującymi się np. przy obchodzeniu budynków. Grafika za to jest genialna, te kolory, ta przyroda i ta różnorodność - zwiedzisz lasy, góry, wybrzeża, kopalnie, miasta, podziemia- miiiiodzio.

Fabuła:
Jesteś sierotą, nie znasz swoich rodziców, a opiekuje się tobą mędrzec Gorion - twój przybrany ojciec. Któregoś dnia oznajmia ci, iż musicie uciekać z domu, gdyż zagraża ci niebezpieczeństwo związane z twoim pochodzeniem. Prawdy o nim niestety nie udaje ci się dowiedzieć, gdyż Gorion wkrótce ginie. Pozostawiony sam sobie postanawiasz zebrać grupę poszukiwaczy przygód i spróbować zapobiec zbliżającej się wojnie, mając niejasne przeczucie, iż ma to jakiś związek z twoją osobą. Pokręcone? Nic nie wiadomo? I tak właśnie miało być- spokojnie, z biegiem czasu wszystko się wyjaśni...

Walka:
Czas rzeczywisty, z możliwością włączenia pauzy i wydania poleceń. Postaciom można włączyć własną inteligencję (można też bawić się w jej modyfikację i tworzenie mini-programików sterujących ich zachowaniem), bądź kontrolować całą bitwę osobiście. Walk jest sporo, autorzy gry postanowili ukarać zbyt ostrożnych graczy - w momencie sejwowania na planszy pojawić się mogą nowi przeciwnicy. Bitwy są widowiskowe i momentami naprawdę trudne do wygrania.

Statystyki:
Głównego bohatera tworzymy sami, wybierając spośród 8 profesji (można je łączyć, magowie mogą się dodatkowo specjalizować) i 5 ras, losujemy współczynniki i wybieramy charakter. Pozostałe postacie są już gotowe, zawsze te same, ich poziom zależy od naszego poziomu, gdy je werbujemy. Drużyna może liczyć maksymalnie 6 postaci. Sporo zależy także od naszej reputacji, jeżeli jesteśmy zbyt "dobrzy", złe i neutralne postacie mogą narzekać, a nawet nas opuścić, podobnie, gdy jesteśmy "źli". Od naszej reputacji zależą też reakcje napotkanych BNów oraz ceny w sklepach. Część postaci przyłączy się do nas w jakimś celu (np. Minsc pragnie uratować swoją towarzyszkę) i jeżeli zignorujemy te zadania, postacie te odłączą się od nas. Gra pozwala postaciom na osiągnięcie jedynie 7-8 poziomu doświadczenia, dodatek rozszerza o kolejny poziom (mniej więcej).

Ekwipunek:
Dobry system. Większość nałożonych na postać przedmiotów widać na jej rysunku, a także na postaci, którą sterujemy podczas gry. Każdy przedmiot jest szczegółowo opisany, w przypadku artefaktów często przytaczana jest także ich historia. Trochę boli ograniczenie miejsca w plecaku do 16 pól, dobrze za to, że istnieje maksymalny udźwig postaci.

2 4.0

Obrazki z gry:

Dodane: 03.04.2002, zmiany: 21.11.2013


Komentarze:

Z osobą z pierwszego posta jest wszystko w porządku. Pierwszy Baldur jest przeciętny jak diabli i strasznie się zestarzał. Taki "symulator chodzenia po łące". - Iselor


[Gość @ 29.04.2019, 15:43]

Z osobą piszącą pierwszą recenzję chyba nie do końca wszystko w porządku. 5/10 - ciekawe.
Gorion nie zabiera syna na wycieczkę, ale co tam za różnica to tylko fabuła, dla autora największym problemem tej gry jest przecież mała ilość portretów.


[Gość @ 08.05.2018, 18:36]

Proponuje zagrać w mod Baldur's Gate Trilogy łączący obie części w całość na silniku dwójki.Dodaje podświetlanie przedmiotów w jedynce i invertory również.


[Gość @ 24.06.2015, 10:36]

Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?