Dark Souls II

DARK SOULS™ II Scholar of the First Sin jest to odświeżona wersja drugiej części wraz z dodatkami. Z Dark Souls jest jak z watą cukrową, każdy za pierwszym razem się upierdoli. Gra nie należy do łatwych i nie jest raczej skierowana do niedzielnych graczy i także była by mile widziana znajomość poprzedniej części. 

W DS rozgrywka jest podobna do swojej poprzedniczki. Dalej jest oparta przed wszystkim na udźwigu, bo on definiuje czy możemy wykonywać przewroty, jeśli grasz ciężką postacią (tankiem z wielkim mieczem i tarczą) to ta statystyka cię mniej interesuje. Ale przy lekkiej postaci np. magu to trzeba pilnować by nie być przeciążonym. Gdyż ten udźwig definiuje 3 rodzaje rolli (fat roll, mid roll i po prostu roll) - wiadomo im cięższy tym roll wolniejszy.

Znakiem rozpoznawczym tej serii są ogniska, które pełną role takiej bazy wypadowej (HQ), w pierwszej części było to ognisko Firelink, a tu mamy małą wioskę Majule. Odwiedzamy to miejsce za każdym razem gdy chcemy podnieść poziom postaci, sprzedać i kupić nowe przedmioty i nawiązać dalsze rozmowy z nowo napotkanymi postaciami.
Reszty nie będę zdradzał, poznacie sami.

Sterowanie

Sterowanie jest przeznaczone pod klawiaturę i myszkę, lecz na padzie też można grać. Główną zaletą grania na myszce i klawiaturze jest fakt, że przebudowali cały ekwipunek i teraz można wygodnie myszką wybierać potrzebne nam rzeczy.

Grafika

Aspekt wizualny jest po prostu genialny i miażdży pod każdym względem. Ach jak pięknie wygląda połącznie metalu z futrem na zbroi Farrama. Aż przyjamnie się ogląda tę grę. Miejscami zatrzymywałem się i podziwiałem krajobraz, który jest tu naprawdę zróżnicowany. Od mrocznych zamczysk i lasów, po lodowate zimowe krainy, że aż człowiekowi robi się zimno jak patrzy na oklejający się śnieg na naszej zbroi.

Muzyka

Po raz kolejny mamy genialny soundtrack, którego jest dość niewiele, ale właśnie dlatego jest on tak dobry, bo nawet po 100 czy 200 godzinach człowiek nie ma go dość, bo występuje rzadko. Delikatna muzyka przygrywa nam podczas pobytu w Majuli. A dopiero cały pompatyczny i epicki soundtrack zaczyna się gdy wchodzimy na arenę z BOSSEM. Oj tak, ścieżka dźwiękowa miejscami powoduje ciary.

Podsumowanie

Podsumowując: DARK SOULS™ II Scholar of the First Sin jest naprawdę do polecenia. Nawet dla ludzi którzy grali w podstawową wersję. Jeśli masz dobre nerwy to bardzo polecam. Tu taki mały tip, jak ci nie idzie i giniesz 20 raz w tym samym miejscu, zrób sobie chwilę przerwy, idź się przewietrz, odpocznij chwilkę i zregeneruj siły. 

To co GIT GUD i PRAISE THE SUN

+ Poziom trudności,
+ Śmierć często zagląda nam w oczy, a my widzimy napis "You Died",
+ grywalność która uzależnia,
+ poprawy w grafice,
+ rewelacyjna ścieżka dźwiękowa,
+ wszystkie DLC w pakiecie,

Ciężko się doczepić do czegokolwiek, Gra jest tak zajebista, że nie ma po co szukać dziury w całym. Jedynym maluteńkim minusikiem będą ikony od xboxowego pada. Ale to nieznaczny minus.

OCENA: 10/10

☺☺☺☺☺☺☺☺☺☺