Deathless. Tales of old Rus |
|
Wydania |
2024( Steam) |
Ogólnie
|
Rogalik, karcianka i RPG w jednym.
|
Widok
|
2D z boku.
|
Walka
|
Turowa
|
Recenzje |
Nowa gra karciana od firmy 1C łączy w sobie rogalika, karciankę i RPG w ciekawy miks gatunkowy. W trakcie naszej podróży przez ten fantastyczny świat legend i magii, przekonamy się nie jeden raz, że dokonane przez nas wybory, mają często nie lada znaczenie, a rodzaj ścieżki oraz bohatera, nie jednokrotnie zupełnie zmienia oblicze naszej przygody.
Z recenzją tej gry we wczesnym dostępie, czekałem na więcej kontentu oraz nową, grywalną postać i w końcu się doczekałem. Po ograniu drugiej postaci, która moim zdaniem daje o wiele więcej możliwości, muszę przyznać, że moja opinia o grze zmieniła się znacząco na plus. Po ograniu pierwszej postaci, byłem skłonny dać grze ocenę w okolicy 7/10, ale wszystko zmieniła Vasilisa the Wise. Zanim jednak opiszę nową postać oraz zmiany w ostatnim patchu, warto najpierw powiedzieć, czym jest Deathless. Tales of Old Rus.
Rogalik z nadzieniem karcianym...
W grze wcielamy się w jedną z czterech postaci (obecnie dostępne są dwie) oraz wybieramy ścieżkę, którą zamierzamy podążać (obecnie ten wybór jest zamknięty, a ścieżka dla każdej heroiny jest jedna, jednak dwie kolejne karty ścieżki są już widoczne w menu wyborów). Oznacza to, że każda z 4 postaci dostępnych na premierę, będzie miała możliwość podążać jedną z 3 dróg, a ich przygody łączą się na końcu, co daje naprawdę sporą ilość możliwych kombinacji. Jak już wybierzemy heroinę oraz ścieżkę dla niej, to ruszamy na przygodę. Każda, pojedyncza przygoda, składa się z 4 rozdziałów, a ten z 6 podrozdziałów. Każdy podrozdział, to walka z różnymi potworami, im dalej w las, tym trudniej. Grę zaczynamy z podstawową talią kart różną dla każdej postaci, a w trakcie przygody za wygrane walki dobieramy kolejne karty, artefakty, złoto czy też przedmioty jednorazowego użytku, które możemy wykorzystać w bitwie. Każdy podrozdział, to też wybór jednej z 3 dróg, a każda z nich ma oczywiście inne nagrody i konsekwencje. Wpływa to mocno na re-grywalność i przyjemność z gry. Na końcu każdego rozdziału wybieramy, czy chcemy walczyć z bossem (ponownie mamy 3 ścieżki, a jedną z nich jest boss). Pominięcie bossa oznacza, że ten pojawi się później, aczkolwiek są też ścieżki oznaczone questem, który obecnie robimy i aby uzyskać realny progres w historii, to powinniśmy walczyć z bossami oraz wybierać ścieżki oznaczone questem. Gramy do momentu, aż ukończymy wszystkie 4 rozdziały lub zginiemy gdzieś po drodze. Śmierć oznacza, że gra nas podsumowuje i zależnie od naszego progresu otrzymujemy odpowiednią ilość punktów doświadczenia, co pozwoli awansować postać na wyższy poziom. Wyższe poziomy odblokowują nowe karty do naszej talii i tak w koło Macieju, aż do uzyskania najwyższego poziomu i odblokowania wszystkiego. Gra się bardzo przyjemnie, aczkolwiek w moim odczuciu, pierwsza postać o imieniu Varvara ma nazbyt wysoki czynnik losowości i zbyt dużo zależy od szczęścia, a nie myślenia (chociaż po ostatnim major patchu, jest już znacznie lepiej). Inaczej jest z drugą postacią, którą gra mi się o wiele przyjemniej, a to ze względu na jej mocno taktyczny styl walki oraz umiejętności, które pozwalają zależnie od sytuacji obrać bardziej defensywną lub ofensywną postawę. Również talia kart tej postaci, jest moim zdaniem ciekawsza (zżera mnie ciekawość, jakie będą kolejne postacie).
...o posmaku taktycznym, z nutką losowości...
Gra, jest karcianką, więc walka polega na zagrywaniu kart zamiennie z przeciwnikiem. W jednej turze mamy 3 punkty akcji do dyspozycji. Każda karta ma określony koszt z tym, że karty podstawowe, mają w większości koszt 1 (a ulepszone często 0). Na początku tury dobieramy 5 kart, a następnie zagrywamy je na przeciwnikach. Są karty ofensywne, defensywne oraz różne inne karty specjalne nakładające stany, zwiększające obrażenia, czy też mieszające szyk przeciwników, co może zaburzyć ich taktykę itd. Czynników w walce, jest naprawdę dużo, bo poza kartami, mamy też artefakty, czy też przedmioty jednorazowego użytku, takie jak leczenie, zwiększające pancerz, ulepszające karty na czas walki i wiele więcej. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze różne stany nakładane przez nas i przez przeciwników. Taktyka polega więc na odpowiednim zagrywaniu kart, a im więcej ich mamy w talii, tym czynnik losowy wzrasta, więc warto zadbać podczas podróży, aby odpowiednio dobierać karty, a nawet pozbywać się nadmiarowych z tali, aby ograniczyć losowość. Walki są naprawdę przyjemne (zwłaszcza nową postacią), a ilość możliwości taktycznych wystarczająca, aby nie nudzić się przez wiele godzin, a jak dojdzie reszta postaci, to dopiero będzie gratka.
...polany baśniowym lukrem.
Pod względem graficznym oraz muzycznym, gra prezentuje sie bardzo dobrze. Zarówno potwory, jak i świat przedstawiony przypominają słowiańską baśń. Wszystko jest ładnie animowane, a gra nie epatuje gracza zbyt wysokim poziomem gore, co powinno przyciągnąć młodszych graczy oraz tych bardziej delikatnych. Nie oznacza to, że krwi w ogóle nie ma, ale poziom brutalności określiłbym na średnio -niski. Muzyka natomiast klimatem wpada w słowiańskie nuty znane z takich gier, jak Wiedźmin, czy tez Ash of Gods, aczkolwiek jest bardziej baśniowa i łagodna w wydźwięku. Powoduje to, że przyjemnie się jej słucha np. do śniadania, brak jej też znanego z w/w gier patosu, co z automatu kwalifikuje ją w szufladce lekkich i przyjemnych soundtracków na mojej półce.
PLUSY:
✔️ Baśniowa grafika
✔️ Baśniowa muzyka
✔️ Z każdą aktualizacją, jest coraz lepiej
MINUSY:
❌ Klasyczne problemy EA, czyli brak balansu, brakujący kontent itp. (trudno uznać to za pełnoprawny minus, ale gracze lubiący ogrywać pełne wersje, powinni zaczekać z kupnem do premiery)
❌ Na tę chwilę brak wersji PL
Prognozowana ocena:
8/10
BONUS:
https://www.youtube.com/watch?v=KG5kw2zIMQw
Zapraszam do obserwacji naszego kuratora: ŚWIAT RECENZJI
Obrazki z gry:
Dodane: 30.07.2024, zmiany: 30.07.2024