Dink Smallwood: The Quest for Arithia |
|
Wydania |
1998() |
Ogólnie
|
1998, FREEWARE, Dink Smallwood to prosty, niemal zręcznościowy rpg zrobiony domowym sposobem, ale za to z dołączonym edytorem gry, dzięki któremu powstała cała masa darmowych dodatków. The Quest for Arithia to jedna z takich fanowskich produkcji. Składa się z trzech części (w każdej zaczynamy z zerowym doświadczeniem), a tym, co wyróżnia ją z innych Dinkowych produkcji są ciekawe zagadki i intrygująca fabuła.
|
Widok
|
Izometr, każda plansza to jedna lokacja.
|
Walka
|
Czas rzeczywisty, zręcznościówka.
|
Recenzje |
Dink Smallwood to gra będąca raczej marnym klonem action RPG-a o tytułem Dablo. Miała masę wad, ale jedną wielką zaletę - dołączony został do niej edytor umożliwiający tworzenie własnych dodatków. Wkrótce sieć ugięła się pod ciężarem dostępnych do ściągnięcia gierek z Dinkiem w roli głównej. Większość z nich była kiepska, denna i w ogóle nie nadająca się do zabawy. Udało mi się jednak znaleźć wśród tego wszystkiego jedną perełkę: gierkę pod tytułem The Quest for Arithia. To jej właśnie poświęcona jest niniejsza mini-recenzja, Nie będę tu opisywał kwestii technicznych typu grafika, czy też system rozwoju postaci. Jeżeli potrzebujecie takich informacji przeczytajcie tekst autorstwa JRK o podstawowym Dinku. Zaczynajmy!
Fabuła, moim skromnym zdaniem, jest ciekawa. Zawiera kilka zaskakujących zwrotów i miejscami naprawdę wciąga. To nie ten zlepek epizodów, jaki widzieliśmy w podstawowej grze. Dziewczyna imieniem Arithia została porwana, ale zdążyła wysłać list z wołaniem o pomoc do Dinka. Nasz bohater bez chwili zastanowienia rusza na ratunek. Wkrótce sprawy się komplikują i na scenę wkracza zły czarnoksiężnik oraz pewien tajemniczy osobnik. Samo zakończenie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi. Czuć tu klimacik rodem z 'X-Files'.
Gra jest dość długa i wymaga włożenia w nią sporego wysiłku umysłowego. Ja ukończyłem ją bez solucji i jestem z tego powodu niezmiernie dumny. Ciągle musimy bowiem kombinować. Pojawiają się też nieliczne, drobne sub-questy.
Cała gra została niepotrzebnie podzielona na trzy części, będące kolejnymi rozdziałami opowieści o Arithii. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że na początku każdej części nasza postać zostaje cofnięta do pierwszego poziomu doświadczenia. Nie ma tu też ani jednego zaklęcia, co stawia pytanie nad sensem rozwoju cechy Magic.
Podsumowując:
Grałeś w Dinka? lubisz zagadki typowe dla przygodówek? Pobaw się w to! Quest for Arithia pod względem poziomu znacznie przewyższa podstawową grę i naprawdę dodatek ten wart jest uwagi.
Obrazki z gry:
Dodane: 07.05.2002, zmiany: 21.11.2013