Hell Girls

To gra dla dojrzałego odbiorcy, znaczy się dorosłej osoby. Zasadniczo to niekoniecznie to samo, jak dłużej się nad tym zastanowić. Więc jeżeli nie jesteś osobą pełnoletnią, to zapytaj rodziców albo innych opiekunów prawnych czy możesz w to grać, dzieciaku, hehe. 

W grze gramy trzema siostrami: Ogień, Błyskawica i Lód. Rodzice byli pomysłowi w kwestii doboru imion... Każda z tych dziewic (poważnie) ma odpowiadające żywiołowi z imienia moce. Ich mentorem jest gadający kot, jakby w butach, ale coś pożeniony też z piratem, bo ma przepaskę na oku i kilka blizn na mordzie. Mało to kogo dziwi, widocznie dziewczęta obyte z nadnaturalnym albo gadające koty to norma w tym świecie. A świat pełen zatroskanych mieszkańców, jest więc sporo sposobności aby niewiasty pomogły tu i ówdzie. Pomagają jak umieją: spuszczając łomot niemilcom. Jak się ma moce żywiołów, to raczej nie do pracy w domostwie, gospodarstwie czy za biurkiem przecież...

Pomoc odbywa się poprzez grę, gdzie należy połączyć ze sobą pola o tym samym wizerunku: miecze, gwiazdy, serca, tarcze, buteleczki z maną czy też pola specjalne. I tak miecze odpowiadają za obrażenia fizyczne; gwiazdy to magiczne obrażenia; serduszka leczą; butelczki dają manę do rzucania zaklęć, a tarcze odnawiają wartość pancerza (nadwyżki w tej kategorii zadają obrażenia przeciwnikowi). Po połączeniu większej ilości pól niż 4 pojawia się obszar z księgą. W zależności od tego kim gramy teraz księga daje inne efekty. Ogień ma wybuchającą: niszczy obszary wokół, im lepsza księga tym bardziej. Błyskawica zadaje wrogom obrażenia za każde nietypowe pole na planszy, takie jak choćby znaczniki mocy przeciwnika; czasem niszczy przy okazji takie pola, zależnie od mocy księgi. Lód niszczy księgami kolumny, a nawet wraz z wierszami i po przekątnej - jak się postaramy. Tak więc grając każdą z protagonistek stosujemy odmienne taktyki gry, bo i zestaw zaklęć jest też inny, Na akcję możemy zabrać pięć wybranych.

Pyta ktoś pewnie teraz gdzie ta nagość? Otóż są jej w tej grze skromne ilości, tak z 6 obrazków łącznie. Ponad połowę zdobywamy po 3/4 gry dopiero, więc jak zależy komuś na szybkości w temacie obrazków hentai (mam na myśli szybko, do kwadransa), to będzie rozczarowany... Te co zdobędzie zacnej są jakości, ale w sieci idzie coś podobnego znaleźć szybciej, pewnie znacie odpowiednie adresy stron. Możemy paniom zmieniać stroje na kąpielowy czy mundurek szkolny (daje to bonusy do statystyk, ale i minusy zarazem).

Przemoc występuje w ilościach śladowych, porównywalnych do audycji telewizyjnych typu wieczorynka. Nawet przegrana nie kończy się żadną sceną śmierci czy wrażego sponiewierania naszych ulubieniec, więc jest to naprawdę pogodny świat przedstawiony. Wrażliwi mogą w to grać, tak myślę.

Oprawa dźwiękowa jest niezobowiązująca: coś tam leci w tle z muzyki - subtelnie, miło, bez nachalności. Za to dziewczynki lubią sobie powzdychać, pokrzyczeć czy lekko pojęczeć w trakcie boju. Można uznać to za atut.

Gra się przyjemnie, bez większego stresu, jeżeli gramy z głową i równomiernie rozwijamy nasze przeurocze dziewczęta. System walki broni się sam, bez tej doklejnonej na siłę golizny tu i ówdzie. Ot, można sobie włączyć na 15 minut, czekając na gości czy aż się nam posiłek podgrzeje na kuchence (uwaga aby nie przypalić!). Jak ktoś potrzebuje nieocenzurowanych grafik, to jest do ściągnięcia łatka, poszukajcie na forum gry.

ZALETY:
+ Bliski relaksacji system walki, który nie kara nas za porażkę
+ Syndrom "jeszcze jednej walki"
+ Łatwość w zdobywaniu osiągnięć Steam (ponad 1/4 posiadaczy tej gry ma wszystkie)

WADY:
- Krótka
- Bywa trudna pod koniec
- Jeżeli to było argumentem przy zakupie, to mało nagości

Osoby, które grałyby w tę grę:
- Humbert Humbert
- Loki
- Bayonneta

Osoby, które nie grałyby w tę grę:
- Babilończyk Mani
- Sarah Palin
- Teresa z Kalkuty