Legacy (PC)

Legacy

Wydania
2005()
Ogólnie
Gra wydana na PocketPC i Palmie- przy czym obie wersje różnią się tylko delikatnie rozłożeniem niektórych elementów interfejsu w oknie. Gra nie jest konwersją z jakiegoś innego kompa, ale stworzoną od podstaw zupełnie oryginalną produkcją i po obejrzeniu tych kilku dostępnych w sieci obrazków z niej (część możecie popodziwiać pod spodem, reszta na stronie oficjalnej) stwierdzam, że miałbym ochotę w to zagrać- już na pierwszy rzut okiem widać, że jest to jakiś "oldschoolowy" erpeg w stylu Ishara!
Widok
FPP
Walka
turówka
Recenzje
Cholok
Autor: Cholok
08.08.2006
Każdy, kto spojrzy jednym okiem na obrazki pod spodem od razu skojarzy tę grę z Isharem. Ale po bliższym zapoznaniu nie mam żadnych wątpliwości jaka gra jest tu pierwowzorem. To Might and Magic z okresu Xeenu. Oczywiście nie ma mowy o bezmyślnym kopiowaniu, ale pobraniu najlepszych wzorców. Gra powstała na szereg małych platform i jedną dużą. Małe to: Pocket PC, Palm OS, Symbian, Smartphone, a duża to PC. Wersja PC wymaga wyjaśnienia. Nie jest to typowa konwersja, a raczej port pozwalający na uruchamianie gier z "kieszonkowców". Objawia się to głównie tym, że wersja pecetowa nie posiada pełnego ekranu (tylko nieskalowalne okienko) i obsługuje wszystkie rozdzielczości specyficzne dla danej maszynki. A każda maszynka ma inną rozdzielczość i aspekt ekranu, przez co gra ma różne rozmieszczenie swoich elemantów.

Tyle spraw technicznych, przejdźmy do fabuły. Tu nie może być zaskoczenia. Krótkie intro opowiada nam, że zabito właśnie złego maga, a władzę po nim objęło dwóch braci. Ale nic co dobre nie trwa długo, a władza jest niepodzielna, więc jeden z braci zamknął drugiego i znowu powrócił chaos. I znowu potrzebny jest bohater. Zgadnij kto nim będzie?

Niestety nie zgadłeś. Grę zaczynamy losowym bohaterem (pod każdym względem), a chwilę później możemy wynająć za friko trzech kolejnych w tawernie, także losowych. Szkoda, że nie ma opcji kreowania drużyny, ale jest to do przełknięcia. Mamy tu podział na dwie klasy (rasy olano): wojowników w kilku kategoriach: adventurer, swordmaster i jeszcze paru oraz magowie, też parę rodzajów. Nie ma podziału na magię kapłańską i czarodziejską. Każdy rodzaj maga ma do nauczenia czary dobierane z wspólnej puli dostępnych, czyli np. kapłan może nauczyć się czaru Heal, ale mag także. Dodatkowo zróżnicowane jest zużycie punktów magii. Podobnie jest z wojownikami. Niektórzy mają dostęp do niewielkiej liczby czarów, a zróżnicowane jest użycie broni i zbroji. Magicznych przedmiotów może używać każdy.

Z obsługą gry nie będzie problemów, każdy kto grał w World of Xeen odnajdzie się jak w domu. Mamy masę terenów do poznania, a raczej wyczyszczenia, gdyż te są dość mocno zapotworzone. Mamy więc otwarte tereny (głównie lasy), miasta ze sklepami i tawernami, no i oczywiście podziemia w postaci lochów, jaskiń czy ewentualnie wież (tutaj nadziemia). W miastach napotkamy też przechodniów (raczej "stojące kołki" jak w Ishar 3). Od nich uzyskamy informacje wciągające nas w głąb fabuły oraz co istotniejsze: zadania (czyli questy). Rozmowa jest, podobnie jak w M&M, monologiem: zlecenie zadania i nagroda z podziękowaniem w postaci punktów doświadczenia oraz nierzadko jakiegoś przedmiotu (w dodatkach mamy czasem wybór odpowiedzi). Tawerna jest tutaj także świątynią. Po przespaniu nocy (a trzeba wspomnieć, że istnieje podział na noc i dzień) znikają wszystkie dolegliwości. Nie jest ich aż tak dużo jak w M&M, ale są. Tutaj jest jeden nielogiczny element. Nie można używać napojów na kimś, tylko sam na sobie. Dlatego postać sparaliżowana musi sama sobie wypić odtrutkę. W tawernie mamy także barmana, który często także zleca zadania oraz hazardową gierkę. No i można zaprosić do grupy jakiegoś bohatera, co jakiś czas następuje zmiana chętnych. Co jeszcze? Sklepy w trzech kategoriach: broń, zbroje, magiczne przedmioty. Masę rzeczy do wyboru i to zmieniające się w czasie. Każda rzecz opisana, więc wiadomo co kupujemy i jakie ma własności (nie ma identyfikacji rzeczy). Co istotne mamy broń miotaną z licznikiem amunicji (jak w Baldur's Gate, różne rodzaje strzał), bo postacie nie stoją w szeregu jak w M&M, a w dwuszeregu, więc tylne postacie mogą walczyć tylko łukami lub magią. Rzeczy magiczne to głównie różdżki, napoje, zwoje oraz księgi z czarami. W miastach należy przeszukiwać także wszystkie drzwi, wazy i baryłki. Zawsze można znaleźć coś pożytecznego. Z dodatków uprzyjemniających podróże mamy dokładną automapkę. Inna to brak ciężaru przedmiotów, choć może się przydażyć, że postać będzie obciążona zbyt ciężką zbroją, ale w plecaku brak jest takich ograniczeń (ani ilościowo ani wagowo).

Gra nie byłaby porządnym rpgiem, gdyby nie było na czym wypróbować naszego oręża i magii. A wszelakiej maści potworów jest mnóstwo. Nie tylko różnie wyglądają, ale stosują różne techniki ataku, a nawet otwierają same drzwi. Walczymy turowo, ale trochę inaczej niż zwykle. Nie ma czegoś takiego jak kolejność wg zwinności postaci. Jeśli jest nasza kolej, to kolejność naszych postaci jest dowolna. Postać może np.: wypić kilka napoi, poprzenosić przedmioty i zaatakować w jednym ruchu (zmieniać broni i zbroi nie można). Po ataku już nie może się uleczyć. Jest jedno utrudnienie. Nie można spać pod gołym niebem. Trzeba wracać do tawerny, ale jest czar teleport, który ułatwia nieco te powroty. Zabijanie potworów i wykonywanie zadań przynosi profity w postaci doświadczenia. Przy przejściu na nowy poziom dostajemy kilka punktów do rozdziału na powiększenie statystyk. Współczynników mamy cztery, ale są one wystarczające: siła, zwinność, budowa fizyczna i inteligencja. Mimo istnienia zwinności nie ma typowej klasy wykorzystującej ten współczynnik, czyli złodzieja, a pułapek i ukrytych przycisków jest bez liku.

Jest jeszcze jedna ekstra możliwość w tej grze. Teleporty w miastach prowadzą do innych światów. Stworzenie edytora pozwala na dołączanie dodatkowych światów. Już powstało kilka nowych, komercyjnych i kilka darmowych. Z oczywistych względów korzystają one z elementów z głównego programu, więc nie zobaczymy nowych grafik. Przeniesienia można dokonać w każdym momencie, zabierając cały swój ekwipunek. Trzeba tylko uważać by nie być za słabym na dany dodatek. No i trzeba pamiętać, że po 7 dniach następuje kompletny reset obszaru, ale tylko potworów i przedmiotów. Grafika jest na wysokim poziomie, oczywiście jak na PDA, ale i na PC jest bardzo dobra. Dźwięk: melodyjka MIDI nie może robić wrażenia, ale efekty dźwiękowe są w porządku, chociaż w Ishar było lepiej.

Dodatkowe Moduły:

Morah's Plan (oficjalny)
Krótki quest dla niskoopoziomowców. Zadanie polega na włamaniu się do banku i ukradzeniu wartościowej statuetki.

King's Aide (oficjalny)
Dodatek dla niskoopoziomowców. Zadanie uratowaniu córki króla i jeszcze kilka pomniejszych zadań, a wszystkie związane ze zniszczeniem pajęczej sekty. Moduł bardziej rozbudowany od Morah's Plan. Mamy tutaj nawet miasto. Dostajemy tutaj także przedmiot powiązany z dodatkiem Revenge. Moduł jest skomplikowany fabularnie. Po rozmowach zmieniają się nieco pewne miejsca. Przykładowo, daną ścianę można zburzyć choć wcześniej nie można było. Takich zdarzeń jest tu całe mnówstwo. Wszystko zależy od rozwoju fabuły.

Legacy Mission Pack (oficjalny)
Kontynuacja lini fabularnej z podstawowej gry, na PC dostępny od razu w komplecie z Morah's Plan i King's Aide. Po pokonaniu Sohla (tego złego brata) wiadomo było, że świat został uratowany, ale nie oczyszczony i to właśnie należy uczynić z wieloma pobocznymi questami. Dodano nowe stwory i przedmioty, które też później wykorzystano w darmowaych dodatkach. Moduł jest mocno rozbudowany, prawie jak normalna gra.

Revenge (oficjalny)
Średnio rozbudowany moduł dla zaawansowanych. Revenge to nie odwet złego brata, a nazwa podziemnego miasta nękanego przez guildię złodziei i wzynawców złego Dagona. Złodzieje mogą jednym ciosem zabić członka drużyny. Nie ma nowych grafik, całość korzysta ze starych klocków, ale całkiem porządny moduł.

Legend (oficjalny)
Rozbudowany moduł z własną, spójną fabułą. Znowu pojawia się wątek kultystów, ale dużo tekstu pozwala wczuć się w grę, a historia jest spójna. Mamy często wybór w dialogach, mnóstwo zagadek, zwłaszcza jedna wredna, matematyczna. Pojawia się też Riddler i zadaje głupie zagadki. Poza tym dużo ukrytych przycisków (tych niewidzialnych), mnóstwo subquestów i opcjonalnych przedmiotów. Można przejść do końca i sporo ominąć.

Legend 2 (oficjalny)
Kontynuacja, ale tak mocno rozbudowana, że zajmuje 3 osobne moduły zwane rozdziałami. Nie grałem, ale autorzy chwalą się nowościami w stosunku do poprzednika: losowe walki, arena, ulepszanie broni, wybór ścieżki zła lub dobra.

Keldark (darmowy)
Dodatek dla niskoopoziomowców. Tytułowe miasto Keldark (malutkie) zostało opanowane przez nieumarłych. Musimy je oczywiście oczyścić włączając kanały. Potem jeszcze tylko zlikwidować stadko wilkołaków w pobliskim lesie (z liderami gatunku mogą być problemy). W tym module jest pewna pułapka. Miasto objęte jest kwarantanną, więc można dopiero wyjść z miasta po wykonaniu wszystkich zadań. Można zablokować sobie ponowne wteleportowanie się z powrotem.

Proving Grounds (darmowy)
Dodatek dla niskoopoziomowców (czy aby?) oparty na fabule Wizardry 1. O konwersji na 100% nie ma mowy, bo to niemożliwe. Ale wreszcie ta stara gierka nabrała rumieńców i gra się bardzo przyjemnie. Korytarze sprawdzałem z oryginalnymi mapkami. Wszystko się zgadzało, są pewne różnice ze względów systemowych. Jest 10 poziomów, a pod koniec robi się trudno, a nawet bardzo trudno. Można nagromadzić sporo forsy w tym dodatku (i doświadczenia).

Elvira (darmowy)
Dodatek dla bardziej zawansowanych. Jedno zadanie: przynieść księgę Dr Vlada wybijając w pień jego ekperymentalne stwory. Bardzo krótki.

The Ring (komercyjny)
Nieco bardziej rozbudowany moduł dla niskopoziomowców. Ktoś chce nie dopuścić do ślubu księżniczki i zakosił jej pierścionek zaręczynowy. My mamy go odzyskać i wykryć spiskowców. Mamy miasteczeko z królewskim zamkiem, a w okolicznych lasach siedziby Amazonek i Jaszczuroludzi. Oprócz tego kilka malutkich questów typu godzenie sąsiadów, przynieść, zanieść. Niestety jest zarobaczony. Jeśli pogadamy nie w takiej kolejności jak trzeba, to wykonane questy będą wyświetlane nadal. Nie wart swojej ceny.

The Lespasian War (komercyjny)
Rozbudowany moduł, w którym jesteśmy królem. Niestety zaczynamy w więzieniu, a nasze królestwo jest w rękach wroga. Nie muszę chyba mówić, że naszym zadaniem jest odzyskanie korony, a nie będzie to zadanie łatwe. Masę questów i obszarów. Nie wiem czy nie za często wykorzystywane ukryte przyciski, ale fabularnie bardzo dobry kawałek softu.

Land Of Despair (komercyjny)
W tego nie grałem.

Island Of Waerloga (darmowy)
Waerloga to imię pewnego czarodzieja, którego mamy odnaleźć. Bardzo pokręcony moduł, masę teleportów pod postaciami grzybków, kamieni czy dywanów. A niektóre potwory są bardzo potężne. Dużo małych lokacji skąd teleporujemy się w kółko. Jak dla mnie to zbyt przekombinowany.

Sequentoni (darmowy)
Dodatek dla masochistów. Maksymalnie trudni wrogowie i mnóstwo ukrytych przycisków. Mamy pomóc rebeliantom pokonać skorumpowanych kleryków. A forsy tutaj znajdujemy w setkach tysięcy. Zagrałem chwilę, a już zgromadziłem parę milionów.

Screnci (darmowy)
Raczej krótki moduł, w którym mamy znaleź lekarkę dla Mersanta. Powoduje to masę komplikacji w postaci questów, no i oczywiście mamy kultystów oraz wiedźmy i jeszcze wilkołaki. Można zagrać złego i oddać dzieci na ofiarę bogom albo oddać matce.

GyffesTown (darmowy)
To dodatek żartowniś-oszustwo. Nie ma miasta tylko jedno zadanie. Załatwić jednego stwora, mocnego dla początkującej drużyny, a dostaniemy taką broń... Tylko dla chcących mieć potem za łatwo.

Klad (darmowy)
Jak wyżej. Tyle, że broń o wiele słabsza, ale ceną jest nie pokonanie stworka, a znalezienie owego skarbu. Loch jest pusty, tylko porządnie zakręcony. Ale można iść od razu na początku grania i zdobędziemy bez ryzyka porządne uzbrojenie i nieco forsy.

ShopTown (darmowy)
Krótki dodatek dla zawansowanych. Trzeba wydostać się z podziemnego, ogromnego labiryntu do centrum sklepowgo, a tam zabić dwa smoki. Mamy tylko kilka questów. Po wykonaniu zadania mamy skrócony dostęp do 12-u sklepów i tawerny.

Pretonia (darmowy)
Krótki dodatek dla średniaków. Mamy uratować kobietę z rąk pewnego zbója. Dużo ukrytych przycisków i parę dziwnych tekstów po hiszpańsku i zdaje się też po francusku.

Beta wersje, publicznie dostępne:
Cabes
Omega Concept
Pareando's Castle
Chaos (Shadows)

Ocena: 4/5
na PDA to w porywach 5/5, ale brak skali porównawczej, grałem tylko w to, ale po obrazkach widzę, że konkurencja niewielka.


Obrazki z gry:

Dodane: 09.08.2006, zmiany: 21.11.2013


Dodaj komentarz:

Pytanie kontrolne: kto tu rządzi?