Like a Dragon: Ishin! |
|
Wydania |
2023( Steam) 2023( Steam) 2023( Steam) 2023( Steam) 2023( Steam) 2023( Steam) 2023( Steam) 2023( Steam) |
Ogólnie
|
Spin-off serii Yakuza dziejący się w realich Japonii XIX wieku
|
Widok
|
Trzeciosoosobowy, choć jest opcja rozglądania się w pierwszej osobie
|
Walka
|
Aktywna
|
Recenzje |
Wiele gier dzieje się fikcyjnych realiach, ale część bywa osadzona w historycznym kontekście. Tak jest i w tym przypadku, acz skłoniłbym się raczej do opinii, że jest to tytuł nie tyle co historyczny, a bardziej historyzowany. Co to oznacza? Ano przede wszystkim to, że kierujemy poczynaniami autentycznie żyjącej w XIX-wiecznej Japonii osoby. Ba, spotkane postacie są również zgodne z ówczesnymi kronikami. Czy Ishin stanowi wierne odtworzenie realiów schyłku Siogunatu?
Oczywiście zbieżność postaci i ich charakterystyk jest znaczna, choć licentia poetica twórców odciska na nich swoje piętno. I bardzo dobrze! Możnaby prawdopodobnie napisać książkę będącą analizą porównawczą postaci z gry wobec realnie istniejących, ale zaniecham tego. Skupmy się na jednej czyli Ryoma Sakamoto. Był on niskiej rangi z racji rodowodu samurajem z Tosy. Dostrzegał krzywdzącą niesprawiedliwość w panującym ustroju feudalnym i postanowił to zmienić. Doprowadziło go to do opuszczenia własnych okolic i żywotu ronina. Aby nie mieszać zbytecznie dalsze jego losy będę przedstawiał poprzez pryzmat gry.
Początek to powrót do Tosy, naszego rodzinnego domu. Sielanka zostaje niebawem zakłócona, gdy nasz przybrany ojciec zostaje uśmiercony przez zamaskowanego zabójcę, a podejrzenie spada na nas. Jedyną wskazówkę na temat zabójcy przedstawia rzadki styl walki mieczem. Mając jedynie tę wskazówkę wyruszamy w poszukiwaniu... czy tylko krwawego odwetu?
Motyw zemsty jest nośny fabularnie i samo to dobrze pcha akcję do przodu. Nawet jeżeli przeczy ona czasami regułom rozsądku i prawdopodobieństwa. Bądźmy jednak szczerzy - w tytuły tego typu nie gramy dla realizmu, a tej odrobiny wschodniej fantazji z obowiązkową domieszką intryg politycznych. Ha, samą manipulacją jest nawet wybór aktorów do odgrywania postaci - przy założeniu, że znamy gry z serii Yakuza. W czym tkwi manipulacja? Otóż część znanych nam oblicz będzie niczym maski teatru No i poprzez analogię rozpoznamy charaktery części postaci. A część nas zaskoczy niczym cios w tył głowy trafiający w rejony umysłu uśpione przyzwyczajeniami. Nawet Sakamoto nie jest typowym Kiryu, miejcie to na uwadze. Kolejny poziom intryg, to opowieść, gdzie wydarzenia mają co rozdział zaskakujące zwroty akcji. Całość zaczyna się jako prosta opowieść o tropieniu zabójcy, a wrzuceni zostaniemy w politykę: lokalną i ostatecznie międzynarodową. Więcej nie zdradzę, tego warto doznać, nawet gdy na początku pewne rozwiązania fabularne wydadzą się naciągane.
Skoro wspominamy o udziwnieniach, to warto wspomnieć o zupełnie mało trafnych względem historyczności aktywnościach pobocznych. Mamy tu różne gry hazardowe, bycie kurierem, uprawę ogródka, zarządzanie gospodarstwem, gotowanie, połów ryb, taniec, śpiewanie, zabawy z gejszą, wyrabianie samodzielnie ekwipunku... możliwe, że coś pominąłem. Każda aktywność jest nagradzana punktami Pracowitości (Diligence), te możemy wymieniać u znajomego mnicha na rozwój dodatkowych umiejętności (przykładowo szybszego biegania) czy nagrody - zarówno przedmioty jak i rozbudowę gospodarstwa. Ot, jak zwykle mamy dodatkowe rozpraszacze od fabuły plus poboczne historie i rozwijanie znajomości z mieszkańcami Kyo. Korzyścią może okazać się niespodziewana pomoc w walce w postaci przedmiotu leczącego. A skoro o walce mowa...
Ryoma był mistrzem w walce mieczem i takie możliwości mamy również tutaj. Mamy też dostęp do trzech innych stylów walki wraz z możliwością dowolnej ich zmiany w walce. Możemy walczyć zupełnie bez użycia broni ze sporadycznym użyciem przedmiotów otoczenia. Posiadamy też rewolwer posyłający kule z prędkością pistoletu półautomatycznego. Czwarty styl pozwala korzystać z miecza oraz pistoletu równocześnie i ja zakochałem się w tym stylu. Jest jeszcze opcja używania broni takiej jak włócznie czy ciężkie miecze, ale nie otrzymamy z racji tego oddzielnych stylów czy manewrów, więc... Każdy z czterech wzmiankowanych ma odpowiednie dla niego manewry (poznanie części wymaga nauki) oraz wykończenia wykorzystujące szał (Heat). Są to bardzo widowiskowe akcje, czasem z pogranicza niemożliwego. Dodatkowo możemy wezwać na pomoc podległych nam wojów. Czasami bezpośrednio oferują jakiś spektakularny atak, innym razem zwiększając nasz potencjał bojowy na kilka chwil. Zwiększają nam też pasywne statystyki. Walka jest bardzo dynamiczna i raduje. Pokonywanie przeciwników mających przewagę liczebną jest jak zwykle cudne, szczególnie po samoponiżeniu się przez nich po porażce!
Zarówno walka jak i pomoc mieszkańcom Kyo wzbogaca nas o doświadczenie. Jest ono dzielone na te zwykłe i odpowiadające adekwatnemu stylowi walki. Zwykłe podnosi nam poziom postaci i daje zwykłą sferę. Walka adekwatnym stylem oferuje po zdobyciu poziomu w danym stylu sferę jemu odpowiadającą. O ile sfery zwyczajne możemy dawać wedle uznania, to pamiętać należy, że usunąć ją z miejsca można wyłącznie poprzez przynależną do danego stylu! Z początku więc warto dysponować nimi z daleko posuniętą ostrożnością. Rozsądnie jest inwestować w preferowany styl, acz szkoda zaniedbać inne, szczególnie gdzie pewne korzyści jak zwiększona żywotność czy szał przekładają się na siłę postaci ogólnie.
Ishin jest pod względem rozgrywki zbliżony do tradycyjnych RPG oscylujących wokół realiów historycznych czy fantasy. W przeciwieństwie do serii Yakuza, tu opłaca się inwestować w lepszą broń. Ta ma różne rodzaje rzadkości, co przekłada się na większą ilość miejsca na pieczęcie, a bywa że sama posiada względem powszechniejszej wersji jakąś. Analogicznie rzecz ma się z resztą rynsztunku jak pancerze. Felerność pieczęci jest taka, że te rzadsze trudno uzyskać, a jeszcze trudniej przekuć w broń - przy słabo rozwiniętej kuźni są szanse, że stracimy przedmiot. Polecam zapis przed użyciem młota!
Dźwiękowo gra prezentuje wysoki poziom, zarówno od strony muzycznej jak i głosów postaci. Ha, nawet przypadkowi przechodnie na mieście mają coś do powiedzenia, szczególnie jak zyskamy na popularności w okolicy. Szkoda tylko, że nie każdy dialog jest w pełni udźwiękowiony - brakuje tego w zadaniach pobocznych czy zwiedzaniu podziemi w ramach obowiązków służbowych.
Osiągnięcia... Cóż, bywają mocno czasochłonne, chyba najbardziej z wszystkich Yakuz. Część z nich wymaga absurdalnie dużych zasobów finansowych i dużo szczęścia przy klepaniu w kowadło. Mocno polecam zostawić to sobie na sam koniec gry, gdy możemy względnie bezstresowo przechodzić przez najcięższe poziomy podziemi. I zapoznajcie się z poradnikami dotyczącymi tworzenia konkretnych pieczęci, bo gra nie wyjaśnia zasad rządzących losowością ich tworzenia i pojawiania się w wytwarzanym ekwipunku.
Podsumowując, to najbardziej zbliżona do tradycyjnych RPG gra z yakuzo-podobnych. Posiada to wszystko za co kochamy te gry, a dodatkowo wzbogaca je o nowe elementy, jak korzystanie z pomocy naszego wojska w potyczkach. A gdyby ominął Was kontakt z wcześniejszymi odsłonami na PC, to spokojnie możemy grać bez przeciwwskazań fabularnych. Owszem, nawet w postaciach żołnierzy zawarte są pewne smaczki z Yakuz od 0 do Like a Dragon, ale to tylko drobne odniesienia. Najważniejsza jest przedstawiona historia, która jest ciekawą dywagacją na temat historii w bardzo interesującym okresie Japonii. Doprawiona jest do tego solidnym ładunkiem emocji i interesująco interpretowanymi postaciami. Mocno polecam każdemu: wyjadaczom jak i świeżym w temacie produkcji studia Ryu Ga Gotoku.
ZALETY:
- Pełen intryg i zwrotów akcji scenariusz
- Barwne postacie
- Dynamiczne i widowiskowe walki
- Sporo aktywności pobocznych dla relaksu
- Muzyka
WADY:
- Jeżeli mierzysz w komplet osiągnięć: mam nadzieję, że masz sporo czasu i cierpliwości
Osoby, które grałyby w tę grę:
- Sakata Gintoki
- Ogami Itto
- Saitani Umetaro
Osoby, które nie grałyby w tę grę:
- Shoyo Yoshida
- Yagyu Retsudo
- Imai Nobuo
Obrazki z gry:
Dodane: 21.04.2023, zmiany: 21.04.2023