Quest (The) |
|
Wydania |
2015( Steam) |
Ogólnie
|
The Quest jest spadkobiercą poprzedniej gry Redshift, Legacy. Jest to dungeon crawler z otwartym światem i ruchem wieży szachowej z turowymi walkami. Wypisz, wymaluj Might & Magic z czasów World of Xeen. Wersja PC powstała jeszcze w 2006 roku jako uboczny odpad wersji na PDA (kieszonkowe komputery typu Palmtop, PocketPC, Symbian)
|
Widok
|
FPP
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
The Quest jest spadkobiercą poprzedniej gry Redshift, Legacy. Jest to dungeon crawler z otwartym światem i ruchem wieży szachowej z turowymi walkami. Wypisz, wymaluj Might & Magic z czasów World of Xeen. Wersja PC powstała jeszcze w 2006 roku jako uboczny odpad wersji na PDA (kieszonkowe komputery typu Palmtop, PocketPC, Symbian). Z tego względu ta wersja działa w nieskalowalnym okienku. Po debiucie iPhone'a i wzrostu mocy telefonów kieszonkowce PDA poszły do lamusa. Wtedy wyszła konwersja na iOSa. Następnie wydano wersję The Quest HD na iOSa. No i w końcu wersja HD przeportowana została na PC, ale pod starą nazwą (bez HD). Jest to już normalna pełnoekranowa wersja na steamie i tą wersję tutaj opisuję.
Na początek kreujemy własnego bohatera. Tutaj popełniono największy błąd, pozbyto się drużyny co grach w stylu M&M jest grzechem śmiertelnym. Przez to system turowy walki cierpi niemiłosiernie gdyż większość walk toczy się jeden na jeden. No dobra, następnie wybieramy rasę i klasę postaci. Rasy są wymyślne i wpływają na bonusy i ograniczenia rasowe. Klasy podbijają pewne umiejętności, ale istnieje prawie dowolny rozwój postaci, więc wojownik-czarodziej to żaden problem. Niemniej ciężko jest rozwinąć wszystko. W pierwszej kolejności rozwijamy podstawowe współczynniki postaci, następnie umiejętności. Te ostatnie możemy też trenować odpłatnie u lokalnych nauczycieli lub nauczyć się z książek.
Na początek otrzymujemy misję główną, która jest dość rozbudowana i składa się z wielu zadań. Nie ma tu nic odkrywczego, ale też niczego takiego się nie spodziewałem. System zadań został rozbudowany w porównaniu do Legacy i to bardzo. Większość zadań ma kilka ścieżek zakończeń i to różnych, a sporo może zakończyć się fiaskiem. Można też sporo stracić np. punkty doświadczenia.
Rozgrywka to dokładnie stary M&M. Trzeba wykonywać zadania oraz eksterminować potwory. Świat jest dosyć spory, 4 miasteczka (wsie), klimat umiarkowany, kilka podziemi. Gatunkowość przeciwników jest dość przeciętna (w porównaniu do M&M). Kilka rzeczy rozbudowano: alchemia, złodziejstwo i zaklinanie przedmiotów. Alchemia to kreowanie magicznych eliksirów, składniki zbieramy eksplorując otoczenie, jest tego bardzo dużo. Zaklinanie polega na nadawaniu orężu magicznych własności. Najciekawsze jest złodziejstwo. Każdego można okraść, czasem można włamać się do jakiegoś domku przez okno, rozbrajanie pułapek i otwieranie zamków to standard. Jest jeszcze system popełniania przestępstw. Złapany przez straże płacimy albo idziemy do więzienia, z którego możemy uciec (kolejne przestępstwo). Tutaj przydaje się skradanie, aby przenikać do miasta niepostrzeżenie. Porównując do poprzedniego Legacy jest kilka różnic. Można spać w terenie, ale potrzeba jedzenia. Pełne wyleczenie nie jest możliwe jeśli warunki pogodowe są złe. Jest obciążenie postaci, wtedy współczynniki spadają. Oręż i odzienie się psują, więc trzeba naprawiać.
Grafika jest bardzo dobra, animowane tła i efekty pogodowe, animowana walka, spacerujące postaci po mieście. W porównaniu do starej wersji skok jakościowy od razu widoczny. Dźwięk to te same melodyjki, tym razem nie w midi, ale raczej nic podrasowanego. Interfejs użytkownika bez zarzutów, ale jest parę niewielkich zgrzytów. Zbyt duża czcionka dialogowa, czasem tekst nie mieści się na całym ekranie. Widać, że jest dostosowana do mobilnego sprzętu, ale na PC nie ma racji bytu. Czasem do wykonania pewnych czynności interaktywnych trzeba użyć wskaźnika myszy zamiast domyślnej spacji. Wnerwiające są statusy. Jest ich niewiele: przeklęty, zatruty, sparaliżowany, 2 rodzaje choroby. No i jeśli zostaniemy zatruci lub zainfekowani chorobą wyskakuje okienko z informacją o tym. Ja się pytam, po co, skoro jest znaczek graficzny na ekranie. Gorzej jest z chorobą, po wyleczeniu wyskakuje kolejne okienko informacyjne. Jeśli walczymy z wrogiem, który będzie powodował te statusy to można dostać szału. No i czemu do różnych chorób przyporządkowano ten sam znaczek. Kolejna niedoróbka to spore spowolnienie w czasie walki. Ogólne ruch jest płynny i szybki, ale w momencie wejścia w zasięg wroga to następuje widoczne spowolnienie (wróg wykonuje tury), ale czasem wróg jest za ścianą. Ostatni zarzut to bugi. Ogólnie nie ma tu bugów, ale ja trafiłem na takiego rzadkiego, który nie został załatany. Na forum jest rozwiązanie typu przyślij mi save albo zagraj od nowa. Był to bug w main mission, a więc uniemożliwiający ukończenie gry.
Jak dla mnie gra jest bardzo dobra, wszystko rozbudowano w porównaniu do Legacy za wyjątkiem drużynowości. Właśnie ze względu na brak drużyny ocieniam tę grę niżej niż Legacy. Jeśli ktoś lubi takie gry z pojedynczym bohaterem to ocena oczko wyżej. Aha, jak ktoś twierdzi, że ta gra to coś jak Daggerfall to niech się postuka po głowie. To, że urodził się za późno nie jest tłumaczeniem.
Moja ocena: 3/5
Obrazki z gry:
Dodane: 23.12.2015, zmiany: 13.02.2017