Rage of MagesAllody (ROS) |
|
Wydania |
199?() 1998() 1998() 1999() |
Ogólnie
|
Produkcja rosyjska, połączenie rpg i rts, ale bez możliwości budowania i konieczności pozyskiwania źródeł zaopatrzenia. Wydana również w polskiej wersji językowej.
|
Widok
|
izometr
|
Walka
|
czas rzeczywisty
|
Recenzje |
Dzisiaj mam przyjemność opisać grę, na którą polowalem przez bardzo długi czas. Jak zwykle to bywa mam tendencje do zaczynania serii od drugich części, więc tak było i tym razem. Po bardzo wciągającej części drugiej serii Rage of Mages, zapragnąłem poznać jej pierwszą część. Po około dwóch latach oczekiwań w końcu dorwałem ją w swe łapki, czego efektem jest dzisiejsza recenzja.
Fabuła:
Fabuła gry nie jest może czymś bardzo wyszukanym i muszę przyznać, że sam także nie bardzo się w nią wgłębiałem. Otóż nasi bohaterowie /jeden z czwórki do wyboru/ decydują się /zapewne z braku pieniędzy i perspektyw na życie/ wziąć udział w niemalże samobójczej misji. Polega ona na ustaleniu co się dzieje na odgrodzonej magiczną kopułą wyspie Uimoir i, jak zwykle, uratowaniu świata;-) Początkowo jednak będziemy wykonywać strasznie przyziemne misje, jak eskortowanie kupców czy ratowanie dziewek uprowadzonych przez magów. Jak mówilem na początku, grę zaczynamy sami. Szybko jednak odnajdujemy kolejnych towarzyszy niedoli. Do naszej dzielnej gromadki dołączają wojownik i magini. I tym własnie zespołem chodzimy większość czasu. Później dostajemy jeszcze kolejnych dwóch wojowników i dodatkowo dwóch nieźle podpakowanych magów, czyli wygląda to na całkiem mocny teem. Jednak jest to troche mylące, gdyż śmiertelność jest gigantyczna /a śmierć jednego członka zespołu oznacza automatycznie koniec gry:|/
Samą rozgrywkę możemy podzielić na dwie zasadnicze części, a mianowicie miasto i misje. W miasteczku możemy posiedzieć w karczmie, gdzie pozyskujemy najemników i dowiadujemy się o nowych misjach, odwiedzić szkołę, gdzie za grube pieniądze podniesiemy wartość naszych umiejętności oraz zrobić zakupy w sklepie, który oferuje pełen asortyment, począwszy od miedzianych sztylecików, aż po magiczne pancerze wykonane z kryształu. Tę część gry można uznać za wytchnienie od ciągłej walki podczas wykonywania misji. Nie ma w sumie co ukrywać, że większość misji polega właśnie na eliminowaniu różnych żyjątek. Od czasu do czasu musimy pozbierać i poprzenosić różne przedmiociki w odpowiednie miejsca, tudzież dotrzeć do jakiejś postaci w celach ucięcia sobie z nią pogawędki. W sumie przypomina to po części RTS:P Tłumaczy to więc czemu gra była reklamowana jako połączenie RTSa i RPG.
Oprawa graficzna i muzyczna:
Graficznie nie jest tu nadzwyczajnie. Widać, że autorom nie chciało się zbyt wysilać. Rodzajów podłoża jest zaledwie kilka i to samo tyczy się potworów /niby jest ich około 50 rodzajów, ale w większości to różnią się one jedynie kolorami/ i NPCów /także kilka rodzajów wyglądu/. Troche lepiej jest natomiast z otoczeniem i różnymi jego elementami, gdyż tych jest na prawdę sporo i większość z nich wygląda ciekawie - moim typem jest wisielec :D/. Odzielnym tematem są efekty czarów - trzeba przyznać, że wyglądają całkiem przyjemnie i łatwo jest odróżnić fireball od błyskawicy;-). Na koniec zostawiłem to, co z grafiki najlepsze - a mianowicie przedmioty - są ich bardzo duże ilości, które są szczegółowo i przyzwoicie narysowane. I co przyjemne, możemy zobaczyć, jak wygląda nasza postać, gdy założymy na nią dany ciuszek;]
Muzyka jest natomiast gorszą częścią tej gry. W kółko słyszymy 2-3 melodie. Po dłuższym czasie zaczynają one nużyć:| Oczywiście w grze usłyszymy także różnego rodzaju jęki wydawane przez katowane potwory czy efekty dźwiękowe czarów. Także część kwestii bohaterów jest czytana.
Walki:
Bitwy są głównym elementem tej gry i tak jak w każdym RTSie bardzo trudno nad nimi zapanować. Gdy dysponujemy wieloma postaciami, a w tym kilkoma magami, walki stają się katorgą. Nie można wydawać rozkazów podczas pauzy i chyba w ogóle jej nie ma, przez co nasza siła ognia traci bardzo wiele i często się zdarza, że ktoś nam ginie:| Zdarza się także, że w ogniu walki, magowie lub łucznicy odmawiają współpracy, gdyż nie dotarli do punktu w który mieli dojść. Stwarza to więc sytuację, gdy odechciewa się nam grać całą drużyną i kierujemy tylko jedną, góra dwoma postaciami - i gdzie tu jest stosowanie taktyki?:| Kolejnym błędem jest to, że po ubiciu jednego wroga naszym wojownikom nie chce się podejść do następnego, chociażby był oddalony o jedno pole. No cóż, o błędach podczas walk sporo można by mówić. Nie wygląda to jednak aż tak tragicznie i da się to przeżyć.
Ekwipunek:
Poza statystykami jest to najlepszy element tej gry. Już samych podstawowych rodzajów opancerzenia jest bardzo dużo /w tym oddzielne zestawy dla maga i dla wojownika/. Ogromny jest także wybór żelastwa jakim możemy obijać naszego przeciwnika: od mieczy i sztyletów, przez morning stary, łuki i kusze, aż do halabard i berdyszy. Dodać można że większość przedmiotów występuje w odmianach z różnych metali. Już samo to zwielokrotnia bardzo liczbę przedmiotów. A jeśli dodamy do tego losowe przedmioty magiczne, generowane podobnie jak w Diablo, otrzymujemy tysiące możliwych kombinacji różnych przedmiotów, w które możemy przybrać naszych bohaterów. Co ciekawe, możemy także zauważyć zmiany w ubiorze naszych herosów, gdy zmienimy im przyodzienie. Standardowo występują tu także różnego rodzaje zwoje z czarami i miksturki leczące, jednak ich przydatność jest znikoma, gdyż w feworze walki nie ma czasu na ich używanie.
Statystyki:
Jest to najbardziej rozbudowany i najciekawszy element gry. Każda z postaci opisana jest czterema głównymi statystykami. Wiem, że to nie brzmi zbyt imponująco, ale jak się zaraz przekonamy jest to dopiero czubek góry lodowej. Każda z tych statystyk ma wpływ na inne pomniejsze właściwości bohatera, np. ciało wpływa na maksymalny udźwig bohatera i jego punkty życia, sprawność na jego szybkość i wzrok, umysł na jego manę i siłę czarów, a duch na manę i odporności. Do tego wszystkiego dochodzą jeszcze umiejętności postaci /po pięć dla każdej z klas/. Zdobywamy je używając danej broni lub danej szkoły magii, lub trenując umiejętność w szkole. Wzrost danych umiejętności bardzo znacząco wpływa na dalszą rozgrywkę. W przypadku wojownika zwiększają one odporność na obrażenia i celność ataków, bez których ciężko trafić w najtrudniejsze potwory. W przypadku maga natomiast ich wpływ jest jeszcze większy. Zwiększa się długość trwania czaru, jego zasięg, a także jego siła. Nie wspomniałem nic o poziomach doświadczenia, gdyż w tej grze takowe nie występują. Owszem, nasza postać zdobywa doświadczenie, jednak przechodzi ono na wartość umiejętności. Wraz ze wzrostem doświadczenia zyskujemy dodatkowe punkty magii czy życia.
Podsumowanie:
Biorąc pod uwagę wszystkie aspekty, otrzymaliśmy grę nowatorską będącą połączeniem dwóch gatunków. To połączenie prawie się udało. Mówię prawie, bo przecież ile błędów z tego wyniknęło? Jednakże gra sama w sobie jest całkiem dobra i warta zagrania. Ostrzegam przy tym, że polska wersja gry jest zabugowana co uniemożliwia ukończenie jednej z misji /i to przedostatniej/, a dobrego patcha nie mogłem znaleźć nawet na stronie producenta :|
Ocena końcowa: 7+/10
Obrazki z gry:
Dodane: 14.07.2002, zmiany: 21.11.2013