Rance IIRance II: Hangyaku no Shojotachi (JAP) |
|
Wydania |
1991() 2011() |
Ogólnie
|
To już druga odsłona tej serii i grafika nieznaczne, nieznacznie się poprawiła. W dalszym ciągu odrzuca, ale już tylko na kilka metrów, a nie na kilometr, jak jej poprzedniczka. Zdaje się, że rozbudowany został nieco wątek rpg- teraz podziemia narysowane są w formie labiryntów, a przeciwnicy wreszcie jakoś-tam wyglądają :) Walki turowe, scenki hentaiowe nadal brrr, paskudztwo. Dostępny jest fanowski patch tłumaczący grę na język angielski.
|
Widok
|
z góry
|
Walka
|
turówka
|
Recenzje |
Fabuła /zawiera spoilery/:
Z intra dowiadujemy się, że na pewne miasteczko spadło wielkie nieszczęście. Zostały skradzione 4 magiczne pierścienie. Dokonała tego pewna czarodziejka i przy ich pomocy podporządkowała sobie najważniejsze kobiety z osady. Poprzez niszczycielską magię miasto owo zapadło się pod ziemię razem z naszymi bohaterami: Rancem i jego dziewczyną Tsuiru /? - tak mi sie udało to rozkrzaczkować ^_^"/. Więc nasz heros po podaniu swojej ceny, zaledwie 50.000 sztuk złota rusza na ciężki bój;-) Jego motywację zwiększa jeszcze metoda oswobadzania panien /jako, że to gra hentai więc każdy powinien się jej domyślić;-)/. Naszą pierwszą przeciwniczką jest niebieskowłosa wynalazczyni, lecz jak już do niej dotrzemy jesteśmy w bardzo szybkim tempie wypraszani /wyrzucani do stawu;-)/, zanim zdążymy ją zaatakować. By ponownie ją spotkać musimy odnaleźć klucz /ukryty na dnie stawu/ i pokonać magiczne posągi broniące przejścia do lokum naszego pierwszego wroga. Po pokonaniu pierwszego wroga następuje rzecz niezwykła w tego typu grach... losy naszych głównych bohaterów się rozchodzą i w poszczególnych rozdziałach na przemian kierujemy raz jedną drużyną, a raz drugą. Kierując losami Ranca trafiamy do jeszcze głębszych podziemi, które okazują się prastarym /chyba 200 letnim - przynajmniej tak chyba mowila mumia ^_^"/ grobowcem. Tutaj także nasza droga do odebrania pierścienia nie jest łatwa. Większość korytarzy jest zawalona i jedyną możliwością przemieszczania się jest tajemniczy mechanizm kierowany lustrem. Jest to nietypowe lustro, które gustuje w oglądaniu nagich panien i innych czynności;-) Po długiej i wyczerpującej wędrówce trafiamy w końcu do komnaty, gdzie kaktusy /ulubiony i charakterystyczny przeciwnik ze stajni Alice soft./ atakują drużynę kobiet. I tak przypadkiem się zdarza, że jedna z nich ma pierścień, więc po jej uwolnieniu Rance wciela ją do drużyny.
Tymczasem przenosimy się do innej, dość dziwnej części lochu, gdzie znajduje się nasza różowowłosa bohaterka. Po obowiazkowej /dla tego typu gier:P/ kąpieli, wyrusza na zwiedzanie okolicy. Znajduje tam rannego rycerza i razem starają się wydostać z tego poziomu podziemi. Jest to dość dziwny poziom, gdyż wygląda to jakbyśmy się znajdowali w wnętrzu jakiejś istoty. Naszym celem jest odnalezienie i oswobodzenie 3 dziewczyn. Lecz ponownie droga do naszego celu jest strasznie długa. Np. bedziemy zmuszeni do odebrania szczurkom i innym stworzonkom latarni tudzież do przejścia przez korytarz w którym tracimy życie, gdyż jesteśmy tam najprawdopodobniej trawieni. Po uwolnieniu owych ofiar ponownie przenosimy się do Ranca. Tym razem szuka on w grobowcu magicznego miecza, który pomoże mu w walce ze sługami właścicielki 3 pierścienia. Po drodze trafimy na bardzo dziwnego bossa. Otóż bedzie nim... kaktus, ale nie zwykły kaktus, tylko kaktus gigant, który zajmuje aż 3 ekrany gry:| i jest strasznie wytrzymały. Jednak po dłuższej chwili, roślinka wraca do swojego pierwotnego miejsca - staje się kompostem ;-), a my uzbrojeni w magiczny miecz gnamy by pokonać przedostatnią służkę ciemności. Okazuje się, że to córka uratowanej w poprzednim rozdziale kobiety. Więc, gdy Rancowi nudzi się niszczenie kolejnych przywoływanych duchów, grozi on że zabije matkę dziewczynki. Nasza przeciwniczka poddaje się od razu i nasz bohater przechodzi do niezbędnych, wspomnianych wcześniej czynności ;-) I po raz ostatni przechodzimy do przygody dziewczyny Ranca. Tym razem poszukuje ona władczyni lochu, by móc się z nigo ostatecznie wydostać. I gdy już przejdziemy przez bardzo denerwujący labirynt, jesteśmy praktycznie pokonywani bez walki, a rycerz który nam towarzyszył traci rękę. Lecz w tym momencie pojawia się przysłowiowa kawaleria - nasz bohater plus jego dream team ;-).
Drogi naszych bohaterów ponownie się łączą i każdy może się domyślić co z tego wynika;-) Przed naszymi bohaterami zostaje więc ostatnie zadanie - pokonać złą czarodziejkę i odzyskać ostatni pierścień. Droga wiedzie przez kolejny loch, tym razem położony gdzieś bardzo głęboko w ziemi /gdyż naokoło dróg możemy podziwiać pięką lawę ;-)/ Tam właśnie znajduje się siedziba naszego ostatniego wroga. Lecz zanim się tam dojdziemy musimy znaleść lekarstwo na chorobę Ranca, gdyż biedak usycha po kontaktach fizycznych z demonem;-) oczywiście nie powiem w której części ciała pewnej przeciwniczki znajduje się ów lek, gdyż jest to lekko niesmaczne;-). W końcu po przejściu wszystkich zabezpieczeń posiadłości docieramy do czarodziejki. I tu miałem po raz pierwszy problemy z pokonaniem bossa, gdyż jest tak napakowana, że trudno ją ruszyć. Jednak po kilku godzinach podnoszenia poziomu i ok 30 minut walki udało mi się ją pokonać:) Po znanej wszystkim czynności wszyscy przenoszą się do miasteczka by świętować wielki sukces /np. Rance w łożku z córką zleceniodawcy;-)/ I niby w tym miejscu powinna się gra skończyć, jednak okazuje się, że za wszystkim stał duch, który nam wcześniej pomagał i to on jest prawdziwym złym. Nie zostaje nam nic innego, niż użyźnienie jego martwym ciałem okolicznej gleby;-) I po tej właśnie walce nasz bohater otrzymuje swą prawdziwą nagrodę. Na jego spotkanie wychodzą wszystkie młode mieszkanki wioski. Dziwnym trafem jednak wszystkie zapomniały zabrać ze sobą ubranek;-)
I tak po krótce przebiega fabuła Ranca 2. Całość jest lekko nietypowym dungeon crawlerem. W podziemiach mamy widok z góry na pola po których poruszają się nasi bohaterowie, natomiast w miastach i spotkaniach z bohaterami pojawia nam się lista możliwości. Co ciekawe, bardzo dużo zależy od rozmów jak w typowej japońskiej przygodówce, i czasem przez niewykonanie jakiejś rozmowy zacinamy się na długie godziny:| Dla osób mających problemy z zapamiętywaniem ciągów krzaczków może to być spory problem, gdyż może się im w ogóle nie udać opuścić startowego miasteczka. Jednak gdy już obejdziemy ten problem dostajemy jedną z ciekawszych gier RPG wydanych w tamtym okresie.
Oprawa graficzna i muzyczna:
No cóż, grafika w poszczególnych wydaniach gry trochę się różni więc postaram się przedstawić jak ewoluowała :
PC-88: Wersja, którą ukończyłem - i na nieszczęście najbardziej uboga graficznie. Grafika przerywnikowa jest strasznie pikselozowata i widać dziwne czarne paski, jednak nie tak gigantyczne jak to jest pokazane na skreenach. Widzimy także, że twórcom brakowało barw, gdyż przejścia mięcy pewnymi kolorami są dość gwałtowne. W tej wersji jako jedynej zastosowano czarno-białe mordki postaci podczas rozmów. Co gorsza nie wykazują one żadnych emocji:| Brakuje tu wielu malutkich rysuneczków, które przedstawiają pewne sytuacje lub znajdywane przedmioty, co bardzo utrudnia przechodzenie gry na podstawie obrazkowej solucji. Także podczas pokazywania walk zastosowano pewno uproszczenie - otóż widzimy tylko samego wroga.
MSX2: Ta wersja jest tylko o krok wyżej od wyżej prezentowanej. Mordki stały się kolorowe i pojawiły się obrazeczki informujące o niektórych elementach fabuły. Od tej wersji podczas walki widzimy naszych bohaterów. Krokiem w tył było zmniejszenie rozmiaru większości obrazków przerywnikowych, choć ich poziom stoi na poziomie wersji z pc-88, z tym wyjątkiem, że nie widać czarnych linii.
Poozostałe wersje: Tutaj widzimy jak powinna wyglądać ostateczne warsja tej gry. Obrazki przerywnikow są lepszej jakości i lepsze kolorystycznie. Nie widać także wcześniej nas atakującej pikselozy. Samych obrazków jest też sporo więcej. Jednak, co niemiłe, zastosowano tu znaną każdemu graczowi japońska cenzure:( Mordki postaci natomiast są niezłej jakości i pokazują już emocje bohaterów.
Muzykę mogę ocenić niestety tylko w dwóch wersjach, bo w pozostałych jakoś nie zwróciłem uwagi:|
x68000 - muzyka bardzo fajnie zrobiona, przypomina brzmienia plików w formacie midi;] bardzo przyjemnie się przy niej gra:D
pc - tą wersję autorzy postanowili wypieścić na maksa, gdyż obok bardzo fajnej muzyczki mamy także odgłosy otoczenia;D słyszymy więc jak nasi bohaterowie klepią przeciwników;D
Walki:
Walki toczymy na oddzielnych ekranach. Atakujemy tylko jednego przeciwnika naraz, przez co zdarza się parę razy toczyć kilka walk pod rząd:| Podczas walki kierujemy tylko naszym głównych bohaterem, który aktualnie przewodzi drużynie. Do wyboru mamy: atak zwykły, atak magią, odpoczynek, przedmiot, ucieczka; w przypadku gdy sterujemy Tsuiru mamy do wyboru różne czary. Pozostali członkowie drużyny są kierowani przez AI, co bardzo pomaga, gdyż prawie nie musimy się martwić o leczenie - oni robią to za nas;D Ciekawym rozwiązaniem jest wykorzystanie MP także jako punkty zmęczenia, dzięki temu nasi bohaterownie nie machają już bez przerwy mieczami, tylko co jakiś czas muszą też odpoczywać, by być w maksymalnej dyspozycji do walki. Kilka przeciwniczek po walce gubi też swoje stroje, jednak ogranicza sie to do zaledwie kilku przypadków.
Ekwipunek:
Ekwipunek w tej grze jest bardzo skromny. Nasze postacie noszą po 3 przedmioty, jednak zanim się zorientowałem że to przedmioty, pozamykali mi większość sklepów i nie mogłem ich wymienić:| Na szczęście kilka z nich możemy znaleźć w podziemiach - nie mają one jednak większego wpływu na rozgrywkę. Standardowo mamy także przedmioty leczące w 2 rodzajach - leczące mało i leczące dużo ;D innych stanów postaci /jak zatrucie/ nie stwierdzono;D Ostatnim typem przedmiotów są przedmioty questowe, które są używane na wybranych polach mapy. Są one niezbędne, gdyż bez nich nie popchniemy fabuły do przodu.
Statystyki:
Jest ich ok 10. Poza HP, MP i EXP reszta jest zaszyfrowana krzaczkami więc nie wiedziałem do czego służyły ^_^". Jednak dało się zauważyć, że poszczególne z nich rosły wraz z naszym awansem ;]
Podsumowanie:
Ogółem dostaliśmy całkiem przyzwoitą grę, lecz z nieco archaiczną już grafiką, która może wielu odstraszyć od tego tytułu. Jednak ja czasu spędzonego nad nią nie uważam za stracony i już przymierzam się do grania w część pierwszą;D Więc jeśli nie straszne ci krzaki i archaiczna grafika ta gra jest dla ciebie. W przeciwnym wypadku po prostu ją omiń.
Ocena końcowa:
pc-88 : 5-/10
msx2 : 5 /10
pc-98 : 5+/10
fm-towns: 5+/10
x68000 : 6-/10
pc : 6 /10
Obrazki z gry:
Dodane: 30.01.2003, zmiany: 21.11.2013